Leśny Trakt
-
-
Kuba1001
//Bo Magia Ognia to najłatwiejsza Magia, jaka tylko może być i już wcześniej niektóre postaci uczyły się jej w ciągu jednego dnia w świecie gry i/lub kilku postów?//
Magia Ognia była przeciwieństwem Magii Ziemi pod tym względem, że siłę czerpała z uczuć, najczęściej negatywnych, ale niekoniecznie musiał to być, na przykład, gniew, równie dobrze mogłaby być to radość, pod warunkiem, że to ona byłaby w użytkowniku najsilniejsza. Idąc dalej, sama Magia nie miała zbyt szerokiego zastosowania, przede wszystkim służy do destrukcji, choć poza atakiem, można ją też wykorzystać w defensywie, jednakże to w ofensywie, gdy zasypuje się wroga ognistymi strumieniami, kulami i innymi pociskami, czyniąc wokół istny armagedon, ukazuje swój największy potencjał. -
-
Kuba1001
Tak właściwie naukę owej Magii przekreśliło to, że musiałaś mieć wodę ze sobą, więc o ile byłaby ona dobra dla Maga pracującego na statku czy okręcie, mieszkającego nad rzeką, morzem czy jeziorem, to nie dla Ciebie, chyba że widzi Ci się targanie co chwila ze sobą całkiem pokaźnego bukłaka pełnego wody.
-
-
-
Radiotelegrafista
Oj, jak Desi walczyła z sobą. Już tak chętnie położyłaby się w łóżku i zasnęła, jednak żal oraz wściekłość po stracie ojca i ciekawość wobec nowych umiejętności napędzały ją. Wyszła na mglisty dwór, gdzie noc powinna przeradzać się w m dzień. Stanęła tak, by niczego nie uszkodzić, po czym postarała się wytworzyć kulę ognia. Małą.
-
-
Radiotelegrafista
Była z siebie zadowolona…przez moment. To było mało. Stanowoczo zbyt mało. Postarała się zasilić płomień ostatnimi emocjami. Żalem po stracie Ojca, wściekłością na Cześnika i Zielonych, strachem o własne życie, bitewnym pogromem. Były to złe emocje, ale właśnie nimi pragnęła zasilić ogień.
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
Kuba1001
Okazało się, że dlatego, iż był tam Gideon, o którego pytałaś, kończył właśnie posiłek w towarzystwie Grenodra Harkla oraz Emilidy. Jak dostrzegłaś kątem oka, ta odsunęła się od niego, gdy weszłaś, a Gideon sprawnie zmienił temat rozmowy na jakąś błahostkę ze swojego życia przed przybyciem do Ghadugh.