Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Elarid
  3. Imalin

Imalin

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Elarid
373 Posty 2 Uczestników 3.2k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #109

    avatar Kuba1001 Kuba1001

    Vader:
    Zdecydowanie do Magów Rumu.
    //Zmiana tematu, zacznę Ci, gdy będziesz na miejscu.//
    Makaroniarz:
    Wszyscy ruszyli na statek, może poza tym jednym, który miał za zadanie odnaleźć resztę swych kompanów, co pewnie trochę mu zajmie, a i ci, którzy już idą na pokład nie są zbyt radzi z tego powodu, w końcu spędzili w karczmach nieco ponad godzinę, niektórzy mniej, a inni w ogóle.

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #110

      avatar Vader0PL Vader0PL

      //KK

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #111

        avatar Kuba1001 Kuba1001

        Ether:
        Dość szybko wróciłeś do swego zleceniodawcy, zwłaszcza że czekał około kilometr przed miastem, co w sumie nie dziwiło, w końcu miałeś przy sobie ścięte głowy, z których ciężko byłoby się wytłumaczyć strażnikom przed bramą…
        ‐ Masz? ‐ spytał, nawet nie próbując uściślić co dokładnie.

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #112

          avatar Ether Ether

          ‐ Mam ‐ odpowiedziałem.
          Wyjąłem z torby szkatułę i zerwałem płachtę z żywiołaka, pokazując odcięte głowy.

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #113

            avatar BudowniczyMakaronu BudowniczyMakaronu

            Fenira oparla sie o burte i czekala az na statku zbierze sie chociaz 75% jej oddzialu

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #114

              avatar Kuba1001 Kuba1001

              Ether:
              Głowom przyjrzał się tylko przelotnie, kilka razy kiwając własną, większą uwagę przywiązał do szkatułki.
              ‐ Bardzo dobrze się spisałeś. ‐ powiedział i wręczył Ci mieszek ze złotem, zabierając szkatułkę i wracając do miasta.
              ‐ Pozbądź się gdzieś tych głów! ‐ poradził Ci jeszcze na odchodnym nim zniknął za zakrętem gościńca.
              Makaroniarz:
              Minęły około dwa kwadranse, ale za to zebrali się wszyscy, więc tym lepiej, prawda?

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #115

                avatar BudowniczyMakaronu BudowniczyMakaronu

                Fenira wyskoczyła na beczkę na środku pokładu.
                ‐Dobry wieczór Panowie! Mam nadzieję, że dobrze się bawiliście.‐ Z uśmiechem rozejrzała się po swoich podwładnych‐ Lecz nie możemy zapomnieć, iż przyjechaliśmy tutaj zarobić. A mam nadzieję, że wiecie, jak zła sławę noszą okolice Imalin. Czyli dużo pracy. Niestety, dowiedziałam się, że mają tutaj okropne stawki‐ rozłożyła ręce w geście bezradności‐ 10 sztuk złota za bandytę, 50 za potwora. Niestety, wracać teraz nie ma sensu, gdyż statek trochę kosztował i trzeba chociaż wyjść na zero. Dla tego zostajemy tutaj, a raczej w okolicy, przez 2, może 3, tygodnie. Podczas tego okresu każdy z nas musi pracować na pełen etat. Wyprawy, polownia, zlecenia dodatkowe. Dzisiaj przenocujemy na statku, jutro z rana wyładujemy wozy i resztę gratów. Po południu zaczynamy rozpoznanie. Zakupiłam mapę, więc zadanie jest ułatwienie. ‐Zamilkła na moment, myśląc czy aby o czymś nie zapominając. ‐I pamiętacie, jako dowód pozbycia się ofiary z tego nieszczęsnego padołu odcinamy palec wskazujący z prawej dłoni. Dziękuję, dobranoc.‐
                Ruszyła do kajuty kapitańskiej, która za ekstra dopłatę , na jej czas przebywania na statku została poddana pod jej opiekę.

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #116

                  avatar Ether Ether

                  Przeliczylem pieniadze. Powinno byc ich 220?

                  Skoro spotkalismy sie daleko od miasta ‐ glowy wyrzucilem tutaj, w pewnej odleglosci od drogi. Przez noc COS powinno sie nimi zajac.

                  Spojrzalem na swoje ubrudzone ubranie. Musialem wygladac podobnie… Zatem ruszylem do “Spienionej Fali” ogarnac sie i odpoczac.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #117

                    avatar Kuba1001 Kuba1001

                    Ether:
                    Owszem, wszystko się zgadza, a i do karczmy wróciłeś bez problemu, choć już po wejściu w oczy rzucał się brak Twojego znajomego.
                    Makaroniarz:
                    Cóż, ruszyłaś do swojej kwatery, słysząc jak marynarze brzęczą coś o tym, że ucinanie palca jest głupie, bo równie dobrze można obrobić tak nawet prostego chłopa, a nie groźnego bandytę, i lepiej ucinać głowy lub przynosić całe ciała, ale w końcu to Ty tu dowodzisz, prawda?

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #118

                      avatar Ether Ether

                      Ruszyłem się umyć, to po pierwsze. Jeśli nikt mnie nie zaczepił, zmęczony trudami dnia dzisiejszego ‐ poszedłem odłożyć pieniądze do skrzyni.
                      Muszę dowiedzieć się, czy jet w tym mieście coś, w co warto zainwestować…
                      Po zabezpieczeniu skrzyni ‐ ruszyłem spać.

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #119

                        avatar Kuba1001 Kuba1001

                        Udało Ci się zasnąć bez większych problemów, a obudziłeś się wczesnym rankiem dnia następnego.

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #120

                          avatar Ether Ether

                          Wstałem, ogarnałem się i ruszyłem na dół, do Karczmarza z zamiarem zamówienia czegoś do jedzenia.

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001 Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #121

                            avatar BudowniczyMakaronu BudowniczyMakaronu

                            wzdychajac, wrocila na beczke i zwrocila sie do swoich chlopow:
                            ‐ Oczywiscie, jezeli chce sie komus targac glowy lub cale ciala, ma na to pozwolenie.‐
                            Tym razem rowniez udala sie do swjej kajuty, majac nadzieje ze zazna snu

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001 Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #122

                              avatar Kuba1001 Kuba1001

                              Ether:
                              Kolejki robiły swoje, ale karczmarz był na tyle wprawiony w swoim fachu, że dość szybko rozprawiał się z zamówieniami kolejnych klientów, przy okazji uwalniając ich od ciężaru nadmiaru złota oraz sprawiając, że i Ty możesz mu go nieco wręczyć, rzecz jasna za jakiś solidny posiłek lub coś w tym guście.
                              Makaroniarz:
                              To, czy się komuś chce, czy się nie chce, nie miało wiele do gadania, w końcu bez głowy nie będzie złota… Niemniej, nim zdołałaś jakoś roztrząsnąć tę kwestię, znalazłaś ukojenie we śnie… Niestety, nie trwało ono długo, ponieważ zostałaś wybudzona waleniem pięścią do drzwi Twojej kajuty.

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #123

                                avatar Ether Ether

                                Podczas stania w kolejce starałem wypatrzeć jakąś znajomą twarz. Jeśli nikogo nie zobaczyłem, odczekałem swoje i zamówiłem solidny posiłek czy coś w tym guście, przygotowując sakiewkę i odliczając pieniądze.

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001 Elarid
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #124

                                  avatar BudowniczyMakaronu BudowniczyMakaronu

                                  Sen Feniry nigdy nie trwał zbyt długo, zawsze jednak dłużej niż to z przed chwili. No ale cóż, to pewnie coś ważnego. Zwykle spała nago, więc szybko zarzuciła na siebie jakiś płaszcz i otworzyła wejście do kajuty

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001 Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #125

                                    avatar Kuba1001 Kuba1001

                                    Ether:
                                    Za owy “solidny posiłek,” jak go nazwałeś, karczmarz zażyczył sobie dwadzieścia pięć sztuk złota plus dwie, jeśli chcesz dostać jeszcze kufle piwa do popicia tego wszystkiego.
                                    Makaroniarz:
                                    Za drzwiami stał, rzecz jasna, Sugar, który starał się usilnie utrzymywać z Tobą kontakt wzrokowy, choć raz czy dwa spojrzenie uciekło mu gdzieś na bok… Lub w dół.
                                    ‐ Ktoś czeka na panią na głównym pokładzie i życzy sobie, żeby pojawiła się pani tam jak najszybciej. ‐ wyjaśnił i po chwili zastanowienia odszedł, najwidoczniej nie mając już nic do powiedzenia w tej kwestii.

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001 Elarid
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #126

                                      avatar Ether Ether

                                      Cholera… drogo…
                                      Jednak zapłaciłem ‐ wczoraj się namachałem i nie miałem kiedy tego “odrobić”.

                                      Po posiłku, zamiast szlajać się po karczmach, ruszyłem w stronę portu. Skoro jest rano, powinienem znaleźć coś do roboty.

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001 Elarid
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #127

                                        avatar BudowniczyMakaronu BudowniczyMakaronu

                                        Fenira westchnęła. Ubrał się tak szybko jak to możliwe w ubranie dzienne, przypieła do pasa miecz i ruszyła we wskazane przez Sugara miejsce

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001 Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #128

                                          avatar Kuba1001 Kuba1001

                                          Ether:
                                          Dobre rozumowanie, ale rankiem wielu marynarzy dopiero co zwlekało się z koi lub odsypiało po wczorajszym chlaniu, więc to mało prawdopodobne… Jednakże od czego ma się tę wspaniałą tablicę ogłoszeń, którą jakaś mądra głowa zostawiła i tu?
                                          Makaroniarz:
                                          Nieco Ci to zajęło, ale chwilę później byłaś już na pokładzie, gdzie czekał na Ciebie łysy mężczyzna z charakterystycznymi bliznami i oparzeniami przechodzącymi przez całą prawą część twarzy. Odziany był głównie w czerń: Taki kolor miał jego szeroki kapelusz, buty, spodnie, koszula, kamizelka, skórzana zbroja i pochwy na miecz oraz szablę, które nosił przy pasie. Obecnie rozglądał się po pokładzie statku i najwidoczniej jeszcze nie dostrzegł Twojego przybycia.

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy