Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
//Już jestem, więc można kontynuować// ‐ A więc tak czy siak musimy pytać ich o pomoc …
‐ Cóż za nieprofesjonalność. Idziemy?
‐ Ja wolałbym spróbować czegoś innego, ale chyba nie ma innego wyjścia Bo nie poświęcę na to swojego wilka … W sumie i tak niewiem, czy to by zadziałało
‐ Co masz na myśli?
‐ Po prostu wolę nie polegać na innych za bardzo
‐ Nie mamy wyjścia.
lekko poirytowany ‐ wiem …
‐ Raczej nie wolałbyś sam być przynętą. idziemy, tak?
‐ dobra … Skoro od razu tak kładziesz to na rzeczy
W takim razie teraz ty prowadzisz :V
wzdycha troche po czym kieruje się w stronę innych budynków
// Piszesz na fonie czy mi się wydaje? ._. Idzie za nim. Pociąg! Woohoo!
Wróciliście do wioski bez żadnych problemów.
//nie, a czemu pytasz … po prostu wymyślam na szybko to, co napisać i czasami nie do końca ma to sens// Podchodzą do grupki wieśniaków
Grupki wieśniaków brak. Nawet pojedynczego nie ma. Pewnie dlatego, że już jest noc, a oni boją się wilkołaka i po zmierzchu chowają się w domach.
// Pukamy po domach, zawsze chciałem się pobawić w Świadka Jehowy ._.
//dokładnie XDD// Podchodzą po kolei do drzwi i pukają
O dziwo nikt nie otwierał. Może szukacie nie tam gdzie trzeba?
Niniejszym ogłaszam, że możecie pisać beze mnie ._. Tylko jak będzie się coś ciekawego działo to zaróbcie pauzę.
lekko wkurzony ‐ No gdzie oni są, kiedy są potrzebni …