Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Elarid
  3. Imalin

Imalin

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Elarid
373 Posty 2 Uczestników 3.2k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #193

    avatar BudowniczyMakaronu BudowniczyMakaronu

    ‐Mi pasuje, poczekam tutaj aż kolega będzie w pełni sprawny i udamy się na statek. Sugar‐ spojrzała mu w oczy‐ dziękuję‐ ruszyła ku Elfowi, by przyjrzeć się jego pracy

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #194

      avatar Kuba1001 Kuba1001

      Mag właściwie już kończył inkantację, a w miarę postępu zabliźniały się też rany mężczyzny.
      ‐ Nie będzie mógł mówić, a jedzenie zacznie sprawiać mu ból i trudności, ale przynajmniej przez kilka dni, później wróci do siebie… ‐ wyjaśnił długouchy, odchodząc. ‐ Zrobiłem wszystko, co było w mojej mocy.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #195

        avatar Vader0PL Vader0PL

        ‐Spodziewałem się tego.

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #196

          avatar BudowniczyMakaronu BudowniczyMakaronu

          ‐Najważniejsze że żyje. Dziękuję ci Elfie!‐ Krzyknęła w stronę odchodzącej postaci. Spojrzała na łowcę. ‐Dasz radę dojść na statek?

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #197

            avatar Kuba1001 Kuba1001

            Vader:
            ‐ Coś jeszcze czy idziemy już załatwić te wszystkie formalności.
            Makaroniarz:
            ‐ Mamy nosze, zabierzemy go na nich. ‐ odparł tamten, a jak powiedział, tak i zrobiono, więc po chwili w komplecie trafiliście do zadokowanej w porcie łajby.

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #198

              avatar BudowniczyMakaronu BudowniczyMakaronu

              Fenira rozejrzała się, czy aby na pewno wszyscy jej ludzie znajdują się na statku.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #199

                avatar Vader0PL Vader0PL

                ‐Idziemy.

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #200

                  avatar Kuba1001 Kuba1001

                  Makaroniarz:
                  Wszyscy, oczywiście nie licząc rannego, który nie mógł wziąć udziału w spotkaniu, odpoczywającego w swojej kajucie.
                  Vader:
                  Pokiwał głową i udaliście się do siedziby władz portowych, gdzie musiałeś zmierzyć się z czymś o wiele gorszym niż piraci, morskie potwory i upierdliwi handlarze, czyli biurokracją, zwaną też papierkową robotą. Na szczęście dziś nie było tego wiele, zwłaszcza dzięki listowi kaperskiemu, toteż szybko zrobiłeś, co musiałeś, i otrzymałeś siedemset sztuk złota jako wynagrodzenie za służbę swoją, okrętu i załogi.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #201

                    avatar BudowniczyMakaronu BudowniczyMakaronu

                    Wskoczyła na beczułkę, na której była ostatnio.
                    ‐Chłopy! Słuchać mnie, o misji gadać będę!‐ spojrzała, czy aby słuchają

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #202

                      avatar Vader0PL Vader0PL

                      To zawsze możliwość uzupełnienia zapasów i wydania tego hajsu na ulepszenia okrętu.

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #203

                        avatar Kuba1001 Kuba1001

                        Makaroniarz:
                        Słuchają, ci, którzy wiedzą, o co chodzi, z zainteresowaniem, a pozostali już mniej, pewnie sądzą, że to kolejne nudne obwieszczenie, tak jak ostatnio i wcześniej.
                        Vader:
                        Dokładnie, ale warto tez samemu zakosztować z powrotem uciech, jakie oferował ląd, zwłaszcza taki jak w porcie Imalin, a także zapewnić to załodze. No i urządzić werbunek, śmierć to coś nieodłączonego na morzu, a mimo iż pamięć Twoich kompanów zawsze będzie żyć w sercach tych, którzy przetrwali walkę z piratami, to jednak potrzeba “Siegowi” świeżego rekruta.

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #204

                          avatar Vader0PL Vader0PL

                          Dlatego też udał się na pokład, w celu znalezienia kwatermistrza.

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001 Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #205

                            avatar BudowniczyMakaronu BudowniczyMakaronu

                            ‐Niektórzy wiedzą już, że nastał dla nas czas rozruchu i działania. Dostaliśmy misję, zadanie. Mamy wejść do Rezydencji Mil…ma…lat i zdobyć z niej pewien artefakt. Byłam dziś na rozpoznaniu i wiem, jakiegoż zagrożenia można się spodziewać. Ghule, według plotek również inne stworzenia nieumarłe. Dlatego każdy z was ma wyposażyć się w przedmioty działające dobrze przeciw nieumarłym i czekać na dalsze rozkazy, prawdopodobnie jutro wieczorem. Odmaszerować‐ już zbierała się do zejścia‐ zebranie osobistości w mojej kajucie, ale migiem.‐ udała się ku wyżej wspomnianemu pomieszczeniu

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001 Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #206

                              avatar Kuba1001 Kuba1001

                              Vader:
                              Palił właśnie fajkę na rufie, wpatrując się w morze, ale odwrócił wzrok i zgasił ją chwilę po tym, gdy zobaczył, że do niego idziesz.
                              ‐ Tak, kapitanie?
                              Makaroniarz:
                              Twoi podwładni popatrzyli na siebie nerwowo, a gdy odeszłaś, zaczęli wymieniać nerwowe uwagi, często podniesionym głosem. Walka z bandytami to jedno, a z Nieumarłymi to już coś zupełnie innego, w końcu bandyci zwykle nie pożerają żywcem swoich ofiar, do tego w trakcie bitwy, na oczach kompanów nieszczęśnika… Problem komplikował też brak odpowiedniego oręża, o ile każda broń sprawiała się równie skutecznie przeciwko, na przykład, ludziom co zwykłym, śliniącym się, gnijącym i wiecznie głodnym Nieumarłym, to już zdecydowanie lepiej sprawdzała się ta, która wykorzystuje ich nadrzędne słabości, a tych mieli niewiele: Ogień i Magia Światła. Jednakże tutaj nie sposób znaleźć było broni zaklętej ogniem lub światłem, a nawet jeśli, byłaby zbyt droga, aby zaopatrzyć w nią więcej, niż kilka osób… Cóż, właśnie z takimi rozterkami wróciłaś do siebie, gdzie oczywiście nikogo nie zastałaś.

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #207

                                avatar BudowniczyMakaronu BudowniczyMakaronu

                                //ku*wa, a myślałem że dałem Sugarowi magię ognia weeee

                                Pierwszą rzeczą, o jakiej pomyślała, było zapytanie Sugara, czy jego tutejsze znajomości nie obejmują jakiegoś maga Ognia lub Światła. Najlepiej jakiegoś tutejszego paladyna.
                                Kolejną myślą było wyposażenie swoich ludzi w broń, która może płonąć. Maczugi raczej średnio się sprawdzą przeciwko raczej wytrzymałym na na takie obrażenia Nieumarłym. Za to ciekawym pomysłem wydały jej się strzały i bełty, płonące i rozżarzone. Być może nawet rozgrzane ostrza, ale to wszystko trzeba przedyskutować z resztą. Postanowiła więc poczekać, w międzyczasie rozlewając wino do 5 kieliszków. Pamiętając o tym, że ma się rano spotkać z “Panem Nietoperzem” odstawiła butelkę na swoje miejsce

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001 Elarid
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #208

                                  avatar Vader0PL Vader0PL

                                  ‐Potrzebuję listy. Ilości marynarzy, którą musimy zwerbować, oraz ogólna liczba wszystkiego, by uzupełnić zapasy. Żywność, broń, bełty, strzały, woda pitna i reszta.

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001 Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #209

                                    avatar Konto usunięte Konto usunięte

                                    ‐ Założę się z tobą o wóz z sianem, że znajdę tutaj zlecenie. ‐ Stradivion wysłał ciche słowa w kierunku wierzchowca.
                                    Wiedział, że niezależnie od wyniku, i tak to koń go dostanie, ale lubił zabić nudę na okazyjnych pogawędkach z nim. W odpowiedzi usłyszał oburzone rżenie “Zawsze tak mówisz”, zdawało się przekazywać.

                                    Mężczyzna westchnął i stępem podjechał pod bramy miasta z zamiarem dostania się doń.

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001 Elarid
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #210

                                      avatar Kuba1001 Kuba1001

                                      Makaroniarz:
                                      //Nie można mieć wszystkiego.//
                                      Maga Ognia będzie dość łatwo znaleźć, to prosta Magia, więc praktykuje ją wielu. Z Magią Światła na odwrót, takie organizacje jak Paladyni Srebrnej Dłoni, Inkwizycja Światła czy Kapłani Straceńczego Słońca mają na nią niemalże monopol i nie zwykle bratać się z byle jaką bandą najemników. Zaklęty oręż to też ciężka sprawa, towar drogi i luksusowy, a przynajmniej tyle było Ci do tej pory wiadomo.
                                      Twoje rozmyślania przerwało donośne pukanie do drzwi.
                                      Vader:
                                      ‐ Wszystko będzie gotowe za godzinę, góra dwie. ‐ odparł marynarz, gdy skrzętnie zanotował wszystko w pamięci. Chwilę później obrócił się na pięcie i odszedł, zapewne aby od razu wziąć się za inwentaryzację.
                                      Mors:
                                      ‐ Imię, nazwisko, miejsce pochodzenia, status społeczny i cel przybycia do miasta? ‐ zapytał jeden ze strażników, zagradzając Ci drogę poprzez skrzyżowanie halabardy z bronią swojego kompana. Cóż, standardowa formuła, jaką słyszałeś, i na jaką odpowiadałeś, dosłownie dziesiątki, jeśli nie setki, razy, bo w każdym mieście i nawet niektórych wioskach.

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001 Elarid
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #211

                                        avatar Konto usunięte Konto usunięte

                                        Stradivion zmierzył strażnika chłodnym spojrzeniem.
                                        ‐ Imię me Stradivion, nazwisko Vaar. Miejsca pochodzenie nie znam, ale możesz być pewny, że na mapie go nie znajdziesz. Łowczym jestem, po zlecenie przybywam.

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001 Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #212

                                          avatar BudowniczyMakaronu BudowniczyMakaronu

                                          ‐Wejść!‐ Fenira usiadła na krześle i wzięła jeden z kieliszków w dłoń

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy