Vapen:
Ze swoimi rozmyślaniami pozostałeś sam.
Lunaaax:
‐ Wy ludzie, czasem się przydajecie. W Kasuss nudy nie zaznasz. ‐ powiedział śmiejąc się cicho.
‐Ja zagadam. Wyglądam najnormalniej z was wszystkich i nie znam żadnej podejrzanej magii.
Rzekł głaszcząc swego Tygrysa i dając pasek suszonego mięsa jastrzębiowi. Poszukał największego i najbardziej zadbanego domu w wiosce.
//Absurd nie?