Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Elarid
  3. Miasto Kasuss

Miasto Kasuss

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Elarid
2.9k Posty 8 Uczestników 22.5k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #1252

    avatar maxmaxi123 maxmaxi123

    //Kuby. Dałeś odpis po tym jak odpisał, więc musisz czekać.

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #1253

      avatar aliquis aliquis

      //…
      o której zwykle odpisuje?

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #1254

        avatar maxmaxi123 maxmaxi123

        //Nie ma reguły. Ale najczęściej gdzieś w nocy.

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #1255

          avatar aliquis aliquis

          //;‐;

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #1256

            avatar Vader0PL Vader0PL

            Kadir
            Niestety, rycerz przeliczył złoto i odszedł w poszukiwaniu tańszych niewolników. Zawsze na podium ktoś jest sprzedawany drogo, więc poszukał na stoiskach. Dziwnie się to słyszy, stoiska z niewolnikami… Mniejsza, na widok młodziaka rzeźnik się oblizał, a i kilku innych handlarzy podeszło. Młody, długo pożyje, dużo zrobi, mało je.
            ‐Zaczynamy licytację!
            Na tę komendę prości handlarze i mieszczanie rozwiązali swoje sakiewki ze złotem.
            ‐20!
            ‐30!
            ‐50!
            ‐Wygląda znajomo, dam 100!
            ‐500!
            Na taką sumkę wszyscy odwrócili wzrok na rzeźnika, który jak widać, miał sporą sumkę przy sobie. Na szczęście chłopaka ktoś postanowił się handlować z rzeźnikiem, ale chyba tylko po to, by podbić cenę.
            ‐600!
            ‐700!
            ‐1000!
            ‐1200!
            ‐1500!
            ‐2000!
            Dwa tysiące za młodziaka, obcy kupiec w tym momencie postanowił odpuścić, ciesząc się, że podbił mu cenę. Problem jeden: rzeźnik prawdopodobnie wygrywa tym samym licytację.
            ‐Po raz pierwszy!
            Kadir wyobraził sobie, jak jest wrzucany żywcem do kotła, a następnie rzeźnik zakłada pokrywę, żeby nie mógł uciec. Pokrywka ma otwory na powietrze, przez co się nie udusi i do końca będzie przytomny.
            ‐Po raz drugi!
            Teraz inna wizja, a dokładniej jego mięśnie na talerzu rzeźnika, tuż przy głowie krasnoluda z jabłkiem w zębach.
            ‐Po raz trze
            ‐Dam dziesięć tysięcy złota, a jeżeli będzie trzeba, to sprzedam swój okręt!
            Zaraz, zaraz. Czy ktoś właśnie krzyknął, że kupuje młodziaka za dziesięć tysięcy złotych monet? Czy w ogóle ktoś na oczy widział taką sumę? Rzeźnik po tych słowach zbladł, a następnie wycofał się gdzieś w tłum. Skorzystał z okazji, że ta sama grupa handlarzy odsunęła się na boki. I nie tylko przed straszliwym kanibalem, ale też, żeby można było zobaczyć, kim jest wybawca. A stało ich tam dwóch. Jeden w czarnym płaszczu i kapturze zasłaniającym oczy, z rękami za plecami. Drugi, ubrany w elegancki strój kapitana. I to właśnie kapitan się zbliżył, otrzymując wcześniej sakiewkę od tego w płaszczu.
            ‐Złaź z podium chłopcze.

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #1257

              avatar Abbei_The_Toy_Maker Abbei_The_Toy_Maker

              **Kadir **
              Zeszkoczył nagle, lądując bez problemu na ziemi i wstając. Spojrzał kątem oka, czy może jeszcze złapie tego gościa, któremu wydał się znajomy. Zrezygnował jednak, pewnie już go dawno nie ma. Dziesięć tysięcy! Chłopak nie wyobrażał sobie zobaczyć pięciu setek sztuk złota, a co dopiero takiej sumy. Kto przyjeżdżałby do Kasuss z taką niewyobrażalną kwotą i przepuszczał to na jednego Kadira? To musiał być chyba sam diabeł. Właściwie to pierwsze napatoczyło się Kadirowi na myśl. Ten cały kapitan na pewno jest jakimś demonem albo wyznawcą nie wiadomo czego i potrzebuje na ofiarę takiego niewolnika. Takiemu właścicielowi nie powinno się podpadać, więc uważnie słuchał, co ten ma do powiedzenia.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #1258

                avatar Vader0PL Vader0PL

                Kadir
                Albo po prostu miał szczęście. Od razu kapitan rzucił sakiewkę poprzedniemu właścicielowi.
                ‐Sam odlicz procent ze sprzedaży. A ty chłopcze, jak masz na imię?

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #1259

                  avatar Abbei_The_Toy_Maker Abbei_The_Toy_Maker

                  //szczęście by miał, jakby rzeźnik się wyłożył i głupią mordę rozwalił 😄

                  **Kadir **
                  ‐ J‐jestem Kadir.
                  Chłopak spojrzał nieśmiało na swojego nowego właściciela. Nie miał pojęcia, czego może się spodziewać, każdy nowy pan był inny. A kapitana to spotkał tylko raz, gdy cyrk wystawiono niemalże w wodzie.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #1260

                    avatar Vader0PL Vader0PL

                    Kadir
                    ‐Miło cię poznać Kadir, ja jestem Victor Narin. Jestem Kapitanem okrętu, na którym od dzisiaj będziesz pracował…
                    Po tych słowach Victor się rozejrzał, ale nie znalazł tego, kogo szukał. Oczywiste było, że szukał tego w płaszczu, który jakby zniknął. Ogólnie sytuacja dziwna, nieprawdaż?

                    ///Masz Kapitana:
                    image

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #1261

                      avatar Abbei_The_Toy_Maker Abbei_The_Toy_Maker

                      **Kadir **
                      ‐ Miło mi pana poznać. ‐ Było to niemal automatyczne, trudno poszukać w tych słowach jakichkolwiek emocji.
                      Sam też się rozejrzał, udając, że szuka tego gościa w płaszczu, w rzeczywistości chcąc jeszcze raz spojrzeć na to przeklęte miasto.

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #1262

                        avatar Vader0PL Vader0PL

                        Kadir
                        To się nigdy nie zmienia. Nawet za dzieciaka rynek podczas handlu niewolnikami wyglądał okropnie i odrzucająco.
                        ‐Chodź za mną.
                        Kapitan ruszył do wozu, który zostawił na ulicy obok rynku. Dwa konie, jeden szary, drugi brązowy.

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #1263

                          avatar Abbei_The_Toy_Maker Abbei_The_Toy_Maker

                          **Kadir **
                          Uśmiechnął się i pomyślał, kiedy znowu tu wróci i kim wtedy będzie. Ochoczo poszedł za panem Victorem, bo i tak jakoś nie widział innej opcji. Czy w ogóle pamiętał, jak wygląda morze?

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001 Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #1264

                            avatar Vader0PL Vader0PL

                            Kadir
                            W sumie, przedostatni właściciel miał kilka statków transportowych… mniejsza, Victor wsiadł na wóz i jasno dał do zrozumienia, że Kadir może usiąść obok niego.
                            ‐Wyruszamy do Nowego Gilgasz młody.

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001 Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #1265

                              avatar Abbei_The_Toy_Maker Abbei_The_Toy_Maker

                              //posiadanie statku to nie to samo co częste zabieranie tam swojej dupy

                              **Kadir **
                              Wsiadł więc. Czyli na powrót do Nowego Gilgasz. Był w ogóle sens tarabanić się tutaj, jak i tak wraca w to samo miejsce? Los chyba sobie z niego śmieszkuje.

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #1266

                                avatar Vader0PL Vader0PL

                                Kadir
                                ///Byłaś chłopcem na posyłki, często jakieś paczki zanosiłaś kapitanom statków. I ten, napisz coś na chacie, żebyśmy mogli podyskutować odnośnie fabuły.
                                Życie jest suką, ale za to bardzo trudną do zdobycia. Wyjechali z miasta, a w ostatnich chwilach zdawało się, że Kadir był obserwowany przez jakąś potężną, lecz nieznaną mu istotę.
                                Zmiana tematu: Nowe Gilgasz. Ja zacznę za jakiś czas.

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001 Elarid
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #1267

                                  avatar Abbei_The_Toy_Maker Abbei_The_Toy_Maker

                                  //wyraźnie napisałam czym się zajmował u ostatniego właściciela, mistrzu, ale skoro się upierasz…

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001 Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #1268

                                    avatar Kuba1001 Kuba1001

                                    Max:
                                    W końcu natarł nią odpowiednie miejsca na Twoim ciele.
                                    ‐ Jutro rano masz to zmyć i będziesz jak nowy.
                                    Abby:
                                    ‐ Nikt… Nikt nie zginął?

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001 Elarid
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #1269

                                      avatar Abbei_The_Toy_Maker Abbei_The_Toy_Maker

                                      ‐ Ty prawie zginąłeś, durniu. Poza tym całkiem sporo Drowów.

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001 Elarid
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #1270

                                        avatar maxmaxi123 maxmaxi123

                                        ‐ A jest coś, czego nie mogę robić przez ten czas?

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001 Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #1271

                                          avatar Taczkajestfajna Taczkajestfajna

                                          Kuba1001 pisze:
                                          Taczka:
                                          ‐ Tak będzie lepiej i dla mnie, i dla Ciebie.

                                          ‐A wie pan już gdzie chce wyjechać? ‐ Zapytała się.

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy