Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Elarid
  3. Archipelag Sztormu

Archipelag Sztormu

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Elarid
1.0k Posty 4 Uczestników 9.8k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #517

    avatar Vader0PL Vader0PL

    //Wybij zbędnych i kontynuuj mi///

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #518

      avatar Abbei_The_Toy_Maker Abbei_The_Toy_Maker

      //przewijaj

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #519

        avatar maxmaxi123 maxmaxi123

        //Twój wybór. Jak ci wygodnie, ja tu jestem tylko szarym graczem, który niewiele ma do gadania.

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #520

          avatar Kuba1001 Kuba1001

          Wiewiur:
          //Czekamy na Taczkę.//
          Ekspedycja:
          //Ok, zabijam Was wszystkich w jakimś sztormie, ogółem było miło, następnym razem jak Vader wymyśli taką akcję, to Vader będzie ją GM’ować. Innych też się to tyczy.//
          Miesiąc później wszystko poszło dziwnie sprawnie… Mieliście już solidną osadę na zajętej wyspie, gdzie nawiązaliście w miarę przyjazne kontakty z tubylcami i wypleniliście plemię Kroekenów, które ich nękało. Później, po rozbudowie obozu, które miało już solidną studnię, palisadę, dwie wieże obserwacyjne, drewniane szałasy i chatki w obrębie palisady oraz magazyn na zebrane okazy zwierząt, roślin innych minerałów, ruszyliście dalej, aby kolonizować inne wyspy.
          Vader:
          W uznaniu Twoich zasług, to Tobie przypadł zaszczyt bawienia się w namiestnika nowej osady, z czego rzecz jasna się wywiązywałeś, ale zaczęła doskwierać Ci nuda. Cóż, może zrobi się ciekawiej właśnie teraz, bowiem ostatnio strażnicy mówili Ci o jakimś dziwnym zwierzęciu czającym się w okolicy obozu, co potwierdzali też tubylcy, na których właśnie czekałeś, aby dostać nieco więcej informacji. Cóż, dobrze że dochrapałaś się tu też tłumacza, bez którego ani rusz w rozmowach z tymi dzikusami.
          Wiewiur:
          Nareszcie mogłeś oddać się temu, co tak Cię zajmowało i w czym właściwie byłeś najlepszy: Walce. Wraz z drugim Drakonidem i sporą częścią załogi otrzymałeś zadanie pozbycia się wielkich krabów, Chuuli i Kroekenów z wyspy, którą mogliście zasiedlić. Szło sprawnie, zwłaszcza że teraz, idąc plażą, zobaczyliście spore stado Chuuli, niby pokojowych, ale jak trzeba wybić, to trzeba, prawda?
          Abby:
          ‐ Tak będzie dobres, nie? ‐ zapytał Cię Twój krasnoludzki kompan, wskazując sękatym paluchem na własnoręczne plany małej łódeczki o napędzie wiosłowym, mieszczącej sześciu wioślarzy, skorpion na dziobie, dwóch ludzi obsługi i dwóch dodatkowych piechurów. Dostałeś ambitne zadanie, czyli stworzenie małych łódeczek, jeszcze mniejszych niż Wasze szalupy, które miały za zadanie wpłynąć w głąb jednej z wysp, ze sporą rzeką, gdzie inne statki i okręty sobie nie radziły. Grunt, że mogłeś je na owej rzecze wypróbować, a i miałeś pod dostatkiem drewna i spokoju, gdyż żadne monstra czy tubylcy się Wam nie narażają, zaś obóz wygląda na solidnie ufortyfikowany, poniekąd dzięki Tobie.
          Max:
          Awansowanie z roli pierdołowatego majtka czy innego szeregowca do stopnia niemalże prawej ręki kapitana było czymś, prawda? Szkoda tylko, że mowa była o kapitanie okrętu wojennego, który towarzyszył Waszemu statkowi z zaopatrzeniem i flagowcowi, a za zadanie miał wytropić i wyeliminować zauważony niedawno okręt piracki. Pewnie już dawno zgubilibyście ślad, gdyby nie Twoja niezwykła luneta oraz zdolności kapitana, czyli Twojego starego, dobrego i świrniętego znajomka, który w końcu był kiedyś piratem, więc sporo o psychice takowych wiedział. Poza tym odkryłeś działania tych artefaktów‐biżuterii, a przynajmniej częściowe, bo wątpliwe, żeby jedynie zwiększały Twoją sprawność fizyczną, prawda?
          Kazute:
          Swą nową misję otrzymałaś od samego kapitana, co było dość rzadko spotykane. Tak czy inaczej, nocą wysadzono Cię na dzikiej plaży z Twoim własnym ekwipunkiem i zapasami wody oraz suchego prowiantu na trzy dni. Tyle też miało Ci zająć przekonanie wszelkimi możliwymi środkami wodza jednego z większych plemion na jednej z wysp, że spiknięcie się z Wami to nie taka zła opcja, ewentualnie zabicie go, otrucie, uwiedzenie czy cokolwiek. Cóż, właśnie zapadł zmierzch, a Ty wioskę masz jak na dłoni, wraz z połyskującymi w świetle gwiazd bogatymi złożami akwamarynu, na które chrapkę ma kapitan i nie tylko.

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #521

            avatar Abbei_The_Toy_Maker Abbei_The_Toy_Maker

            ‐ Pewnie dobres. Co teraz miałem zrobić?

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #522

              avatar maxmaxi123 maxmaxi123

              Szukał więc lunetą śladów rzekomych piratów.
              ‐ Tak w ogóle, skąd wiadomo że to piraci, i co złego zrobili?‐ Spytał się, najwyraźniej zapominając powodu tego ścigania. Przy okazji, jak tam Deus?

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #523

                avatar Vader0PL Vader0PL

                Pozostało mu więc czekać, przy okazji sprawdzał, jak się mają żołnierze, z którymi tutaj był. W tej też chwili zagadnął do strażnika na jednej z wież.
                ‐I jak tam Harry? Nie doskwiera ci nuda?

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #524

                  avatar Kazute Kazute

                  Nie lubiła zbytnio pokojowych negocjacji. Najchętniej to by od razu po cichu zabiła tego wodza, gdyby nie fakt, że ma najpierw zachować się pokojowo. Cóż, nie płacą jej za rozmyślania, dlatego też ostrożnie zaczęła się zbliżać do wioski tubylców.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #525

                    avatar wiewiur500kuba wiewiur500kuba

                    Sh’arghaan
                    Zaczął myśleć jak najlepiej można zacząć walkę. Jak bardzo podatne na ogień były te stworzenia? Spojrzał też, czy reszta jego towarzystwa szykuje się jakoś do ataku na te stworzenia.

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #526

                      avatar Taczkajestfajna Taczkajestfajna

                      Ponownie odskoczył i spróbował jak najszybciej zaatakować najbliższego przeciwnika.

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #527

                        avatar Kuba1001 Kuba1001

                        Wiewiur:
                        Ponownie pozbawiłeś ich tarcz, a oni ponownie pierzchnęli, ale na szczęście nie do żadnego wyjścia, gdyż było tylko jedno, więc skryli się za kolejnymi kompanami, tym razem już ostatnimi.
                        Taczka:
                        Udało Ci się go zranić i to dość boleśnie, sądząc po nietłumionym okrzyku bólu. Cofnął się w tył, za swojego kompana, a ten cisnął w Ciebie swoją włócznią, jednocześnie odbierając oręż rannemu. Tymczasem trzeci zdążył zrównać się z resztą, kolejni na pewno niedługo dołączą.
                        Ekspedycja:
                        Abby:
                        ‐ Że ja mam to wiedzieć? ‐ spytał, drapiąc swą bujną brodę. ‐ Na moje to można by zacząć to jakoś budować i testować albo coś, w końcu jak kapitan wróci, to pewnie będzie liczyć na efekty, nie?
                        Wiewiur:
                        Nikt nie miał zamiaru jeszcze ruszać, dopóki ktoś nie opracuje planu prostszego, niż naku*wianie przed siebie licząc, że się uda. Sądząc po ich pancerzu to było dość ognioodporne.
                        Kazute:
                        Było ciemno, a nikt nie rozstawił tu żadnych pułapek, więc trafiłaś na obrzeża osady bez większych trudności. Kilka metrów przed sobą dostrzegłaś wątłe źródło światła, która zbliżało się z każdą chwilą. Po kilku sekundach okazało się, że to strażnik dzierżący pochodnię w jednej dłoni, a w drugiej drewnianą maczugę nabijaną kłami i muszlami.
                        Max:
                        Ostatni raz widziałeś go, jak skubał rybę na bocianim gnieździe, mimo oburzeń jakiegoś marynarza, który chyba sobie tego nie życzył.
                        ‐ Jakbyś myślał tyle, ile pytasz, to już dawno byłbyś tu kapitanem. ‐ odparł tamten, najwidoczniej uważając odpowiedź za oczywistą, w końcu nie ścigaliby takim okrętem kogoś, kto mógłby piratem nie być, prawda?
                        Vader:
                        ‐ Lepsza nuda niż natłok wrażeń. ‐ mruknął w odpowiedzi, mając pewnie na myśli starcia z rozmaitymi potworami zamieszkującymi wyspę, z których ledwo uszedł z życiem lub stracił kompanów. ‐ A panu?

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #528

                          avatar maxmaxi123 maxmaxi123

                          ‐ To dobrze, że mi się nie marzy żywot kapitana.
                          Powiedział, dalej wypatrując tego okrętu. Że też go wywlekli na morze! Toć to on nic nie potrafi! Nie po to został stworzony, żeby uganiać się za piratami na morzu, co bardziej za ludźmi w lasach, dżunglach i tym podobnych miejscach. Im szybciej to załatwi, tym szybciej wróci. Z resztą, taką miał nadzieję…

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001 Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #529

                            avatar Kazute Kazute

                            Uniosła dłonie w geście obronnym.
                            ‐ Ja nie chcę Cię zabić ‐ powiedziała, posługując się odpowiednimi gestami. Najpierw wskazała na siebie, potem na swoją broń, następnie na tubylca i pokręciła głową.

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001 Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #530

                              avatar Abbei_The_Toy_Maker Abbei_The_Toy_Maker

                              ‐ No to dalej, do robót, nie mamy całego życia, czy jakoś tak.

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #531

                                avatar Vader0PL Vader0PL

                                ‐Obecnie czekam na tych, którzy żyli tu na wyspie przed nami.

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001 Elarid
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #532

                                  avatar wiewiur500kuba wiewiur500kuba

                                  Gdurb
                                  I tym ponownie zniszczył tarcze.

                                  Sh’arghaan
                                  W takim razie czekał i spojrzał po swych towarzyszach licząc że coś wymyślą. Jego zadanie tutaj polega tylko na machaniu bronią i ucinaniu innym łbów, więc logiczne że myślenie nie było dla niego.

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001 Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #533

                                    avatar Kuba1001 Kuba1001

                                    Wiewiur:
                                    Cóż, poddali się, ale Mag wyraźnie mówił, że nikt nie może zostać przy życiu, więc wypadałoby ich zabić, tak jak resztę, a później pomóc swemu kompanowi, który chyba nie radzi sobie tak dobrze.
                                    Ekspedycja:
                                    Wiewiur:
                                    Tak właściwie to tutaj wszyscy byliście od machania bronią, a nie od myślenia, więc ostatecznie, mając dość czekania, cała grupa ruszyła do ataku z bronią uniesioną do walki i bojowym okrzykiem lub rykiem na ustach.
                                    Vader:
                                    ‐ A co później? Pośle ich pan tam, gdzie ich miejsce? ‐ spytał, mając pewnie na myśli przeszłość, z której poniekąd pochodzą.
                                    Kazute:
                                    Przekrzywił głową i mimo wszystko uniósł maczugę, postępując kilka kroków do przodu, jednakże wyglądał na bardziej zaintrygowanego niż gotowego pozbawić Cię życia.
                                    Abby:
                                    Pokiwał głową i ruszył skrzyknąć wszystkich pracowników, aby przekazać im plany oraz swoją wizję. Kwadrans później wszyscy zabrali się do pracy.
                                    Max:
                                    Wszystko się zgadza. No, chyba że zginie po drodze czy coś. Tak czy inaczej, w końcu wypatrzyłeś Waszą zdobycz, na sterburcie, jakieś pięć kilometrów od Was, która pruła przed siebie zygzakami.

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001 Elarid
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #534

                                      avatar maxmaxi123 maxmaxi123

                                      Szturchnął towarzysza w ramię, wskazując mu miejsce, skąd go wypatrzył, po czym podał lunetę. Miał nadzieję zakończyć to jak najszybciej.

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001 Elarid
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #535

                                        avatar Kazute Kazute

                                        Bacznie obserwowała dzikusa, powstrzymując się przed naturalnym odruchem sięgnięcia po broń. W razie czego była gotowa odskoczyć, odbiec lub dosłownie ulotnić się z obecnego miejsca.

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001 Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #536

                                          avatar wiewiur500kuba wiewiur500kuba

                                          Gdurb
                                          Rozglądnął się za jakąś ścianą czy innym miejscem gdzie mógłby i kazać stać. A rozkaz ten polegały na pokazaniu im ściany pod którą mają się ustawić. Na szybko też spróbował poszukać wzrokiem maga, pozostając czujnym, gdyby ktoś chciał go zaatakować.

                                          Sh’arghaan
                                          Westchnął i zaciskając mocniej dłonie na swym toporze ruszył w stronę kreatur. Biegł jako jeden z ostatnich, nie spiesząc się go swojego zgonu. A te potwory da się upiec w ich pancerzu?

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy