Nie myśląc za długo podnoszę się z ziemi… Trochę byłem niezadowolony z faktu tego, czego się dowiedziałem… Wiedziałem też, że nie mogę przebywać wśród ludzi… Nie jestem jednym z nich, może ktoś inny mi pomoże.
Myślę dalej, jednak pozostały mi tylko dwa wyjścia… Drakonidzi lub elfy… Te dwie rasy według legend mają dobre stosunki ze smokami… Muszę ich poszukać, może oni pomogą… Szkoda tylko, że ten mag niezbyt coś wyjaśnił.
No tak. Szkoda. Jednakże nie ma co rozpaczać nad rozlanym mlekiem i wziąć sprawy w swoje ręce, a mianowicie poszukać przedstawiciela jednej z wymienionych przez Ciebie ras. Tylko gdzie zacząć?
Pierwszą myślą były te słynne głazogarby, jednak słyszałem, że tam były niedawno jakieś walki, więc to byłby zły wybór… Lepiej najpierw celować w lasy elfów, na pewno jest tam jakaś wioska ich.
Z racji tego, że nie masz bladego pojęcia jakie to, to chyba trzeba wybrać jeden z dwóch możliwych kierunków, jaki oferuje gościniec, i udać się nim w podróż.
Rozglądam się dookoła… (Tu muszę trochę tak zrobić) Gdyby nie to, że skrzydła i wszystko mi zniknęło, to spróbowałbym podlecieć w górę, żeby się lepiej rozejrzeć, jednak nie mogę.