Angband

[Kubeł1001]

Kuba1001

Akurat takich nie brakowało. Były tu wszystkie Ci znane, kilka nieznanych i sporo takich, o których nie słyszałeś.

[Kubeł1001]

Omeg12

Wziął parę znanych mu substancji i jedną nieznaną, podstawowe przybory alchemiczne jak zlewki czy destylator, po czym rozłożył wszystko na blacie.

[Kubeł1001]

Omeg12

//Przypomniała mi się fascynująca historia RPGowa. Chcesz usłyszeć?//

[Kubeł1001]

Kuba1001

//Wal na Czacie. Chętnie ją usłyszę :V//
Zebrałeś wszystko. Znane składniki to czerwony piaskowiec z Nirgaldu, sproszkowane kły Trolla i płatki Krwawej Orchidei. Nieznane były natomiast oczy Martogrsa.

[Kubeł1001]

Omeg12

Postanowił nieco poeksperymentować. Na początek wsypał do zlewki sproszkowane kły trolla, zalał wodą i pomieszał. Następnie wrzucił do roztworu płatek orchidei.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Początkowo roztwór był biały, ale po dodaniu płatka kwiatu zmieniła się na jasnoczerwony i zaczęła się pienić.

[Kubeł1001]

Omeg12

Odruchowo odsunął się o krok.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Nie zanosi się by roztwór buchnął Ci w twarz. Jak an razie. Mimo to dalsze eksperymenty mogą się skończyć tragicznie. Ciekawość to pierwszy stopień do Pustki. Lub Podziemi. Albo Krańca Świata. Zależy w co wierzysz.

[Kubeł1001]

Omeg12

Pustka wydawała się najbardziej prawdopodobna, ale jednocześnie nie taka straszna. Spróbował odłamać kawałek piaskowca, aby dodać go do mikstury.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Piaskowiec ułamał się łatwo i zmienił kolor mikstury na krwistoczerwony, a do tego ta przestała się pienić.

[Kubeł1001]

Omeg12

Zaciekawiło go to. Nie mogąc powąchać substancji zamieszał czymkolwiek w zlewce, aby sprawdzić jej gęstość.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Co ciekawe nie była do końca cieczą. Mikstura miała bardziej konsystencję kleju. Przylegała do bagietki (tak nazywało się to długie do mieszania? ;‐;) i nie dawała się łatwo odkleić czy strząsnąć.

[Kubeł1001]

Omeg12

Odłożył bagietkę i zalał miksturę wodą, aby nieco ją rozcieńczyć.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Robiąc to osiągnąłeś przeciwny efekt i zagęściłeś miksturę.

[Kubeł1001]

Omeg12

Podrapał się po głowie. Magia magią, ale takie rzeczy dziać się nie powinny. Przyniósł zlewkę mutantowi do powąchania.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Obrzydzony odsunął głowę i pewnie wytrąciłby Ci miksturę z ręki gdyby nie był przywiązany.

[Kubeł1001]

Omeg12

Odłożył miksturę do jednej z szafek, zakładając, że nie będzie z niej większego pożytku.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Skoro stwór tak zareagował to pewnie można użyć mikstury to stopowania jego zapędów, gdyby stał się zbyt agresywny.

[Kubeł1001]

Omeg12

//Ty mi mów jak wygląda sytuacja, zamiast dawać boskie instrukcje :L//

Tak czy owak zamknął wywar w szafce, po czym zastanowił się, co mógłby teraz zrobić.
‐ Dawał ci tu ktoś jeść? ‐ zapytał się stwora.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Głuche warknięcie jednoznacznie mówiło: Nie.