Karczma "Smocza Jama"
-
-
-
-
-
-
-
-
Kuba1001
Elfy pomyślały podobnie i postanowiły opuścić lokal, żeby nie denerwować Orka. Ten jednak postanowił sprowokować burdę, robiąc to przez klepnięcie w tyłek towarzyszki Elfa. Ten warknął coś, Ork się zaśmiał i dobył topora, a w odpowiedzi Elf wyciągnął dwa lekkie miecze jednoręczne, natomiast Elfka sztylet.
-
-
-
-
-
-
Kuba1001
Jedynie na karku, choć mieszanie się do starcia nie jest dobrym pomysłem…
Niemniej, Elf zdołał jakoś zablokować ciosy, a nawet zadać cios, który pozbawił Orka ucha. Ten jednak nie wydawał się tym przejmować. Zamachnął się mieczem i zablokował oba elfickie miecze. Następnie użył topora, który wbił się w czaszkę Elfa, rozchlapując na około resztki mózgu i czaszki oraz krew. Natomiast Elfka warknęła i rzuciła się na Orka, choć nie mogła nic zrobić. Ork dobrze o tym wiedział i zostawił topór w głowie Elfa, walcząc tylko mieczem. Jednak szybko się znudził i uderzył pięścią w twarz Elfki i powalił ją na ziemię. Dopiero wtedy odwrócił się i spojrzał na Ciebie, a później na nóż.
‐ Na mnie żeś szedł, Ty ku*wa śmieciu?! ‐ warknął, kręcąc młynek zakrwawionym mieczem. -
-
-
-
-
-