Zamek Dragonusa

[Kubeł1001]

FD_God

//Mam nadzieję Kuba, że zrobiłeś coś co ograniczy to co dzieje się w poście wyżej?

[Kubeł1001]

Kuba1001

Strzelanie piorunami w drzewa nic nie dawało, poza tym, że opuszczały go siły. A wrogów nie widział.

[Kubeł1001]

ninja618

‐ No dupa no. No cóż, chodźmy.
Pokazuje im drogę.
//Dobrze, że test zrobiłem, aczkolwiek piorun jak walnie w drzewo powinien zapłonąć.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Drzewa lekko się paliły, ale zawsze coś…
A Tobie obok głowy śmignęła strzała.

[Kubeł1001]

ninja618

‐ O ty ch*ju!
Strzela w stronę, z której wystrzelono strzałę.

[Kubeł1001]

Kuba1001

I nie trafił. Strzelec błyskawicznie zmienił pozycję i znów wystrzelił.

[Kubeł1001]

ninja618

Próbuje uskoczyć od strzały i strzelić w strzelca.
‐ Co tak ku*wa stoicie? Ruszać dupy.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Strzały ustały, a Ty zagłębiasz się jeszcze bardziej w las.
// Kontynuujesz w Mroczna Puszcza.

[Kubeł1001]

ninja618

Wchodzi do zamku i siada na tronie.
‐ Kuwa! To mają być kuwa najemnicy!
Wstaje i niszczy jakiś stół.
‐ Kuwa!
Wzywa swego sługę i rozkazuje aby wysłał dwóch najlepszych biegaczy, aby Ci przyprowadzili mu prawdziwych fanatyków krwi, wojny, morderstw.
‐ Mają kuwa mnie słuchać! Mają być mymi psami ku*wa wojny! Wykonać!
Siada na tronie.

[Kubeł1001]

Kuba1001

No i poszli. Trzeba czekać na efekt.

[Kubeł1001]

ninja618

Mówi do innego sługi aby ten najemnikom podał jedzenie.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Wykonał polecenie.

[Kubeł1001]

ninja618

‐ Ku*wa.
Czeka aż nowi ludzie przyjdą.

[Kubeł1001]

Kuba1001

W związku z tym, że był późny wieczór przybyli dopiero po południu, następnego dnia.

[Kubeł1001]

ninja618

Wstaje z tronu.
‐ Przedstawcie się, powiedźcie co umiecie, w czym jesteście najlepsi.

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ W zabijaniu. ‐ odpowiedział jeden z nich.

[Kubeł1001]

ninja618

‐ Oprócz tego. Z jakiego klanu jesteście?

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Jaki klan? Jesteśmy najemnikami.

[Kubeł1001]

ninja618

‐ Tak wiem to, jednak niektórzy najemniki byli w klanach. Klanach najemników. Są takie klany, ale zapomniałem na chwilę, że nie jesteśmy tam…
Pokazuje na zachód.
‐ Dobrze, jutro zaatakujemy, waszych generałów proszę o przyjście do mnie za godzinę. Rozgośćcie się.
Idzie do swojego pokoju.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Rozeszli się.