Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Elarid
  3. Plugawe Ziemie

Plugawe Ziemie

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Elarid
1.9k Posty 2 Uczestników 5.7k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #1703

    avatar Vader0PL Vader0PL

    Powaleniec
    ‐Brawo.

    Normalny
    ‐Wy może i tak, lecz my nie.

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #1704

      avatar Kuba1001 Kuba1001

      Prychnął, wyraźnie rozeźlony tą obrazą, a przynajmniej tak zrozumiał Twoje słowo i wiele się nie mylił.
      ‐ Mam Cię tam zaprowadzić?

      Przekrzywił nieco głowę, a później dobył broni, podobnie jak pozostali, ciekaw, co masz na myśli, a także gotów zabić Cię w razie czego, tak profilaktycznie.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #1705

        avatar Vader0PL Vader0PL

        Normalny
        ‐Spokojnie. Jesteśmy tutaj w celach dyplomatycznych, by złożyć waszemu przywódcy ofertę.

        Powaleniec
        ‐Jeżeli mógłbyś, to byłbyś jednym z pierwszych, którzy dysponują wdzięcznością Rycerza Śmierci.

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #1706

          avatar Omeg12 Omeg12

          ‐ No dobrze… ‐ zaczął mówić szukając środka usypiającego ‐ Mam zamiar zrobić trochę nieprzyjemnych rzeczy, nie ukrywam. Możecie zapewne spróbować mnie teraz powalić albo coś w tym stylu, ale nie osiągnięcie absolutnie nic. Jeśli pozwolicie mi was uśpić ot tak, to gwarantuję, że operację przejdziecie bezboleśnie. Proste?

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #1707

            avatar Kuba1001 Kuba1001

            Omeg:
            Pokiwali ochoczo głowami, obietnica braku bólu przemawiała do nich znacznie bardziej, niż mnóstwo cierpień z rąk jakiegoś pomylonego Mutagenisty lub jego dwóch osiłków, którzy profilaktycznie zostali w pomieszczeniu, czekając na rozkazy, ale pewnie nie zawahaliby się, gdyby ludzie spróbowali czegoś podejrzanego.
            Vader:
            ‐ A co daje wdzięczność Rycerza Śmierci? ‐ zapytał, przyglądając Ci się ponownie. Cóż, zapewne liczył na jakieś finansowe korzyści, za złoto wydane na Twoją zbroję i ekwipunek można by wyposażyć w pełny centaurzy rynsztunek kilka plemion.

            ‐ Któremu? ‐ spytał jeszcze bardziej podejrzliwie Ork. Faktycznie, Horda miała dwóch wodzów, podobno rządzących na równi, a więc chyba nieco skrewiłeś.

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #1708

              avatar Vader0PL Vader0PL

              Powaleniec
              ‐Wiele rzeczy, które nie ograniczają się do materialnych korzyści, chociaż te materialne stanowią ładny dodatek do całości.
              ///Wdzięczności, czyli nie zrobię śpiwora z twoich flaków w zimną noc po tym, jak cię zabiję.///

              Normalny
              ‐Temu, kto nas wysłucha. Wątpię, by obaj w tym samym czasie skupili się na posłańcach, gdy jest wiele innych ważnych rzeczy do zrobienia.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #1709

                avatar Kuba1001 Kuba1001

                ‐ Wodzowie podejmują decyzje razem albo w ogóle. ‐ odrzekł twardo Ork. ‐ Czyli albo rozmawiasz z oboma, albo wypi***alasz, rycerzyku. Proste?

                //Widać, że to ten je**ięty.//
                Pokiwał głową i po chwili ostatecznego rozważania za i przeciw ruszył galopem w kierunku, do którego zmierzał, nim go zatrzymałeś.

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #1710

                  avatar Vader0PL Vader0PL

                  Normalny
                  ‐Skoro wiesz, jaka jest ich decyzja, to tak będzie. Rozmowa z oboma.

                  Powaleniec
                  //I nawiązanie do Gwiezdnych Wojen///
                  Ruszył za nim.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #1711

                    avatar Taczkajestfajna Taczkajestfajna

                    ‐Część się przekonała i wróciła, a kilku uciekło. ‐ Odpowiedział. ‐ Moi wojownicy zwykle są gotowi, ale ostatnio biesiadowali ze względu na wasz przyjazd, drodzy wodzowie.

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #1712

                      avatar Kuba1001 Kuba1001

                      Taczka:
                      ‐ Koczownicy, Klan Krwawego Kopyta, Gez, Slavonia lub ktokolwiek inny zapuszczali się tu bądź robili inne problemy?
                      Vader:
                      Zatrzymał się po kilku godzinach, acz wciąż w samym centrum niczego, gdzie nie sposób było ukryć namiotów całego Klanu, jednakże Twoje wątpliwości o zasadzce albo rozwiały się, albo pogłębiły, gdy zauważyłeś chmurę pyłu podniesioną przez grupę galopujących w Waszą stronę Centaurów.
                      //Jakie?//

                      ‐ Zaczekacie tutaj, aż skończą naradę. ‐ odparł Ork i posłał kilku swoich wojowników do obozu. ‐ Jasne?

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #1713

                        avatar Vader0PL Vader0PL

                        Powaleniec
                        //Tauntaun///
                        Czekał.

                        Normalny
                        //Który z nich dostał prezent do władców?///
                        Kiwnął głową na znak zrozumienia.

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #1714

                          avatar Kuba1001 Kuba1001

                          //Śmierdzą tylko na zewnątrz. Czy jakoś tak.//
                          Długo nie czekałeś, bo tamci otoczyli Was po kilku chwilach zwartą chmarą i tylko czekali momentu, aby rzucić się na Ciebie w pierwszej kolejności. Jednakże nim zdążyłeś się odezwać, trudy rozmowy z kopytnymi wziął na siebie Centaur, który Ci towarzyszył, opowiadając z grubsza to, co Ty wcześniej.

                          //Normalny.//
                          Oni też musieli najwidoczniej z Wami zaczekać, ale nie mieli zamiaru chować broni czy tracić czujności, w końcu byliście Rycerzami Śmierci, prawda?
                          //Jak coś, to możesz zostawić go bez jakiejkolwiek akcji, dopóki Taczka nie skończy tej narady z wodzami, ewentualnie jakoś zająć sobie czas rozmową z Orkami.//

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001 Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #1715

                            avatar Vader0PL Vader0PL

                            Powaleniec
                            No cóż, zabije ich później.

                            Normalny
                            ‐Więc, jak tam wygląda ostatnio okolica? Pojawiło się coś godnego uwagi dla myśliwego?

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001 Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #1716

                              avatar Kuba1001 Kuba1001

                              Orkowie chcieli odpowiedzieć, ale nie byli pewni, czy mogą, więc czekali na zgodę od swojego dowódcy. Gdy ten się zgodził, jeden odpowiedział:
                              ‐ Pełno tu ostatnio Pustynnych Rekinów i piaskowych wilków, poza tym kręcą się tu też te wielkie skorpiony, ale nic innego nie widziałem… Co Cię to w ogóle obchodzi, Rycerzu?

                              ‐ Wódz Klanu wyruszył na wyprawę wojenną przeciw Kolektywowi Cienia i koczownikom z nim sprzymierzonym, wróci za kilka tygodni. ‐ powiedział do Ciebie jeden z Centaurów, wyglądający na przywódcę tej grupy, po wysłuchani rewelacji młodzieniaszka. ‐ Jeśli chcesz mu coś przekazać, to daj to mnie, a ja mu to przekażę.

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #1717

                                avatar Vader0PL Vader0PL

                                Normalny
                                ‐Każdy ma jakieś zainteresowania. Szkoda, że nie ma tutaj niczego większego.

                                Powaleniec
                                ‐Tobie? Syn?

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001 Elarid
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #1718

                                  avatar Taczkajestfajna Taczkajestfajna

                                  ‐Problemów nie było, ale widziałem w pobliżu kilku koczowników, a także ich wioskę oraz członków Klanu Krwawego Kopyta.

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001 Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #1719

                                    avatar Kuba1001 Kuba1001

                                    Taczka:
                                    Obaj wodzowie spojrzeli po sobie i skinęli bez słowa głowami.
                                    ‐ A więc czas już nadszedł… Niegdyś wędrowna Horda zacznie tworzyć własne państwo, tutaj, na Plugawych Ziemiach… My zajmiemy się armią i organizacją, zaś Ty, Gotaiu, wyruszysz na okoliczne ziemie, aby pozbyć się naszych wrogów oraz negocjować z Klanem Krwawego Kopyta. ‐ wyjaśnił Qurog i spojrzał na Ciebie. ‐ Dla Ciebie mam inne zadanie: Zbierzesz skromny oddział reprezentacyjny złożony z Orków na Wargach i Goblinów na wilkach i jak najszybciej ruszysz pod Czarną Górę, z poselstwem do tamtejszych zielonoskórych. Później pospieszysz jak najszybciej nad granicę z Mrocznym Królestwem, gdyż obawiamy się, że nasza interwencja pod Heresh rozsierdzi Pakt Trzech na tyle, że poślą na nas swe legiony… Sprawdź, co szykują, i wracaj do nas jak najprędzej. Jeśli nie macie pytań, ruszajcie jak najszybciej, liczy się każda chwila. ‐ powiedział Ork, a Gotai Furia Północy natychmiast opuścił namiot, komenderując zebranym tam wojskiem, aby być może jeszcze dziś ruszyć na rozprawę z Centaurami i koczowniczymi ludźmi.
                                    Vader:
                                    ‐ Jak an moje to te skorpiony są jednak całkiem spore. ‐ mruknął Ork, a po chwili dołączył do Was kolejny, jadący najpewniej z obozu.
                                    ‐ Wodzowie chyba będą mogli Was przyjąć. ‐ powiedział, wskazując drogę. ‐ Jedźcie za mną, Rycerze.

                                    ‐ Nie. ‐ zaprzeczył równie szybko, co stanowczo. ‐ Przyjaciel. I zastępca na czas, gdy ten wojuje lub z innego powodu nie może być obecny osobiście.

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001 Elarid
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #1720

                                      avatar Vader0PL Vader0PL

                                      Normalny
                                      Kiwnął głową, a następnie dał znak swoim, że ruszają.

                                      Powaleniec
                                      ‐Dobrze. A więc…
                                      Zeskoczył z wierzchowca.
                                      ‐Pozwolisz, że zacznę, dlaczego tutaj jestem?

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001 Elarid
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #1721

                                        avatar Taczkajestfajna Taczkajestfajna

                                        Wyszedł więc z namiotu i wybrał kilku najzdolniejszych, jego zdaniem, wojowników i rozkazał im wsiadać jak najszybciej na Wargi. Kazał też innym orkom przygotować skromny prowiant na podróż i kiedy wszystko było gotowe, wyruszył w stronę Czarnej Góry.

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001 Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #1722

                                          avatar Kuba1001 Kuba1001

                                          Taczka:
                                          Ze skromną obstawą, liczącą ledwie pięciu zielonych, oraz zapasami i wręczonym Ci tuż przed wyjazdem listem z pieczęcią Hordy opuściłeś obóz ile sił w Wargach.
                                          //Zmiana tematu, zacznę, gdy będziesz na miejscu.//
                                          Vader:
                                          ‐ Chcesz powiedzieć coś więcej niż on? ‐ spytał, wskazując ruchem głowy na towarzyszącego Ci dotąd Centaura, który wcześniej rozmawiał z przywódcą grupy.

                                          Obóz pełen Orków, Goblinów, Hobgoblinów, Orkologów, Ogrów, Trolli i Cyklopów był zdecydowanie nieprzyjaznym miejscem dla kogoś takiego jak Ty, jednakże cóż możesz na to poradzić? Zaprowadzono Waszą trójkę pod najbardziej okazały namiot.
                                          ‐ Tylko jeden. ‐ powiedział zielonoskóry, który Was tu przyprowadził. ‐ Ty wchodzisz, reszta zostaje.

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy