Laboratorium i chata na uboczu

[Kubeł1001]

FD_God

‐Coś tam mamrotali o tym, że zdradzają tylko w ch*jowej sytuacji, a nasza ma się daleko od takiego stopnia. Możliwie przemiana też nieco im ukształtuje główki.

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Jeśli będą chcieli się przemienić.

[Kubeł1001]

FD_God

‐Najwyżej nie zechcą, żaden problem… To ja idę z resztą porozmawiać, niech ten mag leczenia stawia tam na nogi twojego wojaka.‐ Powiedział, skinął do niego głową i następnie ruszył w drugą stronę przy okazji rozglądając się za dwójką świeżaków.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Zauważyłeś, że stoją z boku, rozmawiając ze sobą.

[Kubeł1001]

FD_God

Tak też do nich podszedł i zaczął rozmowę.
‐I jak wam się tutaj podoba?

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Prowizorka, ale zapowiada się całkiem nieźle. ‐ powiedział jeden, a drugi poparł go kiwnięciem głową.

[Kubeł1001]

FD_God

‐Początki bywają ciężkie, może kiedyś znajdzie się coś lepszego, ale do tego czasu taki obóz starczy… Powiedzcie mi, chcecie być takim jak ja czy pozostali z mojej bandy?

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ A dasz nam czas do namysłu?

[Kubeł1001]

FD_God

‐Proszę bardzo, ale lepiej się streszczajcie, bo niedługo ruszamy do Pustki, a dwa razy nie chce mi się tam jechać w najbliższym czasie.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Odeszli kilkanaście kroków i tam zaczęli się szeptem naradzać. Wedle rozkazu, pospieszyli się, bo już po kilku minutach miałeś gotową odpowiedź.
‐ Na razie wolimy pozostać tak normalni jak to tylko możliwe.

[Kubeł1001]

FD_God

‐Zrozumiano, więc zostaniecie tutaj z Centaurem i jego grupą, będziecie ich tam wspomagać w napadach i takie tam.

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ No, to już jest jakiś plan.

[Kubeł1001]

FD_God

‐No to ja tam jeszcze miłej zabawy i pobytu tutaj życzę.‐ Powiedział, skinął do nich głową i teraz udał się do wieży, może tam zastanie i wampira i kobietę.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Wampira na pewno, z kobietą może być różnie. Pod drzwiami stały dwa Szkielety, choć tylko na pokaz. Przynajmniej otworzyły Ci wrota, byś mógł wejść.

[Kubeł1001]

FD_God

No i wszedł i od razu zawołał do siebie wampira.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Ten, jak zwykle, spłynął z góry majestatycznie i stanął obok Ciebie.
‐ Z czym znowu do mnie przychodzisz?

[Kubeł1001]

FD_God

‐Wizyta towarzyska oraz raport dotyczący ataku na ten gród, poszło w sumie całkiem nieźle, gorzej że mieli tam paladyna.

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Mów dalej. ‐ odparł, wyraźnie zaciekawiony, gdy wspomniałeś o Paladynie.

[Kubeł1001]

FD_God

‐A co tu więcej mówić, jakiś emeryt z rodziną, miał to szczęście, że my na magii znamy się jak krasnolud na strzelaniu z łuku.

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ I wszyscy przeżyliście?