Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Elarid
  3. Siedziba Gildii Magów

Siedziba Gildii Magów

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Elarid
947 Posty 6 Uczestników 8.7k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #606

    avatar Rafael_Rexwent Rafael_Rexwent

    Kuba1001 pisze:Rafael:
    Kontrola oddechu wychodzi Ci świetnie, a pochodnie chyba nie mają służyć tylko i wyłącznie rozświetleniu panującego wokół mroku, ale też chyba pełniły rolę drogowskazu. Może warto pójść tym tropem i sprawdzić?

    Jin
    W takim przypadku to w istocie ‐ to może mieć sens. Znaczy się wszystko na świecie ma jakiś sens, ale pochodnie miały sens, który był dla niej wskazówką co do dalszych działań. Dlatego ruszyła tam gdzie najwięcej światła zachowując ostrożność. A nuż to jakiś fortel?

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #607

      avatar Kuba1001 Kuba1001

      Gildia nie byłaby tak popularna, gdyby zabijała lub odstraszała potencjalnych kandydatów, więc nie, raczej nie, zwłaszcza że słyszysz już głosy… O ile normalnie nie byłoby to nic dobrego, to teraz jest wręcz przeciwnie, zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt, że to gwar zwykłych rozmów wielu ludzi i zapewne też nieludzi.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #608

        avatar Rafael_Rexwent Rafael_Rexwent

        Jin
        Idzie więc dalej.

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #609

          avatar Kuba1001 Kuba1001

          W końcu trafiłaś do jakiegoś przyjemnego pomieszczenia jakim była stołówka, z której właśnie wydobywał się owy gwar i światło, a poza nim także smakowity zapach: To pierwsze spowodowane było całą masą Magów i niemagicznych pracowników Gildii, a pośród oby grup naliczyłaś chyba wszystkie znane Ci rasy, łącznie z karłowatym (lub po prostu młodym) Olbrzymem. Światło zapewniały rozliczne pochodnie, świecie, lampiony, żyrandole i inne, przeważnie magiczne, źródła światła. Zaś zapach… Dziesiątki, jeśli nie setki, świeżych potraw, z których rozpoznawałaś tylko część, a po długiej podróży mogłabyś spróbować choćby i wszystkich.
          Duża liczba osób tu zgromadzonych, pochłoniętych swoimi sprawami, sprawiła, że nie zostałaś jeszcze zauważona.

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #610

            avatar Rafael_Rexwent Rafael_Rexwent

            Jin
            To chyba trochę nietaktowne skoro pierwsze czym Magowie witają gościa to zapach jedzenia. Co gorsza ‐ doskonałego jedzenia. Z drugiej strony to w końcu Magowie i mogą mieć gdzieś co ktoś sądzi o umiejscowieniu ich stołówki.
            W pierwszej chwili naszło ją na to by głośno powiedzieć dzień dobry, jednakże po chwili zastanowienia odrzuciła ten pomysł. Przerwałaby tak to wszystkim posiłek, co byłoby bardzo niegrzeczne. Dlatego Jin ‐ jak już wiadomo ‐ ponownie wykazała się w opanowaniu sztuki kontroli oddechu i podeszła do najbliższego stolika by stanąć trzy metry nieopodal i głosem wystarczającym na tyle, by zwrócić na siebie uwagę przy nim siedzących, a zarazem nie na tyle donośnym, by poderwać z krzeseł pół stołówki odezwała się:
            ‐ Przepraszam bardzo.

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #611

              avatar Kuba1001 Kuba1001

              Cóż, zawsze mogłaś też wybrać złą drogę i zamiast do sali audiencyjnej trafić tutaj… Może i wydaje się to niemożliwe, ale co jest tak naprawdę niemożliwe dla tej Gildii?
              Przy stole zastałaś ciekawe trio w postaci Hobgoblina o rękach i twarzy pokrytej najróżniejszymi tatuażami, które łączyły się w zawiłe wzory, Krasnoluda o bujnej, białej brodzie i dość normalnie wyglądającego człowieka, choć tylko z pozoru, gdyż zauważyłaś u niego brak obu rąk do łokcia, jednakże miał tam zastępcze, wykonane jakby z metalu.
              Na Twój widok jedynie Krasnolud nie przerwał raczenia się mięsem i piwem, Hobgoblin i człowiek zaś zaczęli przyglądać Ci się badawczo, aż w końcu ten drugi wskazał na jedno z wolnych miejsc.
              ‐ Nie znam Cię, a pamięć to ja mam, ku*wa, świetną. ‐ powiedział Krasnolud, kończąc przeżuwanie pieczeni. ‐ Nowa jesteś, nie?

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #612

                avatar Rafael_Rexwent Rafael_Rexwent

                Nie ma co, prawdziwie doborowe towarzystwo. Jedna z istot przypominała jej potwora o których mówili w szkole ‐ złych, przebrzydłych stworów porywających samotnie wałęsające się dzieci.Prawdy w tych opowieściach nie było za krzty, chociaż fakt faktem, że Jin słyszała o wytatuowanych, pokracznych cudakach napadających karawany i granice Cesarstwa. No właśnie ‐ granice. Czyli daleko, daleko od rodzimej okolicy. Minęła dłuższa chwila nim dziewczyna zorientowała się, że stoi jak głupia wpatrzona uważnie w Hobgoblina, jaki zdawał się tym rozdrażniony. Przynajmniej według niej samej.
                Lekko się rumieniąc postanowiła mniej idiotycznie przyjrzeć się pozostałej dwójce, ale ku jej nieszczęściu także i człowiek posiadał wyjątkową cechę ‐ metaliczne dłonie. Cóż, musiał być niewątpliwie bogatym mężczyzną bowiem Jin tylko raz w życiu widziała protezę. Drewniany kikut zastępujący piszczel jednego z farmerów. Ponoć utracił kończynę przy sianokosach od nieszczęśliwego wypadku. Ciekawe co takiego stało się temu mężczyźnie.
                “Nowa jesteś, nie?” dotarło do uszu Tsuursu ponownie wyciągając ją z lekkiego odrętwienia. Za dużo. Za dużo nowości. Za dużo wyjątkowych nieznajomych jak na wiejską dziewczynę. Jin zarumieniła się jeszcze bardziej czując zawstydzenie obecną sytuacją. Bynajmniej godne wejście w społeczność Magów to to nie jest.
                Uspokój się.
                ‐ Tak. ‐ Odpowiedziała odruchowo cichym tonem. Zbyt cichym.
                Niczym wzburzona kroplą tafla wody.
                Uspokój swe fale niepokoju.

                ‐ Tak, proszę Pana. ‐ Już znacznie głośniejsza taka, by mogła zostać usłyszana przez pytającego, odpowiedź padła z ust dziewczyny.
                Krótki wdech…
                Spokojny wydech…
                Jin wygięła usta w wyrazie lekkiego uśmiechu i przeniosła swe brązowe tęczówki na Krasnoluda. Była teraz spokojna. Gotowa do rozmowy.

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #613

                  avatar Kuba1001 Kuba1001

                  ‐ Miło. ‐ mruknął i wrócił do przerwanego posiłku, a nie powiedział nic więcej, bo to człowiek postanowił przejąć od niego rolę Twego rozmówcy:
                  ‐ W takim razie siadaj, porozmawiamy. ‐ powiedział, wskazując to samo miejsce, co wcześniej.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #614

                    avatar Rafael_Rexwent Rafael_Rexwent

                    Krasnolud bynajmniej się nie wysilił albo był po prostu głodny. Chyba, że obraził się na dziewczynę za jej nietakt. Zasadniczo Jin postanowiła dla swojego dobra przynajmniej na chwilę, póki nie usiądzie, zamilknąć. Jak nie będzie się przez moment odzywać to może nie popełni kolejnych błędów. Jednakże wyuczone odruchy grzecznościowe były silniejsze niż solenne postanowienia i dlatego dziewczyna po prostu odezwała się do krasnoluda:
                    ‐ Smacznego…
                    Chwila zastanowienia. Niedobrze, znów gafa. Na szczęście tutaj zorientowane się trwało ułamek sekundy dlatego po dramatycznej półpauzie Jin dorzuciła:
                    ‐… Wszystkim.
                    Chyba się udało. Wybrnęła. Zadowolona z siebie zajęła wskazane jej miejsce z należytą gracją. Może i wychowała się na wsi, ale takie elementy etykiety zna całkiem nieźle.

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #615

                      avatar Kuba1001 Kuba1001

                      Krasnolud mruknął coś w odpowiedzi, a Hobgoblin z nudów zaczął bawić się ognistymi iskierkami i tworzyć utkane z żywego ognia motyle. Jedynie człowiek okazał Ci nieco większe zainteresowanie.
                      ‐ Jak się nazywasz? ‐ spytał, a później wskazał kolejno na siebie, Krasnoluda i Hobgoblina. ‐ Ja jestem Khizar, a tamci dwa to Fundir i Grishak.

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #616

                        avatar Ether Ether

                        //Wybacz, znowu mój błąd…//

                        Derkacz
                        Ostatni raz spojrzałem na mój pokój. Tyle spędzonych tutaj lat…
                        Wszystko czego potrzebowałem ‐ znajdowało się już w torbie. Położyłem się jeszcze na chwilę na łóżku. Wygodne posłanie ‐ czułem, że tego będzie mi brakować. Ba, posłanie w ogóle!
                        Naszła mnie myśl… Czy powinienem teraz wyjeżdżać? Mógłbym przecież zostać i dalej się uczyć. Jedna szkołą magii… to tak mało.
                        Tak szybko jak myśl mnie nawiedziła ‐ tak szybko odpłynęła. Zerwałem się z łóżka i podszedłem do okna. Miałem stąd wspaniały widok na dziedziniec. A na nim… mój golem. Budowałem go od dwóch tygodni, każdą część jego “ciała” znacząc i napełniając magią. Wczoraj był mój sprawdzian ‐ ożywienie go. Z miejsca, w którym stałem, nie mogłem dostrzec blasku w jego oczach, lecz wiedziałem, że tam jest. Majstersztyk!

                        Założyłem płaszcz i zarzuciłem torbę na ramię. Księga boleśnie uderzała o moje udo, będę musiał się do tego przyzwyczaić.

                        Szedłem, powoli kierując się w stronę dziedzińca. Korytarz, którym szedłem był pusty. Gdzie są wszyscy? Przynajmniej, dzięki temu mogłem zapamiętać tę chwilę, dom, do którego będę chciał wrócić; korytarz rozświetlały okna ze szklanymi szybami, a światło, które się przez nie przebijało ‐ rozświetlało portrety Zasłużonych. Może i ja kiedyś tam trafię?

                        Przypomniałem sobie, że to pora śniadaniowa, warto pójść do jadalni ‐ tam będę mógł uzupełnić zapasy i być może spotkam kogoś, kto doradzi mi gdzie skierować swoje kroki dalej.

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #617

                          avatar Kuba1001 Kuba1001

                          //No i znów GM’owanie samego siebie… Oducz się tych opisów, które powinienem robić. Tyle w tym dobrego, że chociaż nie jest to nic, przez co nie mógłbym dawać odpisów.//
                          Do wspólnej stołówki członków Gildii trafiłeś bez problemu. Problemem może być dopiero odczekanie swojej kolejki po posiłek, bo, jak zawsze o tej porze, pełno tu Magów, którzy są głodni, ale wyjątkowo nie wiedzy.

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001 Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #618

                            avatar Ether Ether

                            Odczekałem swoje przy okazji wymieniając pozdrowienia ze znajomkami. Czyżby nikt nie zagadał?

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001 Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #619

                              avatar Kuba1001 Kuba1001

                              Byli zbyt zmęczeni by spróbować, tudzież chcieli mieć posiłek jak najszybciej za sobą, więc niezbyt.

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #620

                                avatar Ether Ether

                                Cóż, zjadł więc samotnie i skierował się do pokoju przywódcy Gildii (lub innego miejsca, w którym “gildijczycy” mogą złapać zadania).

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001 Elarid
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #621

                                  avatar Kuba1001 Kuba1001

                                  //Problem jest tylko taki, że trucie dupy Wielkiemu Mistrzowi to zły pomysł, a pokoju jako takiego nie ma… Zresztą, nie miałeś udać się już w samopas? Ile chcesz siedzieć na garnuszku Gildii Magów?//

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001 Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #622

                                    avatar Ether Ether

                                    //Na garnuszku ‐ nie. Po prostu miło jest mieć przy sobie list żelazny. Dodatkowo przysłużyłbym się dla gildii ‐ zawsze warto mieć w tych czasach przyjaciela. Ale dobrze… Przy której granicy jest Hammer?//

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001 Elarid
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #623

                                      avatar Kuba1001 Kuba1001

                                      //Żadnej, to miasto tak blisko centrum Cesarstwa, że bardziej się nie da.//

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001 Elarid
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #624

                                        avatar Ether Ether

                                        //Problemem jest wyruszyć na przygodę życia, nie wiedząc gdzie wyruszyć…//

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001 Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #625

                                          avatar Kuba1001 Kuba1001

                                          //Masz wolną ręką, acz wypadało o to wcześniej zadbać, wiesz?//

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy