Smocza Rezydencja
-
Kuba1001
‐ Potrafił zionąć ogniem, miał dostęp do smoczych zmysłów, które znacznie przewyższają nasze, na własne życzenie jego ręce mogły zmieniać się w zakończone pazurami łapy, podobnie jak nogi, z pleców zaś mogły mu wyrosnąć skrzydła. Jednakże nazwany został Smokiem nie dla tego, choć właśnie wielu uważa, że to z tego powodu.
-
-
Kuba1001
‐ Jak mówiłem, Smok przelał w niego swą duszę i umysł. Dało mu to nie tylko wewnętrznego towarzysza, ale też dostęp do całej wiedzy Smoka, do wszystkiego co kiedykolwiek usłyszał, zobaczył, poczuł, przeżył… Musiał owe wspomnienia odczytywać ledwie po kilka na raz, gdy spróbował więcej za pierwszym razem, stracił przytomność od natłoku informacji.
-
-
-
-
-
-
Kuba1001
‐ W tamtych czasach Smoki panoszyły się po Cesarstwie, paląc całe wsie i miasta, pożerając ich mieszkańców oraz zwierzęta, niszcząc uprawy i mordując wszelkich wojowników, jacy zostali wysłani, aby się ich pozbyć. Z czasem Cesarz wysłał tam silną grupę łowców Smoków w postaci Kapłanów, Paladynów i członków Gildii Magów, wśród których był Otiluke. Mieli za zadanie wybić Smoki co do jednego, czynili to, aż w końcu Smok Słońca nie odkrył, że potrafi porozumiewać się z innymi Smokami dzięki swojemu darowi. Wykorzystał to do pogodzenia zwaśnionych stron, lecz gdy się nie udało i wszyscy ruszyli do kolejnej batalii stanął między nimi, aby poświęcić swe życie w blasku tak jasnym, jak słońce, i sprawić, że konflikty ze Smokami na zawsze odeszły w niepamięć.
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-