Laboratorium i chata na uboczu
-
-
-
Kuba1001
‐ O ile Twoi ludzie będą spełniać moje polecenia, to uwiniemy się z tym szybko. ‐ powiedział, a do Twoich uszu dobiegły kroki i głosy rzeczonych Nadludzi.
‐ Cóż, pozwolisz, że zaczekam na górze? Wolę nie zginąć, zanim dojdzie do przypieczętowania umowy.
Po tych słowach od razu uniósł się do sufitu, gdzie był niewidoczny. -
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
FD_God
//Reakcja//
‐No dobra… Na chwilę się tutaj rozbijemy i zbudujemy jakiś zalążek tego całego obozu, a następnie będziemy musieli na chwilę wyjechać, ponieważ mam pewien mały plan.