No i wpadłeś (dosłownie) na jednego z pilnujących drzwi Upiorów. Aż takiej grozy nie budził jego płaszcz z kapturem, wielkość, ale kościste dłonie zaciśnięte na wielkiej kosie i czaszki wiszące przy pasie.
‐ Nie … To się tak nie skończy ! … Potrzebuję tego ! … ‐ Otacza go mroczna aura po czym pieczęć powinna pęknąć, a brama zamiast złotego koloru przybrać czerwony
//bardziej mi chodziło o to, że by się nie udało XDDD//
W dłoni pojawia mu się miecz (mroczna brama się otworzyła, ma ono dodatkowy efekt, ale to tylko działa na użytkoenika, sciąga go bardziej w mrok)
Nieoczekiwanie Upiór odwrócił się i zobaczyłeś stojącego za nim Wampira, który jednocześnie użył na nim Magii Elektryczności i pocisków cienia. Masz okazję.