Miasto Axer

[Kubeł1001]

Konto usunięte

// Spokojnie, uwielbiam krasnoludy i ich charakter //

[Kubeł1001]

Kuba1001

Bilo:
I siedziałeś tak.
Greku:
//Każdy przed wejściem do miasta musi odpowiedzieć na standardowy zestaw pytań, więc radzę to zrobić. Jeśli chcesz tu wejść.//

[Kubeł1001]

Konto usunięte

// Pytań od strażników o ile się nie mylę?//

[Kubeł1001]

Bilolus1

Otworzył więc jak dawniej swoją manierkę i z łzą w oku zabrał się za pochłanianie zawartości.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Bilo:
Pochłonąłeś ją nader szybko, jak na Krasnoluda przystało.
Greku:
//Tak, ponieważ to jedyne pytania jakie dziś otrzymałeś.//

[Kubeł1001]

Bilolus1

Tak więc zadowolony z siebie wywalił się na owej ławce jak dawniej i czekał aż wreszcie się ten orszak zbierze.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Orszak się zebrał, a dokładnie nieco żołnierzy, kilku Magów, jedna balista, Twoi starzy żołnierze, wozy z zapasami jedzenia, alkoholu i podarkami.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

Podchodzi powoli do wielkiej bramy i czeka na strażnika który do niego podejdzie.

[Kubeł1001]

Bilolus1

Tak więc Baron radośnie stanął na czele orszaku rozglądając się za jakimś wozem lub koniem na którym mógłby pojechać.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Greku:
//Ty już jesteś pod bramą, a strażnik zadał Ci pytania. Czytaj moje posty uważniej.//
Bilo:
Dostałeś lepszego z kuców i możesz ruszać.

[Kubeł1001]

Bilolus1

Tak też zrobił, Baron bardzo odważnie na swym dzielnym i rączym kucyku ruszył w stronę pierwszej wewnętrznej bramy axer.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Nie przedłużając, wszystkie bramy za Tobą, i możesz kierować się w kierunku swego dawnego fortu.

[Kubeł1001]

Bilolus1

Tak też zrobił, ruszył więc tam gdzie cała Baronowość się zaczęła.

[Kubeł1001]

Kuba1001

//Zmiana tematu, powiem gdy będziesz na miejscu.//

[Kubeł1001]

Konto usunięte

‐ Bradley Folax, jestem najemnikiem który szuka pracy! ‐ Złapał się za pas czekając na jakąś odpowiedź.
// Te uczucie gdy nagle dostajesz info że pominąłeś post dotyczący Ciebie nie zauważając go //

[Kubeł1001]

Kuba1001

Po tej deklaracji pierwsza, z trzech, bram stanęła otworem.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

Złapał się za hełm i ruszył dalej pod kolejną bramę.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Te same pytania i te same odpowiedzi. Nie przedłużając,wkroczyłeś do miasta.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

‐ Będzie co zarobić! ‐ ruszył do najbliższej karczmy w mieście.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Najbliższa karczma pełna była Krasnoludów, a Ty byłeś człowiekiem, co dobrze nie wróży…