Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Elarid
  3. Miasto Axer

Miasto Axer

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Elarid
2.7k Posty 2 Uczestników 16.2k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #2268

    avatar Kuba1001 Kuba1001

    Kebab:
    Zabiłeś jednego wilka i zwaliłeś z niego jeźdźca, najpewniej dotkliwie go łamiąc, ale pozostali wciąż pędzili w Twoją stronę. Na szczęście Magia nie zawiodła i zniknąłeś im z pola widzenia, nim strzały i oszczepy trafiły w cel.
    Makaroniarz:
    Karczmarz zaprzeczył ruchem głowy, a później odpowiedział na pytanie:
    ‐ Mamy kury, gęsi i kaczki, także wybierz sobie jakieś. ‐ powiedział i postawił przed Tobą kufel zamówionego piwa. ‐ Dwa złota.
    Naczelny:
    Niby kolejny dzień, ale na pewno nie nudny czy monotonny, bowiem zarządzono zbiórkę w środku dnia, co nie działo się od dość dawna, chyba od ostatniej plagi Burgundów w jednej z kopalń.

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #2269

      avatar KebabowyLaptop KebabowyLaptop

      Z ostatnim sobie łatwo poradzę. Najpierw skorzystał z zaskoczenia i oślepił jeźdźca magią dymu, a potem rzucił w niego 2 noże. Jeśli był on blisko dachu, to zeskoczył na niego ze sztyletami w wiadomym celu.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #2270

        avatar Naczelny Naczelny

        Udałem się na zbiórkę, gdziekolwiek by ona była.

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #2271

          avatar BudowniczyMakaronu BudowniczyMakaronu

          ‐ Wezme wiec klasyczne kurze jaja. Ile za nie?‐ zapytal, chwytajac sakiewke, i lekko ja otwierajac

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #2272

            avatar Kuba1001 Kuba1001

            Naczelny:
            Tuż przed koszarami, a gdy wszyscy Milicjanci stanęli na zbiórce, pojawił się oficer i przypasał trąbkę, na której zagrał, aby Was tu wezwać i zebrać. Poświęcił chwilę na zliczenie wszystkich i upewnienie się, czy na pewno są wszyscy, a dopiero wtedy przemówił:
            ‐ Panowie, nasza sytuacja nie jest tak różowa, jakby się mogło wydawać… Podczas gdy my siedzimy na dupach bezpieczni za murami miasta, a władca i jego doradcy radzą nad podjęciem odpowiedniej strategii, nasz kraj jest plądrowany i niszczony przez Księstwo Pajęczej Królowej. Niestety, wrogowie nie docierają tylko z zewnątrz, ale i mamy ich tu pod dostatkiem, tak więc dziś podzielimy się na dwie grupy, które będą współpracować z Białą Gwardią, strażą miejską i żołnierzami armii królewskiej. Jedna zajmie się bandytami na naszych traktach, którzy utrudniają życie armii i cywilom oraz pomagają wrogom, a reszta otrzyma listę celów w stolicy, które należy schwytać i zaprowadzić do aresztu, tudzież zlikwidować na miejscu. Śmiało, możecie sami się podzielić, sam zajmę się niezdecydowanymi: Ci od bandytów na prawo, a pozostali na lewo.
            Makaroniarz:
            ‐ Pięć złota. ‐ odparł krótko karczmarz, najwidoczniej cenę tego posiłku znał równie dobrze, jak ilość złota potrzebną do zakupu piwa.
            Kebab:
            Tym razem udało Ci się go zabić, ale wilk został i krążył wokół budynku niespokojnie, zaś pozostałe Gobliny wcale nie miały zamiaru czekać, aż i ich zabijesz, więc ponownie użyły łuków i strzał oraz oszczepów, trafiając Cię strzałą w prawy bark i chyba eliminując tę kończynę z dalszej walki.

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #2273

              avatar KebabowyLaptop KebabowyLaptop

              //Nie miało przypadkiem na mnie ruszyć tylko dwóch jeźdzców? Dodatkowo wilki są szybsze od niespodziewanie pojawiających się goblinów.//

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #2274

                avatar BudowniczyMakaronu BudowniczyMakaronu

                wylozyl wiec na blat 7 sztuk zlota i poszukal jakiefos wolnego stolika, zeby sie tam rozgoscic

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #2275

                  avatar Naczelny Naczelny

                  Wtrąciłem się.

                  ‐ Ku*wa, panie. Wojna jest. Kto by jakiś Bandytów poganiał.

                  Po chwili zacząłem obawiać się reprymendy albo czegoś gorszego. Stonowany Krasnolud po szkodzie. Ku*wa.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #2276

                    avatar Kuba1001 Kuba1001

                    Kebab:
                    //Faktycznie, ale wychodzi na jedno, bo tamten drugi Cię trafił.//
                    Makaroniarz:
                    Z racji wczesnej pory większość była wolna, nie licząc tych, na których spali wczorajsi biesiadnicy, opoje i inne moczymordy.
                    Naczelny:
                    //Ale wiesz, że grasz Milicjantem, czyli cywilem powołanym pod broń, a nie rasowym taktykiem, tak? Zwykły Milicjant nie powiedziałby czegoś takiego, a nawet jeśli, to nic by to nie dało, Milicja to słaba formacja zbrojna stosowana powszechnie w zasięgu lokalnym, a nie do walki na terenach wroga. A że tym wrogiem są Mroczne Elfy, to prędzej czy później byście zginęli. Z racji dużej odległości, wspieranie Fortu Kvatch czy Żelaznych Kuźni też nie jest możliwe, a więc robicie to, co powinna robić Milicja: Działacie na małą skalę, w zasięgu lokalnym, czyli eliminujecie bandytów i zdrajców.
                    Zapamiętaj w końcu, że powinieneś wczuć się w swoją postać, a przynajmniej na tyle, żeby można nią było normalnie grać.
                    Nie, nie podlega to dyskusji, edytuj post lub pisz nowy.//

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #2277

                      avatar KebabowyLaptop KebabowyLaptop

                      //Czyli w pobliżu jest tylko wilk drugiego i ten ranny pierwszy?//

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #2278

                        avatar Naczelny Naczelny

                        //No to niech chociaż mu odpowie, że to jest niewykonalne, czy coś.

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #2279

                          avatar BudowniczyMakaronu BudowniczyMakaronu

                          Usiadl wiec tam gdzie wczorej i czekal az jego danie bedzie gotowe. Rozgladal sie po tutejszych, tych wlasnie nielicznych, ktorzy tu siedzieli

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001 Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #2280

                            avatar Kuba1001 Kuba1001

                            Naczelny:
                            //Nie, bo taka kwestia zwyczajnie nie może paść z ust tej postaci, więc musisz to edytować, jeśli chcesz grać.//
                            Kebab:
                            //Bingo.//
                            Makaroniarz:
                            W większości spali i dochodzili do siebie po wczorajszej popijawie, tylko kilku górników wyglądało w miarę dobrze, najpewniej niedawno wrócili z którejś ze zmian. Trafiłeś też na jednego najemnika, bowiem tylko nim mógł być tak bardzo obwieszony bronią brodacz, a do tego pozbawiony jednego oka, gdzie ział pusty oczodół, bez przepaski czy czegokolwiek innego.

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001 Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #2281

                              avatar Naczelny Naczelny

                              //Moja postać należała do Gildii Magów i nie jest zwykłym Milicjantem, tylko dołączyła tam przejściowo.

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #2282

                                avatar KebabowyLaptop KebabowyLaptop

                                Wspiął się na bezpieczną część dachu i zaczął opatrywać swoje rany w podobny sposób, co w Axer.

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001 Elarid
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #2283

                                  avatar BudowniczyMakaronu BudowniczyMakaronu

                                  Tenir, lekko się nudząc i szukając jakiejś rozrywki postanowił postawić koledze po fachu coś mocniejszego. Wstał i zostawiając swoje wspaniałe miejsce ruszył w kierunku baru.
                                  ‐ Poproszę jeszcze coś mocniejszego dla tego pana‐ wskazał kciukiem ku najemikowi

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001 Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #2284

                                    avatar Kuba1001 Kuba1001

                                    Naczelny:
                                    //Zrób to, co chciałeś zrobić na PW i po sprawie, czyli edytuj.//
                                    Kebab:
                                    Dach był tutaj spadzisty i pochyły, aby skutecznie zrzucać z siebie masy wody i śniegu, jakie przetaczały się przez góry, więc nigdzie nie było bezpiecznej części, na której mógłbyś przysiąść nie narażając się też na upadek i śmierć, tudzież ataki Goblinów.
                                    Makaroniarz:
                                    Karczmarz mocno się zdziwił, ale nie oponował i postawił na stole flaszkę mętnego, brunatnego trunku, a wraz z nim dwa kieliszki.
                                    ‐ Trzydzieści złota. ‐ powiedział, rzecz jasna do Ciebie, skoro Ty stawiałeś.
                                    Najemnik miał całą sytuację w dupie lub zdawał się sprawiać takie wrażenie.

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001 Elarid
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #2285

                                      avatar KebabowyLaptop KebabowyLaptop

                                      Spróbował wejść na szczyt dachu, by móc usiąść kosztem bólu w kroku, oprzeć się nogami i dokładnie wycelować oraz rzucić nożem w wilka.

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001 Elarid
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #2286

                                        avatar Naczelny Naczelny

                                        //Zedytowałem.

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001 Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #2287

                                          avatar Kuba1001 Kuba1001

                                          Kebab:
                                          Padł martwy, ale było to zbędne, bez jeźdźca nie mógł Ci zagrozić, dopóki siedziałeś na dachu… Niemniej, drugi Goblin wycofał się na swoim futrzaku, uznając dalszą walkę za bezsensowną… Długo nie biegł, trafił na wku*wionego krasnoludzkiego kowala, który jednym ciosem młota zmiażdżył czaszkę wilka, a ciało jego jeźdźca całkowicie pogruchotał drugim.
                                          Naczelny:
                                          //No i fajne, ale co masz na myśli przez to “Kto by jakiś Bandytów poganiał.”?//

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy