Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Elarid
  3. Archipelag Sztormu

Archipelag Sztormu

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Elarid
1.0k Posty 4 Uczestników 9.8k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #278

    avatar Taczkajestfajna Taczkajestfajna

    Czekał na efekty tego, co zrobił jego kompan.

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #279

      avatar Kuba1001 Kuba1001

      Taczka:
      Chaty zaczęli opuszczać ich mieszkańcy i po chwili zebrał się tam spory tłumek kobiet, dzieci i starców.
      ‐ Nie widzę nigdzie mężczyzn. ‐ powiedział Mag, szykując się do inkantacji zaklęcia. ‐ Nie podoba mi się to…
      Jak na zawołanie powietrze przeszył świst prymitywnych strzałek wystrzelonych z dmuchawek, strzał wystrzelonych z łuków i ciśniętych oszczepów, zaś z dżungli wypadli wykrzykujący rozmaite słowa i okrzyki wojenne wojownicy z lokalnego plemienia, zbrojni w broń wykonaną z drewna, kości, krzemienia,a w jednym czy dwóch wypadkach również w włócznie o grocie z akwamarynu.
      Wiewiur:
      ‐ Może być i do Ciebie. ‐ odparł. ‐ Ale coś czuję, że potrzebują naszej pomocy. Lub będą jej potrzebować. ‐ dodał, mając zapewne na myśli wysłanych do wioski marynarzy.
      Ekspedycja:
      Abby:
      ‐ I tym się właśnie martwię, bo z jednej strony mógłbym chlać za to kilka miesięcy, a z drugiej to świetnie byłoby to pokazać wnukom i opowiedzieć różne niestworzone i wymyślone historie… Cholera, z tym że ja nie mam wnuków…
      Max:
      Trafiłeś na tyły, gdzie to wszystko nie było ułożone tak elegancko jak z przodu, ale rozrzucone wszędzie, bez jakiegokolwiek ładu i składu.
      ‐ Posprzątaj to i posegreguj, jak Ci się coś spodoba to pokaż, może będziesz mógł wziąć. Będę w kambuzie, dziś moje popisowe szkarłupnie w sosie własnym! ‐ krzyknął jeszcze już na odchodnym, właściwie będąc w drzwiach pomieszczenia. Cóż, nieźle się wkopałeś…
      Kazute:
      ‐ Wtedy? Oczywiście, że tak, w końcu przygoda to ryzyko, prawda?
      Vader, Rafael, Wiewiur:
      Wybór padł na jakiegoś ludzkiego łucznika, w sumie dobrze, w razie ucieczki zapewni Wam osłonę swoimi strzałami. Niemniej, resztą drużyny wkroczyliście do dżungli, pełnej nowych obrazów, smaków, zapachów, dźwięków i licznych istot żywych, które je wydają… Jednakże na razie nic nie wskazuje na to, żeby z krzaków miało coś wyleźć i Was pożreć.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #280

        avatar maxmaxi123 maxmaxi123

        Nie przeszkadzało mu to zbytnio. I tak mógł się tutaj zanudzić. Może robota do przyjemnych i ciekawych nie należała, ale lepsze to, niż szfędanie się po pokładzie, licząc że Deus zrobi coś ciekawego… Zabrał się więc do pracy.

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #281

          avatar Abbei_The_Toy_Maker Abbei_The_Toy_Maker

          ‐ Za dzieci możesz wziąć się sam, z wnukami będzie trudniej…

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #282

            avatar Vader0PL Vader0PL

            Jednakże ruszył dalej, pozostając czujnym.

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #283

              avatar wiewiur500kuba wiewiur500kuba

              Gdurb
              ‐ Wiedzieli na co się piszą udając się na tę wyprawę. Nie mam mocy by im pomóc, więc zwracasz się do niewłaściwej osoby.

              Sh’arghaan
              Ruszył do dżungli razem ze swoją bandą. Od czasu do czasu rozglądał się dookoła.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #284

                avatar Kazute Kazute

                ‐ Prawda. Znam to doskonale przez mój zawód.

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #285

                  avatar Taczkajestfajna Taczkajestfajna

                  Wyciągnął swój nowy jatagan, a może uda mu się go przetestować.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #286

                    avatar Kuba1001 Kuba1001

                    Taczka:
                    Jeden tubylec padł od bełtu z kuszy, czterech innych zabił Mag, ale pozostali dobiegli do Waszych szeregów z dzikim rykiem. Tak to się szczęśliwie złożyło, że masz aż dwie szanse na przetestowanie swojej nowej broni, gdyż rzuciło się na Ciebie dwóch dzikusów, z czego jeden zbrojny był we włócznię i dużą tarczę, a drugi dysponował drewnianą maczugą, którą to od razu spróbował zadać Ci cios, biorąc zamach zza pleców.
                    Wiewiur:
                    ‐ Jeśli już miałbym się do kogoś zwracać, to prędzej do samego siebie. ‐ odburknął i ruszył w kierunku burty, aby oprzeć się o nią i obserwować dalej potyczkę.
                    Ekspedycja:
                    Kazute:
                    ‐ Opowiesz mi o nim? Na przykład o jakiejś swojej misji?
                    Abby:
                    ‐ Tutaj to nie za bardzo. ‐ odparł, drapiąc się po głowie. Po chwili odszedł, najwidoczniej zajęty własnymi sprawami.
                    Max:
                    Jak na razie szło równie szybko i sprawnie, co monotonnie, a i nic ciekawego jeszcze Ci się nie trafiło.
                    Vader, Wiewiur:
                    Jak na razie nie napotkaliście nic groźnego, a nawet znaleźliście istny skarb w postaci źródełka z czystą wodą pitną, która była jednym z głównych wymagań podczas zakładania osady, a samo doprowadzało wodę trzema strumykami do sporego stawku, skąd uchodziło przez pojedynczą rzeczkę do morza.

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #287

                      avatar maxmaxi123 maxmaxi123

                      Liczył więc na ciekawą rzecz, ewentualnie sprawdzałby co ciekawsze papiery, jakby jakieś były.

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #288

                        avatar Kazute Kazute

                        ‐ Jeśli to tak bardzo Cię ciekawi, to mogę opowiedzieć ‐ wzruszyła ramionami.

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #289

                          avatar Abbei_The_Toy_Maker Abbei_The_Toy_Maker

                          Gapił się po okolicy, cicho gwiżdżąc. Nie zamierzał nikomu uzmysłowić, że nic nie robi.

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001 Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #290

                            avatar Vader0PL Vader0PL

                            ‐Słodka woda, a to jest spory plus. Co do stawku to nie mamy pewności, czy czegoś tam nie ma. Zaznaczamy drogę do tego miejsca i wracamy, czy idziemy dalej?

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001 Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #291

                              avatar wiewiur500kuba wiewiur500kuba

                              Gdurb
                              ‐ Tak właściwie to jak łatwo przychodzi komuś nauczenie się Magii?

                              Sh’arghaan
                              Nic nie odpowiedział. Jego rolą była głównie walka, więc też wypatrywał potencjalnego zagrożenia w dżungli. Był w gotowości bojowej.

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #292

                                avatar Rafael_Rexwent Rafael_Rexwent

                                Aver
                                ‐ Warto przejść się nieco dalej bo przecież nie wiemy czy tuż obok źródła nie będzie czegoś co nam zagrozi.‐ Stwierdził Aver.

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001 Elarid
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #293

                                  avatar Vader0PL Vader0PL

                                  ‐Czyli ruszamy dalej.
                                  Brook ruszył dalej, gdyż trochę głupie byłoby nie wykonywać własnych rozkazów.

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001 Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #294

                                    avatar wiewiur500kuba wiewiur500kuba

                                    Ruszył za swym przywódcą.

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001 Elarid
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #295

                                      avatar Taczkajestfajna Taczkajestfajna

                                      Wykonał szybkie, poziome cięcie w jego brzuch.

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001 Elarid
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #296

                                        avatar Kuba1001 Kuba1001

                                        Taczka:
                                        Udało się, ale to wcale nie znaczy, że zginął tak od razu. Miał jeszcze chwilę życia przed sobą, którą wykorzystał, aby jednak zadać swój cios, choć był już umierający, więc nie rozłupał Ci czaszki, ale uderzył potężnie w Twój prawy bark, najpewniej eliminując całą kończynę z walki, a miałeś problem z drugim dzikusem, który wykorzystał okazję, a dodatkowo był nabuzowany po śmierci kompana, rzucając się na Ciebie z dzidą, jednocześnie osłaniając większość ciała tarczą.
                                        Wiewiur:
                                        ‐ Zależy od rasy, preferencji, charakteru, wieku i wielu innych czynników. ‐ odrzekł. ‐ W Twoim przypadku może być trudno.
                                        Ekspedycja:
                                        Abby:
                                        No cóż, przez jakiś czas szło dobrze, ale w końcu skończyło się, jak wszystko co dobre.
                                        ‐ Baaaaaaczność! ‐ wydarł się zza Twoich pleców kapitan. ‐ Wszyscy żyją?!
                                        Max:
                                        Listy, przede wszystkim, także nieco map. Znacznie ciekawszy był jakiś wisior, który to znalazłeś pod starą mapą wybrzeży Nirgaldu.
                                        Kazute:
                                        Wsparł głowę o dłonie i zaczął wpatrywać się w Ciebie, oczekując aż zaczniesz opowieść.
                                        Vader, Wiewiur, Rafael:
                                        Idąc dalej moglibyście przysiąc, że coś tam w wodzie chlupnęło, ale że nie było to nic nadzwyczajnego, to ruszyliście dalej, gdzie to nie zauważyliście nic niepokojącego, dopóki do Waszych uszu nie doleciał dźwięk bzyczenia much, a do nozdrzy ‐ odór śmierci. Po chwili ujrzeliście kilka jakichś lokalnych zwierząt, zmasakrowanych tak, że ciężko było je rozpoznać, choć w równym stopniu można winić za to zaawansowany stan rozkładu.

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001 Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #297

                                          avatar Vader0PL Vader0PL

                                          Zachował ciszę na tyle, na ile to było możliwe.
                                          ‐Zabite dla zabawy? Dzikusy? Czy może jakieś monstrum? Ten staw… trzeba go dokładnie przebadać.

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy