Miasto Hunder
-
-
-
wiewiur500kuba
Wziął to wszystko ze sobą i polał sobie nogę alkoholem po czym ją obandażował. Maść gdzieś schował i z jakimś tam opatrunkiem na nodze opuścił dom i zaczął szukać innego budynku w którym mógłby się ukryć. Ten dom który już opuszcza odpada bo jednak ludzie mogli usłyszeć że wybija okno i zawiadomić straż.
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
Kuba1001
Wiewiur:
Organizmy zahartowane godzinami mordobić, kilogramami ogórków i litrami wódki, także niezbyt.
Vader:
Może i tak, ale po dobiciu do brzegu ledwo rzuciliście cumy i spuściliście trap, a na pokład zaczęła Wam pakować się banda brodaczy, najpewniej celników, służby portowej, czy kogo oni tam mają.
‐ Który to kapitan? ‐ spytał jeden z nich, rozglądając się po całej załodze i pokładzie. -
-
-