Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Elarid
  3. Miasto Axer

Miasto Axer

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Elarid
2.7k Posty 2 Uczestników 16.0k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #2471

    avatar Bilolus1 Bilolus1

    Przez chwilę wyglądał na skołowanego, jakby tylko swoją pewnością zazwyczaj miał przekonywać zwyczajowych gości lokalu ‐ widząc twoje zażarcie skinął głową ponownie.

    ‐ Panie ja tu widze tą branzolete, przecie coś takiego to wymiętoiłżeś chyba jakiemu ludzkiemu kowalowi…dam ci stówe za nią…a za te tu zielska to eh…czterdzieści, więcej za nie nie dam bo co ja alchemik?

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #2472

      avatar Hadesares Hadesares

      ‐ 120 za bransoletę i 50 za zielsko. Zawsze możesz składniki alchemiczne odsprzedać jakiemuś alchemikowi, w końcu w takim lombardzie muszą witać co jakiś czas?

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #2473

        avatar Bilolus1 Bilolus1

        ‐ A tam ch*j, niech ci będzie…‐ i tak wyliczył ci, chociaż dość niechętnie ze swej sakiewki całą sumkę, okrągłe sto dziemdziesiąt monet, jak zauważyłeś Krasnoludzka waluta miała na sobie wybite podobizny książąt, oprócz jednej setki którą ci wydał, która podpisana była jako…królewska? Ukazany na niej Krasnolud miał długą szarą brodę, i małą włócznię w ręce.

        I tak też stałeś przy kasie z zarobionym pieniądzem.

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #2474

          avatar Hadesares Hadesares

          Wziąłem piniomżki i wyszedłem z lombardu. Chyba nie powinienem tu więcej przychodzić, ten krasnolud sprawiał niezbyt dobre wrażenie. Nieważne, teraz trzeba sobie znaleźć jakieś miejsce do życia. Podszedłem do jakiegoś krasnoluda, który widocznie nic nie robił i spytałem:
          ‐ Powie pan gdzie znajdę jakąś dobrą, tanią karczmę? O ile taka istnieje

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #2475

            avatar Bilolus1 Bilolus1

            ‐ Tanie? Eh…no będzie jak pójdziesz w stronę tego eee…przejścia na Rark’Kark, tam to nowe biznesy powstają będzie ich tona.‐ stwierdził Krasnolud, który akurat opierał się o ścianę jakiegoś budynku z jakimiś papierzyskami zwiniętymi w łapce, najwyraźniej obserwował, i nadzorował on pracę innych Krasnoludów, które dostrzec mogłeś tuż obok owego osobnika ‐. A na Rark’Kark to będzie eh…jak pójdziesz na Plac Miedziobrodego…a potem kolo pałacu królewskiego na eee…, no ten…widzisz tego ch*ja?‐ stwierdzilł wskazując na górę, która osłaniała miasto od wschodu ‐. No, to pod niego.

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #2476

              avatar Kuba1001 Kuba1001

              Bilolus:
              ‐ Nasza rasa nie przepada za powierzchnią, a Imperator ufa również, że plotki o naszej społeczności w Podmroku nie rozeszły się zbyt daleko, co jest nam na rękę. Dlatego musimy ograniczyć się do trzech postanowień, jakie przekazał mi mój władca: Obejmiemy opieką Waszą kolonię w podziemiach, w miejscu zburzonego goblińskiego miasta, abyście mogli wycofać stamtąd garnizon i wykorzystać go na powierzchni. Możemy też wysłać Wam wiele naszego oręża, pancerzy, złota, klejnotów i innych, co ułatwi Wam wyposażenie wojska bądź zakup najemników. Na koniec ‐ możemy wysłać silny kontyngent wojska, aby pod Waszym przewodnictwem oczyścił te, tak przez Was zwane, Żelazne Kuźnie, co również pozwoliłoby Wam wycofać wojska z tego rejonu i skierować je gdzieś indziej. Niestety, na niewiele więcej mogę pozwolić. W zamian liczymy na spłacenie długu w niedalekiej przyszłości, bowiem Podmrok wrze i może się okazać, że tak jak my wysłaliśmy Wam wojsko i zasoby na pomoc, tak i Wy będziecie musieli odwdzięczyć się tym samym, bowiem potęga zielonoskórych nie została całkowicie załamana, Skaveni zaczynają odnosić coraz większe sukcesy w wojnach plemiennych, zwiastując rychłe zjednoczenie rasy, a Koboldy nie są w stanie im się przeciwstawić. Do tego nasz pan i opiekun, Tytan Ragnaros, twierdzi, że do Podmroku przybyło o wiele większe zagrożenie od tych wszystkich razem wziętych… Jaka jest Twoja odpowiedź, krasnoludzki królu powierzchniowców?
              Makaroniarz:
              Skinął głową i bez słowa zaprowadził Cię w okolice miejskiej bramy, gdzie czekało dwóch brodaczy. Widać było po nich, że to bracia, byli nawet podobni wyglądem, ale na tym podobieństwa się kończyły. Jeden odziany był w przedniej jakości pancerz i hełm oraz dosłownie obwieszony toporami: Jeden, dwuręczny, o dwóch ostrzach, wisiał na plecach, dwa jednoręczne, o pojedynczym ostrzu, przy pasku, zaś pół tuzina kolejnych, identycznych jak te jednoręczne, ale dużo mniejszych, znajdowało się w ukośnie przewieszonym przez pierś bandolecie. Drugi zaś miał na sobie obszerne, fałdziste szaty z kapturem i wspierał się na sękatym kosturze, zakończonym jakimś niebieskim kryształem. Nawet bez przedstawiania się, rozpoznałeś w nich kolejno wojownika i Maga. Po wymienieniu powitań i uścisków dłoni z Twoim kompanem, Krasnoludy zaczęły patrzeć się nieufnie w Twoją stronę, czekając aż pierwszy wykonasz swój ruch.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #2477

                avatar Hadesares Hadesares

                Axel
                ‐ Dzięki ‐ skromnie podziękowałem i ruszyłem dalej, w stronę wskazaną przez krasnoluda. Wyciągnąłem mapę, bo w życiu się tutaj nie odnajdę.

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #2478

                  avatar Bilolus1 Bilolus1

                  Baron, Książe, Król, Gorin

                  ‐ Oferta ta brzmi jak najbardziej rozsądnie, i z chęcią na nią przystanę ‐ a dług wdzięczności, tak jak już pokazałem, jestem zawsze gotów chętnie spłacić…nie wymagam jednak jeszcze waszego wsparcia w postaci złota i bogactw, te samemu zainwestuje ze swego własnego skarbca. Jeśli zaś idzie o informacje o was, sięgają one jedynie tak daleko jak wasi kupcy. A kiedy moje problemy się skończą, a podmrok zawrze ‐ ja ruszę wam na pomoc.

                  Axel

                  Axer okazało się…nadzwyczaj proste, bo chociaż Krasnoludy słynęły z przepięknych i wspaniałych budowli ‐ to były one jednak bardzo…kwadratowe, i nadzwyczaj uporządkowane ‐ bowiem rasa ta ceniła sobie dyscyplinę, nawet w budownictwie. Gdy przechodziłeś przez plac Miedziobrodego, dostrzec mogłeś ratusz miasta Axer ‐ zbudowany ponoć w miejscu pałacu legendarnego Axera Wielkiego ‐ przed pałacem zaś…stał cały, dość liczebny oddział wojska, odzianego w przednie zbroje ‐ i ogromne tarcze, każdy z nich z piką w ręce i toporem przy pasie ‐ wygląda na to że szykowali się na wymaszerowanie, a zbierało się ich coraz więcej…widywałeś nawet Krasnoludkich mężczyzn żegnających swe ukochane, synów rozstających się ze starszymi ojcami, matki wyprawiające odchodzących wojaków…Axer szykowało się do wojny…a ty znalazłeś się w dość małej, chociaż nie brakującej w dostojności ‐ tawern bez liku.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #2479

                    avatar Hadesares Hadesares

                    //większość karczm to jakieś chlewy, co nie?//

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #2480

                      avatar Kuba1001 Kuba1001

                      Poseł w milczeniu skinął głową i wyciągnął dłoń, aby solidnym uściśnięciem ręki przypieczętować umowę między Wami i Waszymi nacjami.

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #2481

                        avatar Bilolus1 Bilolus1

                        Baron
                        I on także, wyciągnął swoją, nieco upierścienioną dłoń, i uścisnął ową posła ‐ kiwając do niego głową.
                        Hadesares
                        // Są w całkiem dobrym stanie zważywszy że Axer to stolica i z powodu krasnoludzkiej kultury ‐ w najgorszym przypadku wpadniesz do troche biedniejszego drewniaka

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #2482

                          avatar Hadesares Hadesares

                          Axel
                          Wszedłem do jednej z karczm, na której pisało “pokoje do wynajęcia” i z której dochodził przyjemny zapach

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001 Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #2483

                            avatar Kuba1001 Kuba1001

                            Wzrok Szarego spoczął na chwilę na Twoich pierścieniach, ale gdy skończyliście wymieniać uściski, jedynie skinął głową, kłaniając się w pas.
                            ‐ Natychmiast wyruszam, aby powiadomić mojego pana o naszych dzisiejszych ustaleniach. Gdyby Imperator był tu z nami, to zapewne powiedziałby, że życzy Wam powodzenia i ufa, że nie upadniecie zbyt szybko. ‐ powiedział, przy końcu zdania uśmiechając się szeroko, aby złagodzić wydźwięk zdania, a wręcz przekazać Ci, że to żart. Tak czy siak, wyszedł, a Tobie pozostało namyślić się nad tą rozmową albo od razu wezwać drugiego posła, Orka z Hordy.

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001 Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #2484

                              avatar Bilolus1 Bilolus1

                              Baron
                              Baron człowiekiem długiej myśli nie był, zaraz zakrzyknął

                              ‐ Daejcie mi go tutaj!‐ do kogokolwiek kto pilnował jego drzwi, a żegnając swojego posła także uśmiechnął się, aby nie wisiała żadna ciężka atmosfera, Baron ponownie oparł się o jakiś mebel i wyczekiwał nadejścia przedstawiciela Hordy‐.

                              Hades

                              A w środku, jak w Krasnoludzkiej karczmie! Na środku pomieszczenia stał ogromny rożen z którego unosił się przemiły zapach, kilka krasnoludzkich kobiet roznosiło napoje a stali bywalcy pili kufel za kuflem, atmosfera tu ‐ w porównaniu do miejskiej była leciutka, gdy wszedłeś do środka grupa gości ścięła cię wzrokiem, ale nie na długo ‐ zaraz wracając do swoich spraw, jedyną ludzką postacią, wydawałoby się był wielki ludzki mężczyzna owinięty płaszczem, a przy nim…? Młoda dziewczyna, która wciąż go o coś zagadywała. A gdzie bar? Tuż przed tobą, a za nim z szerokim uśmiechem wydawał kufel za kuflem gruby krasnolud o rudej brodzie, gdy cię spostrzegł trochę mu uśmiech spadł, ale wciąż wyglądał zapraszająco…tak to już z krasnoludami…obcych nie lubią.

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #2485

                                avatar Hadesares Hadesares

                                Axel
                                Miałem gdzieś krzywe spojrzenia krasnoludów. Podszedłem do karczmarza.
                                ‐ Piękna karczma. Możnaby wynająć jakiś pokój?

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001 Elarid
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #2486

                                  avatar Bilolus1 Bilolus1

                                  ‐ Ano pewnie panie człek, dla ciebie będzie niecały orkobójca i pół.‐ zagadał Krasnolud, skiwając na ciebie głową, pewnie chodziło mu o któryś pieniądz…tylko teraz który?‐.

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001 Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #2487

                                    avatar Kuba1001 Kuba1001

                                    ‐ Jam jest Karrigh. ‐ powiedział Ork, prostując się dumnie na konkretne dwa metry wzrostu, dalece przewyższając Cię i mając spore problemy o nie uderzenie w sufit głową. Miałeś do czynienia już z wieloma emisariuszami Hordy, takimi jak jej dwaj wodzowie, Bor‐Ghul i Qurag, lub ich prawa ręka, Gotai zwany Furią Północy. Jednakże ten Ork nie przypominał żadnego z nich, sprawiał wrażenie dzikusa wyciągniętego wprost z rodzimego stepu swojego Księstwa, acz choć podobnie miała się sprawa ze wspomnianą już Furią Północy, to ten zdawał się jakoś ucywilizowany, nie to co Karrigh.
                                    ‐ Wodzowie Hordy, Qurag i Bor‐Ghul wysłali mnie tu z misją. ‐ przemówił ponownie, pochylając głowę, aby z Tobą porozmawiać. ‐ Niedaleko granicy czeka moje plemię, dwa tysiące Orków takich jak, jeźdźców Wargów, gotowych wesprzeć Krasnoludy w ich wojnie. Wodzowie mówili, że pora zapomnieć o dawnych krzywdach i razem budować nową przyszłość.

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001 Elarid
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #2488

                                      avatar Bilolus1 Bilolus1

                                      ‐ Witaj Karrigh, a ja zgadzam się z wodzami Hordy ‐ którzy byli mi dotąd przyjaciółmi, wasze wsparcie będzie przywitane alkoholem, i wojną ‐ którą zwyciężymy!‐ zagadał zawadiacko, szczerząc zębiska do Orka, Baron czuł się przy Orkach wolniej, jak przy swej dawnej kompani ‐. Ten wpie**ol tak im pójdzie w pięty że ich wnuki będą miały obtarcia.

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001 Elarid
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #2489

                                        avatar Kuba1001 Kuba1001

                                        Ork również się uśmiechnął, ukazując sporych rozmiarów kły wyrastające z dolnej szczęki. Rzeczywiście był prostym Orkiem, dla którego to, co oferowałeś, czyli wojna i alkohol były od dziecka sensem życia, zaś on sam pewnie motywował swoje decyzje również obietnicą łupów, państwo Drowów było w końcu bogate, oraz niezwykle urodziwych niewolnic. Nie zapominajmy też o honorze wojownika, którego bronił, stawiając się z rozkazów Wodzów Hordy na Twoje wezwanie.
                                        ‐ Moi jeźdźcy nie lubią gór. ‐ powiedział, a na twarz wróciła mu zwyczajowa mina, pewnie dlatego, że zaczął przypominać sobie, o czym powiadomili go jego przełożeni. ‐ Wargi też. Tu Wam nie pomożemy. Zaatakujemy Drowy na ich ziemiach, u Goblinów, tam się najlepiej sprawdzimy. Albo wyrżniemy to, co zlezie z gór. Moi Wodzowie mają też dla Ciebie warunki, Krasnoludzie.

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001 Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #2490

                                          avatar Hadesares Hadesares

                                          //tak tylko się upewniam, że bilobus nie zapomniał o mojej postaci//

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy