Miasto Ruhn
-
-
FD_God
//Kurde Lunaaax, kursywą to się myśli pisze .‐. Pamiętaj o tym od następnego razu.//
‐W dzisiejszych czasach to ludzie zwykle są czymś zajęci, a panna donikąd się czasem nie śpieszy?‐ Podniósł nieco prawą dłoń na wysokość mniej więcej swojej szyi, po czym ponownie opuścił ją do pozycji w której krzyżował ją z drugą na piersi.
//Gestykulacja w rozmowie to fajna sprawa, polecam.// -
-
-
-
-
-
-
-
FD_God
‐Pan ma pieniądze, za które może balować do śmierci, ale na co to komu tak wszystko wydać.‐ Ułożył swój lewy nadgarstek na rękojeści szabli i udał się zwykłym krokiem do stolika przy którym to siedziała elfka.
‐Zatem jak panią zwą, Długoucha?‐ Lekko się zaśmiał i ułożył prawicę na biodrze przyglądając się kobiecie. -
-
-
FD_God
‐Zatem miło mi cię poznać Selene oraz ciebie, Aaron. Ja zaś nazywam się Gerwazy von Orren.‐ Oznajmił wykonując pełen ukłon czyli prawica ułożona na piersi, a lewica ukazana szeroko, po tym geście oczywiście powrócił do poprzedniej formy i lewicą złapał za rękojeść swojej szabli.
‐A to jest moja Aneczka, szabla pierwsza klasa.‐ Zaśmiał się nieco. Można przy panience usiąść by rozmowa odbywała się nieco normalniej?‐ Ułożył prawicę na swoim biodrze patrząc na kobietę. -
-
FD_God
Zasiadł zatem na wolnym krzesełku w typowy sposób, prawą dłonią oparty o prawe kolano, lewą ręką oparty o lewe kolano, postawa nieco zgarbiona.
‐Wiesz, w tym mieście nie ma zbytnio co robić poza piciem czy hazardem z miejscowymi, spokojne miejsce jak moja posiadłość. Przydałaby się tutaj jakaś inna rozrywka… Tylko co?‐ Utrzymywał cały czas kontakt wzrokowy z kobietą, oczywiście o ile nie odwracała głowy. -
-
-
-
-