Miasto Hammer
-
Liszaj
‐ Dobrze, panie Masin. Ja pójdę się zapisać, jako medyk. Pan… Cóż, zakładam, że jako wojownik, to do tamtego stołu z grawerunkiem miecza. Gdyby pytali, to do oddziału kapitana chorągwi Vikara, zapamięta pan? ‐ sam w międzyczasie zbliżył się do stoły z rysunkiem bandaży. Poczekał na swoją kolej i wyrecytował ‐ Jestem Bogor von Anderburg, chciałbym się zapisać do oddziały paladyna Vikara, jako medyk. Czy jest taka możliwość?
-
-
Kuba1001
Vader:
Paladynami byli głównie ludzie, ale zauważyłeś kilku Elfów.
Dark Lord:
‐ Jako wojownik to tam. ‐ powiedział facet siedzący za stołem i wskazał na inny z rysunkiem miecza.
Liszaj:
‐ No pewnie. ‐ zwrócił się do Ciebie. ‐ Podaj swoje dane osobowe i… w skrócie to co mówiłeś wchodząc do miasta. -
-
-
-
Kuba1001
Vader:
A dokładniej?
Dark Lord:
‐ Dane osobowe czyli to co powiedziałeś przed wejściem do miasta Paladynom.
Liszaj:
‐ Wierzę, że jesteś Magiem Leczenia. Nikt inny nie pchałby się w bagno. Przyjmuję Cię. ‐ powiedział dając Ci książeczkę wojskową i odznakę. Przedstawiała bandaż i była ze złota. -
-
-
-
-
Kuba1001
Vader:
Zauważyłeś jakąś dziwną jaszczurkę wychylającą łeb z zaułka.
Michał:
A więc znalazłeś się tam. Było tam wiele straganów i sklepów z różnymi artykułami. Poza tym wiele osób.
Dark Lord:
‐ A na walce się znasz?
Liszaj:
‐ Ja nie wiem dokładnie, ale chyba na Ruhn, żeby je odbić, apotem się zobaczy. -
-
-
-
-
-
-
-