‐ Hmm mogłem się tego spodziewać szczerze powiedziawszy
Hans przypatruje się niedalekiemu drzewu,zakłada kusze na plecy i próbuje wskoczyć na to niedalekie drzewo
‐ Dzieńdoberek, Heinrich ‐ powiedział zarzucając napierśnik i maskę. Wyszedł ze stodoly, aby zobaczyć, jak czuje się jego pacjent i pogadać z Ianem w kwestii jedzenia.
Degant:
Mógł spróbować, ale zawsze istniało ryzyko, że spadnie wprost w zgraję wilków.
Alien:
Pacjent czuł się dobrze, a Ty dostałeś mleko, wodę, chleb, mięso i miód.
Zza krzakòw wyleciaka dziwna postać w czerwonych szatach z ładnym mieczem srebrnym i detalami wykonanymi w wampirycznym stylu i od razu zaczął serię szybkich i mocnych ciosòw w bestie ktòre atakowały jednego ze znanych już mu badaczy.
Kiedy Pożeracz Plagi dotarł na miejsce zobaczył jak jakiś człowiek zwisa z drzewa, a pod nim są wilki. Aż nagle ktoś wyskakuje z krzaków i zabija jednego z nich co oczywiście skłania pozostałe do ataku na intruza i odstąpienia od łatwej zdobyczy, którą był ten zwisający.