Miasto Ur
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
Kuba1001
Wiewiur:
Po długiej, acz stosunkowo bezpiecznej, wyprawie, dotarłeś w końcu do miasta, a właściwie w jego okolice. Oczywiście nie sam, a razem ze swym towarzyszem, który nie opuścił Cię przez całą podróż.
Korobov:
I rzeczywiście się opanował, podczas gdy drugi uczeń wrócił.
Vader:
Jeśli słowo “tłum” nic Ogórkowi nie mówi, to nie, nie ma wolnych miejsc.