Więc trafiłeś w owe łączenia, a konie uciekły. A w ich ślady ruszyli pozostali ludzie. Nie byli tak głupi by walczyć z Magiem Ognia, i to z takim kozackim mieczem. Tyle, że uciekli w przeciwną stronę, a więc tam skąd przyjechali.
Znalazłeś nieco gorzałki, kiełbasy i chleba, rogi Chochlików zapakowane w worek. W sumie to tyle. Jedzenie i alkohol na pewno się przydadzą, rogi mógłby gdzieś spylić.