Miasto Ruhn
- 
- 
 FD_God FD_GodSkoro i świta to i budzi się miastowa elita! Cała banda wstała ze swych łóżek i czym prędzej ogarnęli się oni ubierając się oraz umywając twarz, grupka zebrała się przed pokojem, w którym spał Gerwazy i dwóch innych jego ludzi. Wiadomo kto zaczął tę rozmowę. 
 ‐No pany, to ile nam zostało sztuk złota z tego co wygraliśmy, przepiliśmy i wydaliśmy na tego głupka z karczmy?‐ Ułożył obie swe ręce na biodrach i spojrzał kolejno po każdym z bandy.
- 
- 
- 
- 
 FD_God FD_God‐No to macie po setce na łeb, pany.‐ Podrapał się nieco po karku. W ogóle to wracajcie z tym złotem do domu, ja to jeszcze poszukam jakichś atrakcji, może coś da radę znaleźć, może będzie okazja by komuś dać w ryj, no.‐ Wzruszył nieco ramionami. No więc ruchy, chłopy.‐ Podniósł nieco prawicę i wskazał swoim ludziom głową ku wyjściu. No i nie wpakować mi się w kłopoty, żeby te złoto tam dotarło. 
- 
 Kuba1001 Kuba1001Bilo: 
 // Są, ale nie ma takiej, która by Cię informowała o tym kamieniarzu ;‐;
 ‐ Do końca ulicą, skręć w lewo i to będzie ten budynek przed, którym stoi kilka sporych głazów.
 FD_God:
 No i wykonali polecenie. Po posiłku wrócili do posiadłości.
 Lunaaax:
 ‐ Jak widzę pani wstała? Coś pani sobie życzy?
- 
- 
 FD_God FD_GodGerwazy też coś tam przekąsił płacąc za to te dwie sztuki złota wraz z napiwkiem i ruszył do karczmy, w której to siedział jeszcze wcześniej. Pierw jednak zabrał ze sobą konia odwiązując go od pala, a przywiązał go może przy jakimś dostępnym przed karczmą. Samemu już wszedł do środka. 
 ‐Wróciłem, tym razem trzeźwy.‐ Oznajmił przekraczając próg karczmy i podszedł nieco bliżej lady opierając się o nią plecami skrzyżował ręce na piersi, od razu przyjrzał się osobom, które mógł zobaczyć w karczmie.
- 
- 
- 
- 
- 
- 
- 
- 
- 
- 
- 
 

 
 