Logo

    Wieloświat

    • Zarejestruj się
    • Zaloguj się
    • Szukaj
    • Kategorie
    • Ostatnie
    • Użytkownicy
    • Grupy

    Lodowa Przystań

    Elarid
    1
    54
    15
    Załaduj więcej postów
    • Najpierw najstarsze
    • Najpierw najnowsze
    • Najwięcej głosów
    Odpowiedz
    • Odpowiedz, zakładając nowy temat
    Zaloguj się, aby odpowiedzieć
    Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
    • Kubeł1001
      Kubeł1001 Elarid Mistrz Gry ostatnio edytowany przez

      “Lodowa Przystań” taką nazwę nadali pewnej wiosce w okolicach granicy Verden i Karak’akes jej mieszkańcy. Miejsce to nie jest jakoś wybitnie bogate, ale handel z orkami (głównie futrami i jedzeniem) zapewnia jej bezpieczeństwo i byt…oraz niejakie zainteresowania kupców.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj
      • Kubeł1001
        Kubeł1001 Elarid Mistrz Gry ostatnio edytowany przez

        avatar Bilolus1 Bilolus1

        Wulfryk siedzący przy rufie nagle podniósł się dostrzegłszy coś i…uśmiechnął się.

        ‐ Panowie, przybijamy do portu !

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj
        • Kubeł1001
          Kubeł1001 Elarid Mistrz Gry ostatnio edytowany przez

          avatar Kuba1001 Kuba1001

          Radosne okrzyki Twoich załogantów zostały szybko zagłuszone przez szczek broni i komendy, a później wiosłowanie. Przy tej prędkości, będziecie w porcie za jakieś pięć minut.

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj
          • Kubeł1001
            Kubeł1001 Elarid Mistrz Gry ostatnio edytowany przez

            avatar Bilolus1 Bilolus1

            A on dalej stał na przedzie statku, żeby ewentualni nieliczni strażnicy dostrzegli że to on i nie trudzili się zbytnio.

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj
            • Kubeł1001
              Kubeł1001 Elarid Mistrz Gry ostatnio edytowany przez

              avatar Kuba1001 Kuba1001

              ‐ Chłopaki, Wulfryk płynie! ‐ krzyknął jeden ze strażników, stacjonujący w jedynej wieży broniącej dostępu do portu, usytuowanej na małej, skalnej wysepce. Po tym okrzyku, na pewno nie spróbują Was ostrzelać. A gdy spróbują, będzie już za późno.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj
              • Kubeł1001
                Kubeł1001 Elarid Mistrz Gry ostatnio edytowany przez

                avatar Bilolus1 Bilolus1

                ‐ Lądujemy i od razu ruszać na strażników panowie, gdy się ich pozbędziecie chulaj dusza .‐ stwierdził przechadzając po łodzi aby przysiąść obok sternika ‐.

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj
                • Kubeł1001
                  Kubeł1001 Elarid Mistrz Gry ostatnio edytowany przez

                  avatar Kuba1001 Kuba1001

                  ‐ Żeby zdjąć wieżę, ktoś musi zadokować przy tej wysepce, a już wtedy mogą zacząć coś podejrzewać.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj
                  • Kubeł1001
                    Kubeł1001 Elarid Mistrz Gry ostatnio edytowany przez

                    avatar Bilolus1 Bilolus1

                    ‐ A cóż zrobi nam wieża ? Wezwie wsparcie ?‐ prychnął ‐. Zostawmy ją w tyle i zniszczmy miasto.

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj
                    • Kubeł1001
                      Kubeł1001 Elarid Mistrz Gry ostatnio edytowany przez

                      avatar Kuba1001 Kuba1001

                      ‐ W sumie mają tam tylko łuki, więc… ‐ powiedział z wahaniem i w końcu przyznał Ci rację, a statki dobiły właśnie do drewnianego nadbrzeża.

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj
                      • Kubeł1001
                        Kubeł1001 Elarid Mistrz Gry ostatnio edytowany przez

                        avatar Bilolus1 Bilolus1

                        Pierwszym z grupy który postawił nogę na nabrzeżu był właśnie Wulfryk za nim zapewne wylali się wielcy wojowie.

                        ‐ Za mną panowie. A gdy przekroczymy próg miasta u krańcu tego nadbrzeża bierzcie co chcecie.

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj
                        • Kubeł1001
                          Kubeł1001 Elarid Mistrz Gry ostatnio edytowany przez

                          avatar Kuba1001 Kuba1001

                          Ruszyłeś, za Tobą Twoja załoga i inni. Nie napotkaliście żadnego oporu do bramy, w ogóle nikogo nie napotkaliście. Dopiero pod bramą stał orkowy kupiec z wozem pełnym futer i jego dwa Gobliny oraz trzech strażników, plus dwóch na patrolu w okolicy.

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj
                          • Kubeł1001
                            Kubeł1001 Elarid Mistrz Gry ostatnio edytowany przez

                            avatar Bilolus1 Bilolus1

                            Spojrzał na strażnika.

                            ‐ Przyszlimy uzupełnić zapasy w środku jak zawsze.

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj
                            • Kubeł1001
                              Kubeł1001 Elarid Mistrz Gry ostatnio edytowany przez

                              avatar Kuba1001 Kuba1001

                              Strażnik kiwnął głową i spytał:
                              ‐ Jakoś Was tu więcej. Czemu?

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj
                              • Kubeł1001
                                Kubeł1001 Elarid Mistrz Gry ostatnio edytowany przez

                                avatar Bilolus1 Bilolus1

                                ‐ Dostałem awans .‐ stwierdził z nieudawaną dumą ‐.

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj
                                • Kubeł1001
                                  Kubeł1001 Elarid Mistrz Gry ostatnio edytowany przez

                                  avatar Kuba1001 Kuba1001

                                  Pokiwał głową, a Ork i Gobliny weszli do miasta. Teraz Wasza kolej.

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj
                                  • Kubeł1001
                                    Kubeł1001 Elarid Mistrz Gry ostatnio edytowany przez

                                    avatar Bilolus1 Bilolus1

                                    Tak też przeszedł przez bramę i… dobył topora.

                                    ‐ Za Jarla i Bogów !‐ wykrzyknął ruszając w przód z toporem w ręce, postarał się nim trafić pierwszego lepszego cywila ‐.

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj
                                    • Kubeł1001
                                      Kubeł1001 Elarid Mistrz Gry ostatnio edytowany przez

                                      avatar Kuba1001 Kuba1001

                                      Niestety, nikogo nie trafiłeś. Twoi towarzysze mieli więcej szczęście, gdyż łupem ich toporów, włóczni i mieczy padli strażnicy przy bramie.

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj
                                      • Kubeł1001
                                        Kubeł1001 Elarid Mistrz Gry ostatnio edytowany przez

                                        avatar Bilolus1 Bilolus1

                                        //Jesteśmy za bramą czy przed nią ?//

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj
                                        • Kubeł1001
                                          Kubeł1001 Elarid Mistrz Gry ostatnio edytowany przez

                                          avatar Kuba1001 Kuba1001

                                          //Ty wszedłeś już do środka, reszta jest jeszcze przed bramą, bo to tam pozabijała strażników.//

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj
                                          • Kubeł1001
                                            Kubeł1001 Elarid Mistrz Gry ostatnio edytowany przez

                                            avatar Bilolus1 Bilolus1

                                            Tak więc po prostu rozejrzał się po okolicy w poszukiwaniu drogi do centrum miasta.

                                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj
                                            • Kubeł1001
                                              Kubeł1001 Elarid Mistrz Gry ostatnio edytowany przez

                                              avatar Kuba1001 Kuba1001

                                              Najlepiej iść tam główną ulicą, prosto, jak w mordę strzelił.

                                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj
                                              • Kubeł1001
                                                Kubeł1001 Elarid Mistrz Gry ostatnio edytowany przez

                                                avatar Bilolus1 Bilolus1

                                                Tak też zrobił, prosto na ryneczek.

                                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj
                                                • Kubeł1001
                                                  Kubeł1001 Elarid Mistrz Gry ostatnio edytowany przez

                                                  avatar Kuba1001 Kuba1001

                                                  Juz w połowie drogi nawinął mu się jakis facet, aż się prosi, żeby skrócić o głowę.

                                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj
                                                  • Kubeł1001
                                                    Kubeł1001 Elarid Mistrz Gry ostatnio edytowany przez

                                                    avatar Bilolus1 Bilolus1

                                                    Nie mógł sobie na to pozwolić, ciężkim machnięciem topora wycelował w jego szyję, starał się jednak całkowicie nie odrąbać głowy a zostawić ją na małym skrawku żeby…urwać ją i przybić do kolca na ramieniu.

                                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj
                                                    • Kubeł1001
                                                      Kubeł1001 Elarid Mistrz Gry ostatnio edytowany przez

                                                      avatar Kuba1001 Kuba1001

                                                      Udało Ci się to. Idącym z tyłu pozostałym Mutantom wydawało się, jakbyś wyrwał mu głowę gołymi rękoma, na co podnieśli okrzyki wojenne i przyspieszyli marsz ku rzezi. Natomiast łeb człowieka, idealnie pasuje do Twojej zbroi.

                                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj
                                                      • Kubeł1001
                                                        Kubeł1001 Elarid Mistrz Gry ostatnio edytowany przez

                                                        avatar Bilolus1 Bilolus1

                                                        A Wulfryk nadal idąc główną ulicą parł w stronę rynku poszukując wzrokiem ratusza.

                                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj
                                                        • Kubeł1001
                                                          Kubeł1001 Elarid Mistrz Gry ostatnio edytowany przez

                                                          avatar Kuba1001 Kuba1001

                                                          Ratusz zauważyłeś. A przed nim całe tłumy ludzi tylko czekających na rzeź. No i kilku strażników, najdziwaczniej ufnych w swoje siły i liczących na to, że Was pokonają.

                                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj
                                                          • Kubeł1001
                                                            Kubeł1001 Elarid Mistrz Gry ostatnio edytowany przez

                                                            avatar Bilolus1 Bilolus1

                                                            Wulfryk głośno się roześmiał wpatrzony w ów tłum i znowuż pierwszy ruszył do ataku, prosto w tłum.

                                                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj
                                                            • Kubeł1001
                                                              Kubeł1001 Elarid Mistrz Gry ostatnio edytowany przez

                                                              avatar Kuba1001 Kuba1001

                                                              Drogę zagrodzili Ci dwaj strażnicy z włóczniami i tarczami, ale raczej nie będą oni problemem, nieprawdaż?

                                                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj
                                                              • Kubeł1001
                                                                Kubeł1001 Elarid Mistrz Gry ostatnio edytowany przez

                                                                avatar Bilolus1 Bilolus1

                                                                Tak samo jak lektor myślał Wulfryk, bez ceregieli wypie**olił w jednego tarczą tak żeby wytrącić go z równowagi a drugiego zaraz po pierwszym ciosie kopnął i spróbował ciąć go toporem w głowę lub przez pierś.

                                                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj
                                                                • Kubeł1001
                                                                  Kubeł1001 Elarid Mistrz Gry ostatnio edytowany przez

                                                                  avatar Kuba1001 Kuba1001

                                                                  Pierwszy przewrócił się, szybko wstał i jeszcze szybciej zwiał. Natomiast drugi nie miał tyle szczęścia, gdyż Twój topór przebił mu hełm i czaszkę i zatrzymał się na zębach.

                                                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj
                                                                  • Kubeł1001
                                                                    Kubeł1001 Elarid Mistrz Gry ostatnio edytowany przez

                                                                    avatar Bilolus1 Bilolus1

                                                                    Tak też Wulfryk wzniósł wojenny okrzyk który brzmiał po prostu jak ryk jakiegoś dzikiego zwierzęcia i odrąbał zmasakrowaną głowę nabijając ją na kolec na ramieniu, na ten sam kolec na którym była druga głowa.

                                                                    I ruszył do przodu wolnym krokiem.

                                                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj
                                                                    • Kubeł1001
                                                                      Kubeł1001 Elarid Mistrz Gry ostatnio edytowany przez

                                                                      avatar Kuba1001 Kuba1001

                                                                      Pozostali dołączyli do Ciebie i tak zablokowaliście drogę ucieczki żywym mieszkańcom, którzy zaczęli płakać, błagać o litość i cofać się, jak najdalej od Was.

                                                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj
                                                                      • Kubeł1001
                                                                        Kubeł1001 Elarid Mistrz Gry ostatnio edytowany przez

                                                                        avatar Bilolus1 Bilolus1

                                                                        Gdy mieszkańcy znaleźli się zamknięci w najmniejszym możliwym kącie Wulfryk podniósł topór i chociaż że czuł się teraz nabuzowany jak berserk uspokoił się.

                                                                        ‐ CISZA !‐ wykrzyknął ‐. Moja armia oszczędzi…dw…czterech z was. Sami ich wybierzecie.‐ dał im chwilę na przełknięcie tego po czym kontynuował ‐. Po pierwsze, dwie młode, dziewczyny… i lepiej żeby nie były brzydkie jak noc. Po drugie, starszego który wie coś więcej o tej okolicy i wszystkim co znajduje się w pobliżu oraz na świecie, a po trzecie kupca, nie stąd. To wszystkie moje żądania, macie pięć minut.

                                                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj
                                                                        • Kubeł1001
                                                                          Kubeł1001 Elarid Mistrz Gry ostatnio edytowany przez

                                                                          avatar Kuba1001 Kuba1001

                                                                          Jako pierwszy wystąpił Ork‐kupiec, którego spotkaliście przy bramie. Za nim wyszedł podstarzały mężczyzna, z fajką w zębach, żółtą brodą i wyglądający jak rasowy żeglarz. Na kobietki musicie chyba jeszcze poczekać.

                                                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj
                                                                          • Kubeł1001
                                                                            Kubeł1001 Elarid Mistrz Gry ostatnio edytowany przez

                                                                            avatar Bilolus1 Bilolus1

                                                                            Spojrzał po tłumie nieco złym wzrokiem.

                                                                            ‐ Za każdą kolejną minutę czekania będę zabijał dziesięciu ludzi aż wreszcie sam sobie je znajdę .‐ stwierdził po czym przeniósł wzrok na żeglarza i orka ‐. Panów zapraszam na mój drakkar.

                                                                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj
                                                                            • Kubeł1001
                                                                              Kubeł1001 Elarid Mistrz Gry ostatnio edytowany przez

                                                                              avatar Kuba1001 Kuba1001

                                                                              Podeszli do Ciebie, Ork dość pewnie, stary raczej nie.
                                                                              ‐ A gdzie ten trakar? ‐ zapytał Ork, najwidoczniej po raz pierwszy stykając się z taką nazwą. Albo po prostu był debilem czy analfabetą, to też możliwe.
                                                                              Tymczasem z tłumy wyszły dwie młode panie. Pierwsza miała krótkie brązowe włosy, a druga długie i czarne, opadające prawie do pasa. Obie miały zwykłe stroje mieszczanek, ale za dobrą monetę możesz brać ich urodę i krągłe kształty, na które pozostali Mutanci zareagowali dość energicznie. Jeden nawet, z załogi Eryka, drugiego kapitana, ruszył do przodu, ku nim.

                                                                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj
                                                                              • Kubeł1001
                                                                                Kubeł1001 Elarid Mistrz Gry ostatnio edytowany przez

                                                                                avatar Bilolus1 Bilolus1

                                                                                Wulfryk przeniósł na niego spojrzenie po czym magią bólu sprawił żeby mężczyzna poczuł się jakby jego obie nogi przeszył miecz, co zapewne też spowoduje to że spektakularnie się wypie**oli. A gdy to się stało stwierdził głośno.

                                                                                ‐ Jeszcze jeden tak zrobi a nie poprzestanę na tak małym bólu.‐ po czym przeniósł spojrzenie na Gudryka, jednego z jego starszych kompanów ‐. Zaprowadź Orka i tego tu pana na nasz statek.

                                                                                Po czym najzwyczajniej w świecie ruszył w stronę kobiet zatrzymał się przed nimi i z uśmiechem pod nosalem hełmu stwierdził.

                                                                                ‐ No cóż moje panie, jedną z was obiecałem znajomemu… a drugą chcę sprezentować Jarlu. Do was należy decyzja która trafi do którego.

                                                                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj
                                                                                • Kubeł1001
                                                                                  Kubeł1001 Elarid Mistrz Gry ostatnio edytowany przez

                                                                                  avatar Kuba1001 Kuba1001

                                                                                  ‐ A który jest ten, no… przystojniejszy? ‐ zapytała brunetka, gdy twój człowiek zaprowadzał nowych załogantów na statek. Drugi wiking podniósł się, mruknął coś pod nosem i poszedł uciszać kumpli, którzy śmiali się z jego efektownego wypie**olenia się.

                                                                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj
                                                                                  • Kubeł1001
                                                                                    Kubeł1001 Elarid Mistrz Gry ostatnio edytowany przez

                                                                                    avatar Bilolus1 Bilolus1

                                                                                    ‐ Jarl ma bodajże w tym roku sto pięćdziesiąte urodziny a mój znajomy sto czterdzieste trzecie. Wyglądają mniej‐więcej jak każdy z nas… no może poza tym że Jarl jest najsilniejszy z nas wszystkich ‐. odpowiedział jej po czym podniósł topór w górę i wydał jeden rozkaz swoim podwładnym ‐. PALIĆ NISZCZYĆ MORDOWAĆ !

                                                                                    I ponownie spojrzał na kobiety

                                                                                    ‐ A wy chodźcie ze mną .‐ i tak rozpoczął prowadzenie ich z powrotem na statek ‐.

                                                                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj
                                                                                    • Kubeł1001
                                                                                      Kubeł1001 Elarid Mistrz Gry ostatnio edytowany przez

                                                                                      avatar Kuba1001 Kuba1001

                                                                                      Więc poszły, starając się nie patrzeć na rzeź rozgrywającą się za ich plecami, ani słuchać towarzyszących temu odgłosów.

                                                                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj
                                                                                      • Kubeł1001
                                                                                        Kubeł1001 Elarid Mistrz Gry ostatnio edytowany przez

                                                                                        avatar Bilolus1 Bilolus1

                                                                                        A gdy tam byli posadził je gdzieś obok siebie i samemu usiadł.

                                                                                        ‐ Panie Ork, z jakiego plemienia jesteś ?‐ rzucił pytanie, ot żeby na szybko zweryfikować czy nie będzie problemu z przemyceniem go do twierdzy ‐.

                                                                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj
                                                                                        • Kubeł1001
                                                                                          Kubeł1001 Elarid Mistrz Gry ostatnio edytowany przez

                                                                                          avatar Kuba1001 Kuba1001

                                                                                          ‐ Strzaskane miecze. ‐ odparł z dumą, a Ty skojarzyłeś, że mógł mieć coś wspólnego. z Orkami Złamanej Włóczni. Tyle, że tamci byli złamani dosłownie, po tym jak Wam podpali.

                                                                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj
                                                                                          • Kubeł1001
                                                                                            Kubeł1001 Elarid Mistrz Gry ostatnio edytowany przez

                                                                                            avatar Bilolus1 Bilolus1

                                                                                            ‐ Kojarzysz orków Złamanej Włóczni ?‐ rzucił aby bardziej dopytać ‐.

                                                                                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj
                                                                                            • Kubeł1001
                                                                                              Kubeł1001 Elarid Mistrz Gry ostatnio edytowany przez

                                                                                              avatar Kuba1001 Kuba1001

                                                                                              ‐ Nieee, ja tylko znać swoich i Orków Innego Języka. ‐ odparł z przekonaniem.

                                                                                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj
                                                                                              • Kubeł1001
                                                                                                Kubeł1001 Elarid Mistrz Gry ostatnio edytowany przez

                                                                                                avatar Bilolus1 Bilolus1

                                                                                                ‐ Jasne… a ty staruszku. Podróżowałeś głębiej w Verden ?‐ spytał przenosząc wzrok na starca ‐.

                                                                                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj
                                                                                                • Kubeł1001
                                                                                                  Kubeł1001 Elarid Mistrz Gry ostatnio edytowany przez

                                                                                                  avatar Kuba1001 Kuba1001

                                                                                                  ‐ A i owszem, do samego Ruhn i Hammer. ‐ odparł. ‐ Ur też odwiedziłem.

                                                                                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj
                                                                                                  • Kubeł1001
                                                                                                    Kubeł1001 Elarid Mistrz Gry ostatnio edytowany przez

                                                                                                    avatar Bilolus1 Bilolus1

                                                                                                    ‐ Dobrze, przydasz nam się.‐ stwierdził rozsiadając się wygodnie na drakarze, czekał na powrót załogi ‐.

                                                                                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj
                                                                                                    • Kubeł1001
                                                                                                      Kubeł1001 Elarid Mistrz Gry ostatnio edytowany przez

                                                                                                      avatar Kuba1001 Kuba1001

                                                                                                      Zaczęli wracać powoli, dwójkami lub pojedynczo. Nieśli żarcie, wodę, kosztowności i inne łupy, które udało im się zabrać. Oczywiście, ich broń, tak jak oni sami, była porządnie zbryzgana krwią.

                                                                                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj
                                                                                                      • Kubeł1001
                                                                                                        Kubeł1001 Elarid Mistrz Gry ostatnio edytowany przez

                                                                                                        avatar Bilolus1 Bilolus1

                                                                                                        I dobrze, niech się nacieszą i wiedzą że to on im na to pozwolił.

                                                                                                        ‐ Płyniemy do domu panowie ! Żagiel na maszt i wiosłujemy !

                                                                                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj
                                                                                                        • Pierwszy post
                                                                                                          Ostatni post