‐Może i takowym warto zostać, jak takiego się nabuzuje do walki to będzie walczyć nawet jakby stracił rękę.‐ Skrzyżował ręce na piersi również nieco podnosząc kąciki ust w klasycznym uśmiechu.
‐ Kiedyś widziałam Paladyna bez dłoni, z pięcioma piętnastoma różnymi ranami, który nadal walczył wgryzając się w gardła Goblinów. Nabawił się później zatrucia pokarmowego, ale bitwa została wygrana.