W końcu zobaczyliście wątłe światło na końcu tunelu.
‐ Nie idź w stronę światła! ‐ rzucił jeden z żołnierzy idących na tyle, a reszta parsknęła śmiechem.
‐ Gówna Orków śmierdzą, ale trujące nie są. ‐ stwierdził Walon, choć sam zakrył sobie nos i usta. Pewnie przez smród, a nie obawę, że może być to trujące.
‐ Serio… srają w swoim własnym tunelu ewakuacyjnym ? Co może my mamy jeszcze zacząć a naszych głównych szlakach w kopalniach srać…‐ po czym wrócił do monotonnego wyklinania ‐.
‐ Powinieneś się ku*wa wstydzić. ‐ rzekł Walon. ‐ Nie jestem Krasnoludem, ale z daleko poznam, że to zwykła stal.
Do jednej z halabard podszedł kusznik i obejrzał ją.
‐ I to jakaś gorsza. ‐ stwierdził z przekonaniem.
‐ Nic ? To po kiego ch*ja to wszystko budowali ‐. poświecił włócznią mocniej po czym rozejrzał się z drabiną czy czymś ‐. Moglibyśmy stąd jakoś dokopać się do wieży ?