Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Elarid
  3. Archipelag Sztormu

Archipelag Sztormu

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Elarid
1.0k Posty 4 Uczestników 9.8k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #284

    avatar Kazute Kazute

    ‐ Prawda. Znam to doskonale przez mój zawód.

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #285

      avatar Taczkajestfajna Taczkajestfajna

      Wyciągnął swój nowy jatagan, a może uda mu się go przetestować.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #286

        avatar Kuba1001 Kuba1001

        Taczka:
        Jeden tubylec padł od bełtu z kuszy, czterech innych zabił Mag, ale pozostali dobiegli do Waszych szeregów z dzikim rykiem. Tak to się szczęśliwie złożyło, że masz aż dwie szanse na przetestowanie swojej nowej broni, gdyż rzuciło się na Ciebie dwóch dzikusów, z czego jeden zbrojny był we włócznię i dużą tarczę, a drugi dysponował drewnianą maczugą, którą to od razu spróbował zadać Ci cios, biorąc zamach zza pleców.
        Wiewiur:
        ‐ Jeśli już miałbym się do kogoś zwracać, to prędzej do samego siebie. ‐ odburknął i ruszył w kierunku burty, aby oprzeć się o nią i obserwować dalej potyczkę.
        Ekspedycja:
        Kazute:
        ‐ Opowiesz mi o nim? Na przykład o jakiejś swojej misji?
        Abby:
        ‐ Tutaj to nie za bardzo. ‐ odparł, drapiąc się po głowie. Po chwili odszedł, najwidoczniej zajęty własnymi sprawami.
        Max:
        Jak na razie szło równie szybko i sprawnie, co monotonnie, a i nic ciekawego jeszcze Ci się nie trafiło.
        Vader, Wiewiur:
        Jak na razie nie napotkaliście nic groźnego, a nawet znaleźliście istny skarb w postaci źródełka z czystą wodą pitną, która była jednym z głównych wymagań podczas zakładania osady, a samo doprowadzało wodę trzema strumykami do sporego stawku, skąd uchodziło przez pojedynczą rzeczkę do morza.

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #287

          avatar maxmaxi123 maxmaxi123

          Liczył więc na ciekawą rzecz, ewentualnie sprawdzałby co ciekawsze papiery, jakby jakieś były.

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #288

            avatar Kazute Kazute

            ‐ Jeśli to tak bardzo Cię ciekawi, to mogę opowiedzieć ‐ wzruszyła ramionami.

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #289

              avatar Abbei_The_Toy_Maker Abbei_The_Toy_Maker

              Gapił się po okolicy, cicho gwiżdżąc. Nie zamierzał nikomu uzmysłowić, że nic nie robi.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #290

                avatar Vader0PL Vader0PL

                ‐Słodka woda, a to jest spory plus. Co do stawku to nie mamy pewności, czy czegoś tam nie ma. Zaznaczamy drogę do tego miejsca i wracamy, czy idziemy dalej?

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #291

                  avatar wiewiur500kuba wiewiur500kuba

                  Gdurb
                  ‐ Tak właściwie to jak łatwo przychodzi komuś nauczenie się Magii?

                  Sh’arghaan
                  Nic nie odpowiedział. Jego rolą była głównie walka, więc też wypatrywał potencjalnego zagrożenia w dżungli. Był w gotowości bojowej.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #292

                    avatar Rafael_Rexwent Rafael_Rexwent

                    Aver
                    ‐ Warto przejść się nieco dalej bo przecież nie wiemy czy tuż obok źródła nie będzie czegoś co nam zagrozi.‐ Stwierdził Aver.

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #293

                      avatar Vader0PL Vader0PL

                      ‐Czyli ruszamy dalej.
                      Brook ruszył dalej, gdyż trochę głupie byłoby nie wykonywać własnych rozkazów.

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #294

                        avatar wiewiur500kuba wiewiur500kuba

                        Ruszył za swym przywódcą.

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #295

                          avatar Taczkajestfajna Taczkajestfajna

                          Wykonał szybkie, poziome cięcie w jego brzuch.

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001 Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #296

                            avatar Kuba1001 Kuba1001

                            Taczka:
                            Udało się, ale to wcale nie znaczy, że zginął tak od razu. Miał jeszcze chwilę życia przed sobą, którą wykorzystał, aby jednak zadać swój cios, choć był już umierający, więc nie rozłupał Ci czaszki, ale uderzył potężnie w Twój prawy bark, najpewniej eliminując całą kończynę z walki, a miałeś problem z drugim dzikusem, który wykorzystał okazję, a dodatkowo był nabuzowany po śmierci kompana, rzucając się na Ciebie z dzidą, jednocześnie osłaniając większość ciała tarczą.
                            Wiewiur:
                            ‐ Zależy od rasy, preferencji, charakteru, wieku i wielu innych czynników. ‐ odrzekł. ‐ W Twoim przypadku może być trudno.
                            Ekspedycja:
                            Abby:
                            No cóż, przez jakiś czas szło dobrze, ale w końcu skończyło się, jak wszystko co dobre.
                            ‐ Baaaaaaczność! ‐ wydarł się zza Twoich pleców kapitan. ‐ Wszyscy żyją?!
                            Max:
                            Listy, przede wszystkim, także nieco map. Znacznie ciekawszy był jakiś wisior, który to znalazłeś pod starą mapą wybrzeży Nirgaldu.
                            Kazute:
                            Wsparł głowę o dłonie i zaczął wpatrywać się w Ciebie, oczekując aż zaczniesz opowieść.
                            Vader, Wiewiur, Rafael:
                            Idąc dalej moglibyście przysiąc, że coś tam w wodzie chlupnęło, ale że nie było to nic nadzwyczajnego, to ruszyliście dalej, gdzie to nie zauważyliście nic niepokojącego, dopóki do Waszych uszu nie doleciał dźwięk bzyczenia much, a do nozdrzy ‐ odór śmierci. Po chwili ujrzeliście kilka jakichś lokalnych zwierząt, zmasakrowanych tak, że ciężko było je rozpoznać, choć w równym stopniu można winić za to zaawansowany stan rozkładu.

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001 Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #297

                              avatar Vader0PL Vader0PL

                              Zachował ciszę na tyle, na ile to było możliwe.
                              ‐Zabite dla zabawy? Dzikusy? Czy może jakieś monstrum? Ten staw… trzeba go dokładnie przebadać.

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #298

                                avatar maxmaxi123 maxmaxi123

                                O, wyglądał jakoś niezwykle? Dało się stwierdzić, jakiej roboty wisior? Elfiej, orczej(?), jak i też, były jakieś ciekawe mapy?

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001 Elarid
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #299

                                  avatar Kazute Kazute

                                  Odchrząknęła, wzięła głęboki wdech i zaczęła swoją opowieść.
                                  ‐ To było jedno z największych wydarzeń w moim życiu. Nie pamiętam, ile minęło lat od tego, kilkanaście bądź kilkadziesiąt. Moi rodzice podpadli jakiemuś jeszcze słabo doświadczonemu nekromancie, zwał się Tray. Byłam wtedy jeszcze młoda i mniej doświadczona niż teraz, a sercem zawładnęła chęć pomszczenia rodzicieli. Domyślasz się, co wtedy postanowiłam?

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001 Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #300

                                    avatar Abbei_The_Toy_Maker Abbei_The_Toy_Maker

                                    Miał ochotę zamachnąć się czymś ostrym, by móc powiedzieć nie, ale opanował się i jedynie obrócił się na pięcie, by spojrzeć na kapitana.

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001 Elarid
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #301

                                      avatar Taczkajestfajna Taczkajestfajna

                                      Użył więc swojej umiejętności kamuflażu, odszedł na bok i rzucił sztyletem w tarczownika.

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001 Elarid
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #302

                                        avatar Kuba1001 Kuba1001

                                        Taczka:
                                        Mimo iż Cię nie widział, to i tak zdołał zablokować cios tarczą, acz głównie dzięki jej rozmiarom oraz szczęściu. No, ale przynajmniej masz go z głowy, bo chwilę rozglądał się za Tobą, a później zaatakował jakiegoś marynarza, z którym nie miał szczęścia, bo był to postawny mężczyzna, który to jednym ciosem swego dwuręcznego topora rozłupał mu tarczę, a drugim zrobił to samo z czaszką.
                                        Ekspedycja:
                                        Max:
                                        Mapy z reguły nigdy nie są ciekawe, a tym bardziej te stare, choć niektórych podobno bawi wyszukiwanie pomyłek i wytykanie komuś błędów…
                                        Wisior ze złota, z dużym, okrągłym i błyszczącym rubinem, od którego bardzo ciężko było oderwać Ci wzrok…
                                        Kazute:
                                        ‐ Zabić go? ‐ spytał, co było najprostszą możliwą odpowiedzią na Twoje pytanie.
                                        Abby:
                                        ‐ No i co się gapisz? ‐ spytał, robiąc to samo co Ty. ‐ Ruszaj dupsko i znajdź sobie jakieś pożyteczne zajęcie!
                                        Vader:
                                        Najwidoczniej nikt ze zgromadzonych nie znał odpowiedzi na to pytanie, więc wszyscy milczeli, acz kilku postąpiło nieco kroków bliżej do stawku, gotowi wykonać Twój rozkaz, choć jeszcze się tam nie pchają.

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001 Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #303

                                          avatar Rafael_Rexwent Rafael_Rexwent

                                          Aver
                                          ‐ Błyskawice raczej wody nie uszkodzą, a jeśli coś się w niej czai to z racji doskonałego przewodzenia prądu przez płyny nie ucieknie przed porażeniem. To może lekka “terapia szokowa”? ‐ Zapytał się z lekkim uśmiechem dowódcy samemu strzyknąwszy palcami. W oczekiwaniu na polecenie zaczął bawić się mikrospięciami pomiędzy palcami.

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy