‐Zagoi się.‐ Orzekł, a następnie odłożył kufel z piwem i prześlizgnął się po ladzie, następnie wraz z koniem oraz być może Selene wypchnął kryształ przed karczmę.
‐No to teraz możemy to zwyczajnie popchnąć pod wieżę w centrum by zaoszczędzić na twojej energii lub też możesz to zrobić teraz, ale jak będziemy na miejscu to możesz zasłabnąć. To jak?
No to co? Jak dopchali kamień pod wieżę czy też do środka, to Gerwazy tylko czekał aż Selene ukaże swoje zdolności w praktyce. Spojrzał też w górę chcąc wiedzieć jak konkretniej wyglądają schody na szczyt wieży oraz czy dałoby się zastosować metodę “windy”.
Ustała przed Kamieniem wyciągnęła ręce przed siebie i zaczęła szeptać jakieś potrzebne zaklęcia potrzebne, by Magia Ziemi zadziałała i z jej pomocą wtaszczyć kamień na górę.
‐Mamy problem…‐ Spróbował chociaż z dołu dostrzec czy idą tam ludzie czy też demony. Spróbuj jakoś przytrzymać ten kamień, a ja ich zatrzymam.‐ Powiedział, po czym wyciągnął swoją szablę i zszedł nieco niżej czekając aż wejdą w zasięg wzroku.