Wioska w Księstwie Ludzi
-
-
-
-
-
-
-
Kuba1001
Zdołaliście ją pochwycić wspólnymi siłami i obecnie była niezwykle przestraszona, choć nie przeszkadzało jej to w krzyczeniu i wołaniu o pomoc, co zresztą robiła już podczas biegu. Cóż, nie wygląda to ciekawie, chyba że najemnicy na murach wioski są ślepi, głusi i w ogóle pozbawieni systemu nerwowego, wtedy jeszcze ujdzie.
-
-
-
-
-
-
-
-
Kuba1001
Vader:
Pociski gotowe.
Max:
Iluzja również.
Bulwa:
Nic tylko pogratulować. Po raz kolejny popisałeś się swym geniuszem taktycznym, alarmując całą wieś. W sumie to nic dziwnego, dym na polu zwracał uwagę prostych wieśniaków o wiele bardziej niż jakaś chłopka, więc dobrze byłoby uciekać, i to jak najszybciej, bo jak na razie zwracacie na siebie uwagę wszystkich, na których się natkniecie, a do celu wciąż daleko… -
-
-
-
Kuba1001
Bulwa, Vader:
Nic się nie dzieje.
Max:
Szło sprawnie, ale w końcu musiałeś opuścić pole, aby obejść wieś, ściślej mówiąc to, gdy przechodziłeś przez gościniec, pobocza i ich okolice. Niemniej, po wyjściu ze zbawiennej osłony zboża trafiłeś pod zmasowany ostrzał chłopskich łuczników i najemnych kuszników, którzy raczej nie dadzą Ci przejść. Plus jest taki, że jeszcze nie trafili, a większość z nich zajęta jest Twoim monstrum. -