Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Elarid
  3. Kres Nadziei

Kres Nadziei

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Elarid
637 Posty 4 Uczestników 5.5k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #553

    avatar Kuba1001 Kuba1001

    //Mnie to rybka, Tobie tylko o tym wspomniałem, to jest w końcu Twoje decyzja, nie moja.//

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #554

      avatar Vader0PL Vader0PL

      ///Czyli pozostajemy przy moim///

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #555

        avatar Kuba1001 Kuba1001

        //No to zmiana tematu, najpewniej Mroczne Królestwo lub coś nowego, ale to dopiero w dzień.//

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #556

          avatar JurekBzdurek JurekBzdurek

          Kuba1001 pisze:‐ Tutaj na pewno będzie oczekiwać Cię ktoś, kto odbierze Twój meldunek, być może osobiście sam Lord Kettlos. Dziś ruszamy przeciw innym wrogom, a więc Twoje informacje przydadzą nam się później. Zbierz tyle, ile się da, w obecnej chwili wszystko, będzie ważne.

          //Coś działo się w międzyczasie?

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #557

            avatar Kuba1001 Kuba1001

            //Działo, ale że Vader nie gra, to wymyśli się coś innego. Graj.//

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #558

              avatar JurekBzdurek JurekBzdurek

              ‐Tak jest. Ilu mogę wziąć ze sobą?

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #559

                avatar Kuba1001 Kuba1001

                ‐ Maksymalnie tuzin, wedle własnego uznania. ‐ odparł Wampir po chwili namysłu i odszedł, zapewne również szykując się do wymarszu wraz z innymi krwiopijcami i Urukami. Rzecz jasna, zamek nie pozostanie bez obrony, w końcu od dawna jest on przystanią dla najgorszych szumowin, najemników, Mutantów, Demonów, Nieumarłych i innych potworów, a więc hałastry idealnej, do odstraszania potencjalnych oponentów.

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #560

                  avatar JurekBzdurek JurekBzdurek

                  ‐Tak jest!‐ ruszył zebrać dziesięciu zaufanych uruków, na których wiedział, że może polegać

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #561

                    avatar Kuba1001 Kuba1001

                    Nie zajęło Ci to długo, więc już po godzinie miałeś gotowy do wymarszu oddział, nad którym możesz objąć dowodzenie i wykonać powierzoną Ci misję.

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #562

                      avatar JurekBzdurek JurekBzdurek

                      ‐Za mną‐ rzucił krótko, po żołniersku, ruszając w odpowiednim, miał nadzieję, kierunku

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #563

                        avatar Kuba1001 Kuba1001

                        I tym sposobem wymaszerowaliście z zamku.
                        //Zmiana tematu, zacznę Ci na Plugawych Ziemiach lub Morzu Wydm.//

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #564

                          avatar Bilolus1 Bilolus1

                          // Mój odpis kochany dziubeńku

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001 Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #565

                            avatar Kuba1001 Kuba1001

                            //Ku*waaa, zapomniałem.//
                            Pojawiłeś się niemalże znikąd, stając przed okazałą bramą i warownymi murami tej wampirzej twierdzy. Co ciekawe, teleportowałeś się na zewnątrz, nie w środku, tak jak tego pragnąłeś, co oznacza, że ktoś lub coś musiało pokonać wolę potężnego Strażnika…
                            Tak czy siak, Twoje przybycie zostało bardzo szybko zauważone, na murach i wieżach zaś zaroiło się od strażników: Wampirów, wszelkiej maści Nieumarłych, najemników wielu ras, głównie ludzi, Drowów, Orków i Goblinów, oraz garstka Demonów. Choć byli gotowi do walki, to nawet najbardziej tępa kupa mięcha w tym zbiorowisku nie była tak głupia, aby Cię sprowokować. Dlatego czekali, a po niecałym kwadransie wielką bramę otworzono i wyszedł z niej orszak składający się z czterech Wampirów, wszystkich elegancko, niemalże arystokratycznie, wyglądających, choć odzianych w przedniej jakości pancerze i zbroje, uzbrojonych w jednoręczne, długie lub dwuręczne miecze. Pomiędzy nimi kroczył dziwny Nieumarły, zapewne jeden z osławionych Liszy, choć mógł to równie dobrze być nawet Liszmistrz, których było jeszcze mniej. Na Arcylisza raczej nie ma co liczyć, tego obecnego znasz i wiesz, że rezyduje gdzie indziej i inaczej wygląda.
                            Lisz podszedł do Ciebie, wbijając w ziemię kostur. Wampiry rozstąpiły się, ale widziałeś po ich bladych twarzach, że najpewniej rzucą się na Ciebie na tylko jedno słowo czy skinienie swego pana.
                            ‐ Zwę się Moandor i w zastępstwie mego pana, Kettlosa, zarządzą fortecą Kresu Nadziei. Kim jesteś, dziwny wędrowcze, i co Cię tu sprawdza?

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001 Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #566

                              avatar Bilolus1 Bilolus1

                              Bardzo powoli spojrzał po Wampirach które go otaczały, wbijając swoje płonące, puste oczodoły prosto w ich spojrzenia, gdy jego wzrok spoczął na Liszu ‐ zapłonął on kolorem błękitnym, ukazując iż Strażnik przybył w pokojowych zamiarach.

                              ‐ Witaj Moandorze, me imie zagubione wśród wieków, lecz śmiertelni nazywają mnie Strażnikiem, jestem Marenem, posłańcem. Przybywam tu w poszukiwaniu mych pobratymców, z dawien dawna nie było mnie w tych stronach, dlatego też spróbowałem przybyć tu w ów niezaproszony sposób, moja teleportacja została zakłócona.

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #567

                                avatar Kuba1001 Kuba1001

                                Upiór powoli skinął głową. Jako istota, która nie mogła umrzeć ze starości, bo była już martwa, podobnie jak otaczającego go Wampiry, nie miał w zwyczaju podejmować pochopnych decyzji, więc wszystko gruntownie przemyślał, co Ci nie przeszkadzało, miałeś przecież multum czasu. Lisz odezwał się dopiero po kwadransie.
                                ‐ Nie wiem skąd wiesz, że żyje tu taki, o którym mówisz, ale nie mylisz się, Strażniku. Czego od niego żądasz?

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001 Elarid
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #568

                                  avatar Bilolus1 Bilolus1

                                  ‐ Rozmowy, łączy nas bowiem wspólny cel którego zdradzić w pełni nie mogę ‐ od tej misji zależy bowiem czy świat nie stanie w ogniu‐. Strażnik splótł swe dłonie za swymi plecami, oczekując na odpowiedź, jego głos miał tym razem zabrzmieć donioślej, bardziej przekonująco ‐ jako mistrz magii dźwięku włożył w to tone starania‐.

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001 Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #569

                                    avatar Kuba1001 Kuba1001

                                    Takie sztuczki chyba nie działały na ogół Nieumarłych lub na tego jednego konkretnego Lisza, ponieważ nie dał się od razu przekonać i potrzebował blisko trzy razy więcej czasu do namysłu, aby Ci odpowiedzieć.
                                    ‐ Zgoda. ‐ odrzekł w końcu, unosząc jednak kościsty palec. ‐ Ale nie mogę wpuścić Cię do Kresu Nadziei bez zgody mojego pana, Kettlosa, którego tu nie ma, więc cała rozmowa odbędzie się tutaj, przed bramą. Zaczekamy w pobliżu, dopóki się nie skończy, tak daleko, aby Wam nie przeszkadzać, i tak blisko, aby móc zareagować. Czy przystajesz na te warunki, Strażniku?

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001 Elarid
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #570

                                      avatar Bilolus1 Bilolus1

                                      ‐ Zgadzam się na twoje warunki, Moandorze.‐ odpowiedział krótko i zwięźle, prawie bez namysłu ‐ rzadko mu się to zdarzało jako istocie tak starej…cały czas trzymał swój wzrok na swoim rozmówcy, oczekując przybycia drugiego Marena‐.

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001 Elarid
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #571

                                        avatar Kuba1001 Kuba1001

                                        Lisz skinął głową, a jeden z Wampirów pospiesznie się oddalił. Po kilkunastu minutach wrócił, wraz z szóstką swoich pobratymców, mających wzmocnić siły Moandora, gdyby przyszło co do czego, i musieliby stawić Ci czoła. Za nimi powoli kroczył ten, które szukałeś: Dziwny stwór, jeszcze ani razu nie miałeś okazji zobaczyć podobnego, choć fakt, że Wy wszyscy różnicie się od siebie tak jak śmiertelni od siebie.
                                        Maren stanął przed Tobą, w odległości zaledwie półtora metra, a choć nie widziałeś jego twarzy pod kapturem, wiedziałeś, że świdruje Cię wzrokiem tak bardzo, że niemalże przebija się przez Twój pancerz.
                                        Moandor odszedł, wraz ze swoimi Wampirami, na jakieś dziesięć metrów, tak jak obiecał, więc raczej spokojnie możecie odbyć rozmowę.

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001 Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #572

                                          avatar Kuba1001 Kuba1001

                                          Jurek:
                                          Mając za towarzysza jedynie swojego Warga, bo Wampir podczas wspólnej, trwającej kilka dni podróży, powiedział tylko kilka słów, zdołałeś jakoś przetrwać i nie oszaleć. Znalazłeś się ponownie w twierdzy, choć nikt nie witał Cię tu jako bohatera, bo i mieszkańców zamku było niewielu, Uruków nie widziałeś w ogóle, Wampirów ledwie garstkę. Tak czy siak, choć Twą misję oraz uratowanie Wampira można uznać za sukcesy, to jednak nie wyglądaliście na zwycięzców. Może dlatego wjechaliście tu tylną bramą?

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy