Wieża Sniewas

[Kubeł1001]

Vader0PL

Przeżyje to?

[Kubeł1001]

Kuba1001

Po posiłku i śnie na pewno. Teraz także, lecz prawdopodobnie omdleje z wysiłku po dokończeniu dzieła.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Wolał po śnie, udał się na spoczynek. Po pobudce wrócił z powrotem na szczyt wieży i wtedy starał się utworzyć to, co miało szanse powiększyć straty u (jak mu się zdawało) wroga.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Na wieżą zaczęły powoli gromadzić się ciężkie, czarne, burzowe chmury.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Czekał, aż dotrą do wioski.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Najpierw to powinieneś włożyć w to więcej swej mocy, bo jak na razie to są to zwykłe chmury, a do burzowych i miotających pioruny jeszcze sporo im brakuje.

[Kubeł1001]

Vader0PL

I to właśnie robił, uważając na swoje życie. W końcu, kara miała spotkać wieśniaków.

[Kubeł1001]

Kuba1001

W końcu udało Ci się uformować odpowiednie zjawisko. Teraz trzeba je tylko nasłać na wioskę, do czego wystarczy resztka mocy, która Ci na chwilę obecną została.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Też to zrobił, opierając już się o swoją laskę. Liczył, że tutaj również pomogła.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Pomogła, bo ledwo co trzymasz się na nogach i tylko dzięki niej nie upadłeś.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Obserwował rezultat swojej pracy.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Widziałeś tylko jak chmura posuwa się ku wsi, później zemdlałeś.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Pozostawał w tym stanie, licząc, że szaty ochronią go przed hipotermią.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Gdy się obudziłeś, wiatr wiał jeszcze zacieklej, niż wcześniej. Prawdopodobnie przespałeś kilka godzin.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Sprawdził stan swój i laski. Na koniec wieży i wioski z krajobrazu.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Ty, laska i wieża byliście cali. Z wioską zupełnie na odwrót. Widziałeś jedynie dymiące zgliszcza.

[Kubeł1001]

Vader0PL

‐Niech mnie pier… znaczy się to działa!
Zadowolony z siebie rudzył coś zjeść i odpocząc, by później wybrać się na wycieczkę.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Po jakimś czasie byłeś już najedzony, wypoczęty i gotowy do drogi.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Chwycił w dłoń laskę, poprawił kapelusz i opuścił wieżę, krocząc w stronę wioski.

[Kubeł1001]

Kuba1001

I ruszyłeś, w połowie drogi zatrzymałeś się na widok sporej grupy chłopów. Wszyscy mieli pochodnie, widły, siekiery, noże, młoty, tasaki, grabie, szpadle i inną broń, niektórzy nawet posiadali łuki. Widać, że im udało się przeżyć Twój magiczny atak i chyba dość szybko domyślili się, kto za nim stoi. Raczej nie trzeba mówić, co się z Tobą stanie, gdy Cię złapią, nieprawdaż?