Leśny Trakt
-
Radiotelegrafista
Nie zgodzę się z tym, iż " ku uciesze wszystkich obecnych’, bo jedna osóbka, a dokładniej Densi, wciąż nie umiała się pogodzić z tym, że dała się ojcu przekonać na tą wyprawę. Koń jej się miota, ten las jest okropny, a szpada i torba cięży. Nie chciało się jej wierzyć, że jest ona taka niezbędna na tej eskapadzie.
‐ Naprawdę musimy jechać na tą głupią wyprawę? ‐ Spytała się Ojca. -
-
-
-
-
-
-
-
Radiotelegrafista
‐ Mhm. ‐ Pokiwała głową, nawet nie próbując udawać zainteresowania ‐ A ja się tak chciałam zapytać ‐ Zaczęła ‐ Po co Ci ja tutaj jestem? Rozumiem, żem nagle tak zaczęłam Cię obchodzić i tym podobne, ale mi się po prostu nie chce jechać do jakiegoś psurbata, by pooglądać trochę wojenki. ‐
-
-
-
-
-
-
-
-
-
Kuba1001
‐ Nie jestem głupi, moja córko. ‐ odparł, ale zamiast zirytowania swoją uwagą w jego głosie czułaś zadowolenie, zapewne z siebie i swego planu. ‐ Wyzwę go na pojedynek. Jeśli wygram, tym lepiej. Jeśli nie, moi wojownicy zaatakują od tyłu niczego nie spodziewających się żołnierzy Rejenta i jego pałac. Plan genialny w swej prostocie.
-
-