Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Elarid
  3. Imalin

Imalin

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Elarid
373 Posty 2 Uczestników 3.2k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #218

    avatar Vader0PL Vader0PL

    Prawda jest taka, że pomimo wielu legend o twardych głowach kapitanów okrętów, to każdy z nich ceni sobie spokój.

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #219

      avatar BudowniczyMakaronu BudowniczyMakaronu

      podniosla swoj kieliszek w gescie toastu i wychylila lyczek wina.
      ‐ Panowie, je**ne potwory. Przyznam ze tego sie nie spodziewalam, nawet mimo wszytkich tych opowiesci. ‐ kolejny lyk‐ Przynajmniej ghule, ale skoro to bylo prawda to pewnie inni nieumarli i tym podobne tez. zanim przejde do swoich pomyslow zapytam o takowe was

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #220

        avatar Konto usunięte Konto usunięte

        Skierował się więc do najbliższego mieszkańca odgarniając splątane włosy na plecy. Był brudny po ostatniej podróży, więc doskonale wiedział, że ludzie raczej nie będą chcieli przebywać z nim więcej, niż to potrzebne. Zresztą, nawet gdyby był czysty jak łza, nikt by się nie zbliżył z własnej woli.
        ‐ Witajcie. Gdzie znaleźć mogę siedzibę, niejakich Morskich Kundlów? ‐ spytał mierząc przechodnia wzrokiem.

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #221

          avatar Kuba1001 Kuba1001

          Vader:
          Nie licząc tych, którzy swoje życie podporządkowali maksymie, jakoby każdy wilk morski żył bardzo szczęśliwie i emocjonująco, ale za to dość krótko… Trzeba przyznać, że znałeś kilku takich. No właśnie: Znałeś.
          Makaroniarz:
          ‐ Z tego, co mi wiadomo, to Ghule są specyficznymi Nieumarłymi: Nie potrzebują nad sobą żadnej woli sprawczej jakiegoś Nekromanty, tak jak zwykłe Szkielety czy inne. Do tego to naturalni łowcy, którzy zapuszczają się na dalekie odległości w poszukiwaniu pokarmu. ‐ wyjaśnił Sugar, gdy wszyscy wypełnili toast. ‐ Krótko mówiąc, nie znaczy to że skoro w pobliżu rezydencji kręcą się Gule, to w środku rezyduje Nekromanta.
          Mors:
          Zagadnięty mieszczanin, wyraźnie zamyślony, zastanawiał się długo nad odpowiedzią, tudzież po prostu kończył myśl. Gdy wreszcie się ożywił, wskazał Ci kierunek.
          ‐ Należy iść między szubienicami do budynku strzeżonego przez kilku wartowników. ‐ dodał jeszcze dla wyjaśnienia i odszedł.

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #222

            avatar BudowniczyMakaronu BudowniczyMakaronu

            ‐ Mam dziwne wrazenie iz ich obecnosc wlasnie w poblizu Rezydencji oraz wszytkie pogloski tworza wiarygondna historie

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #223

              avatar Kuba1001 Kuba1001

              ‐ Kilka Ghuli Nekromanty nie czyni, zwłaszcza że tutejsi mieszkańcy się na tym nie znają, im wystarczy pokazać kilka śliniących się ścierwojadów, a już uznają, że w rezydencji na zadupiu mieszka jakiś Pan Ciemności. ‐ prychnął Twój rozmówca, twardo obstając przy swoim. ‐ Na dodatek jaki Nekromanta byłby na tyle głupi, żeby się tam ukryć? Przecież w ten sposób prędzej albo później ściągnąłby na siebie Paladynów, Inkwizycję albo coś w tym guście.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #224

                avatar BudowniczyMakaronu BudowniczyMakaronu

                Spojrzala na maga.
                ‐Spokojnie, przejmuje wszystkie koszta tej ‘‘inwestycji’’. I prosze cie, choc raz zaufaj mojemu kobiecemu instynktowi

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #225

                  avatar Konto usunięte Konto usunięte

                  Przeszedł więc między wskazanymi szubienicami. Ciekawe, ile osób dotychczas wyzionęło tu ducha…
                  Zbliżył się do wartowników, rzucając okiem na budynek potencjalnych zleceniodawców. Cóż, nie lubił babrać się w wodzie, ale pieniądz to pieniądz.
                  ‐ Czy znajdę tutaj morskie kundle? Przedstawiono mi ich jako potencjalnych pracodawców dla łowcy.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #226

                    avatar Kuba1001 Kuba1001

                    Makaroniarz:
                    ‐ Po ostatnim razie wciąż mam blizny. ‐ burknął, ale poczułaś, że to chyba koniec upierania się przy swoim z jego strony, a na dodatek ta żartobliwa uwaga rozbawiła nieco towarzystwo, rozluźniając i tak napiętą już atmosferę.
                    Mors:
                    ‐ Jakbyś zgadł. Od razu widać, że jesteś zawodowym najemnikiem albo łowcą nagród, a reszta mnie nie obchodzi, więc zapytam tylko: Jak się zwiesz? ‐ zapytał krótko strażnik, co było miłą odmianą od litanii, jaką musiałeś wygłosić pod miejską bramą.

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #227

                      avatar BudowniczyMakaronu BudowniczyMakaronu

                      Uśmiechnęła się i upiła łyk wina.
                      ‐Co do tego wcześniejszego, czy to nie na tym polega piękno tego miejsca? Możesz się tu ukryć jako król, albo zjeść na świat jako jakiś starożytny Bóg, a ludzie i tak ci nie uwierzą. ‐ jeszcze jeden łyk.
                      ‐Tak więc, czy ktoś ma jakieś pomysły, czy przechodzimy od razu do mojego perfekcyjnego planu?

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #228

                        avatar Konto usunięte Konto usunięte

                        ‐ Stradivion. ‐ odparł tylko oczekując na przyjęcie.
                        W międzyczasie rzucił jeszcze okiem na ulicę, na której się znajdował i budynki naokoło.

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #229

                          avatar Kuba1001 Kuba1001

                          Makaroniarz:
                          Albo nie mieli, albo woleli podzielić się nimi później, gdy usłyszą Twoją wersję, więc raczej możesz śmiało zaczynać.
                          Mors:
                          Zadbana, brukowana ulica w centrum, jak przystało na okolice ratusza miejskiego i innych ważnych urzędów.
                          ‐ Szukaj kapitana. ‐ wyjaśnił Ci krótko jeden z wartowników i wraz z kompanem odstąpił na tyle, abyś mógł wejść do środka i zacząć swoje poszukiwania.

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001 Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #230

                            avatar Vader0PL Vader0PL

                            Wystarczy nie przywiązywać się zbytnio do ludzi, wtedy każdego się jedynie znało.

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001 Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #231

                              avatar Kuba1001 Kuba1001

                              Dobry pomysł. No, ale czym to się w końcu zajmiesz?

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #232

                                avatar Vader0PL Vader0PL

                                Jakimikolwiek czynnościami nie wartymi dalszej uwagi do czasu, do czasu aż nadejdzie coś ciekawszego, przykładowo okazja do wypłynięcia.

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001 Elarid
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #233

                                  avatar BudowniczyMakaronu BudowniczyMakaronu

                                  ‐Jak ogólnie wiadomo nieumarli lub różne inne mendy które możemy tam spotkać sa dość podatne na ogień i Magię Światła. Mam wrażenie że paladyna ani potężnego maga światła nie znajdziemy, więc potrzebujemy kogoś posługującego się ogniem. Może nawet kilku takich. Moim pomysłem jest wyposażenie naszych ludzi w płonące strzały i bełty, rozżarzone ostrza i może wysokoprocentowey alkohol. Oczywiście wszytko zależy od tego co uda nam się zdobyć.

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001 Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #234

                                    avatar Kuba1001 Kuba1001

                                    Vader:
                                    Okazję możesz zrobić sam z siebie nawet teraz, ale dobrze wiesz, że potrzeba kilku dni na zaopatrzenie i naprawę okrętu, zwłaszcza dziobu, i odpoczynek oraz wytrzeźwienie załogi. Zamiast marnować czas mógłbyś rozejrzeć się za innymi zleceniami bądź też poszukać nowych załogantów w miejsce tych zabitych wcześniej, podczas potyczki z piratami.
                                    Makaroniarz:
                                    ‐ Dobry pomysł, ale możemy spróbować wynająć też jakiegoś Maga Ognia. ‐ wtrącił Sugar. ‐ Podobno to najłatwiejsza ze wszystkich Magii, więc pewnie jakiś ochotnik by się znalazł.

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001 Elarid
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #235

                                      avatar Vader0PL Vader0PL

                                      Dobrze, to już jakiś plan. Wyruszył więc do tablicy ogłoszeń.

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001 Elarid
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #236

                                        avatar Konto usunięte Konto usunięte

                                        W nagłym przebłysku bystrości Stradivion zorientował się, że ciągle siedzi na koniu. Wpatrzył się uważnie w wejście do budynku.
                                        ‐ Cholera, nie wjadę.
                                        Zeskoczył z wierzchowca i ujął go za wodze.
                                        ‐ Gdzie by tu można konia odstawić? ‐ spytał jednego z wartowników.

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001 Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #237

                                          avatar Kuba1001 Kuba1001

                                          Vader:
                                          Znalazłeś pierwszą z nich już w porcie, inne pewnie będą w pobliżu miejskich bram bądź największych karczm, trafi się też pewnie jakaś na głównym rynku.
                                          Mors:
                                          ‐ Gdziekolwiek, nikt nie jest tak głupi, żeby kraść tutaj. ‐ odparł strażnik, a później wskazał ruchem głowy na rząd szubienic. ‐ A jeśli nawet, to wie, co go czeka.

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy