Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Elarid
  3. Plugawe Ziemie

Plugawe Ziemie

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Elarid
1.9k Posty 2 Uczestników 5.7k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #1709

    avatar Kuba1001 Kuba1001

    ‐ Wodzowie podejmują decyzje razem albo w ogóle. ‐ odrzekł twardo Ork. ‐ Czyli albo rozmawiasz z oboma, albo wypi***alasz, rycerzyku. Proste?

    //Widać, że to ten je**ięty.//
    Pokiwał głową i po chwili ostatecznego rozważania za i przeciw ruszył galopem w kierunku, do którego zmierzał, nim go zatrzymałeś.

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #1710

      avatar Vader0PL Vader0PL

      Normalny
      ‐Skoro wiesz, jaka jest ich decyzja, to tak będzie. Rozmowa z oboma.

      Powaleniec
      //I nawiązanie do Gwiezdnych Wojen///
      Ruszył za nim.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #1711

        avatar Taczkajestfajna Taczkajestfajna

        ‐Część się przekonała i wróciła, a kilku uciekło. ‐ Odpowiedział. ‐ Moi wojownicy zwykle są gotowi, ale ostatnio biesiadowali ze względu na wasz przyjazd, drodzy wodzowie.

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #1712

          avatar Kuba1001 Kuba1001

          Taczka:
          ‐ Koczownicy, Klan Krwawego Kopyta, Gez, Slavonia lub ktokolwiek inny zapuszczali się tu bądź robili inne problemy?
          Vader:
          Zatrzymał się po kilku godzinach, acz wciąż w samym centrum niczego, gdzie nie sposób było ukryć namiotów całego Klanu, jednakże Twoje wątpliwości o zasadzce albo rozwiały się, albo pogłębiły, gdy zauważyłeś chmurę pyłu podniesioną przez grupę galopujących w Waszą stronę Centaurów.
          //Jakie?//

          ‐ Zaczekacie tutaj, aż skończą naradę. ‐ odparł Ork i posłał kilku swoich wojowników do obozu. ‐ Jasne?

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #1713

            avatar Vader0PL Vader0PL

            Powaleniec
            //Tauntaun///
            Czekał.

            Normalny
            //Który z nich dostał prezent do władców?///
            Kiwnął głową na znak zrozumienia.

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #1714

              avatar Kuba1001 Kuba1001

              //Śmierdzą tylko na zewnątrz. Czy jakoś tak.//
              Długo nie czekałeś, bo tamci otoczyli Was po kilku chwilach zwartą chmarą i tylko czekali momentu, aby rzucić się na Ciebie w pierwszej kolejności. Jednakże nim zdążyłeś się odezwać, trudy rozmowy z kopytnymi wziął na siebie Centaur, który Ci towarzyszył, opowiadając z grubsza to, co Ty wcześniej.

              //Normalny.//
              Oni też musieli najwidoczniej z Wami zaczekać, ale nie mieli zamiaru chować broni czy tracić czujności, w końcu byliście Rycerzami Śmierci, prawda?
              //Jak coś, to możesz zostawić go bez jakiejkolwiek akcji, dopóki Taczka nie skończy tej narady z wodzami, ewentualnie jakoś zająć sobie czas rozmową z Orkami.//

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #1715

                avatar Vader0PL Vader0PL

                Powaleniec
                No cóż, zabije ich później.

                Normalny
                ‐Więc, jak tam wygląda ostatnio okolica? Pojawiło się coś godnego uwagi dla myśliwego?

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #1716

                  avatar Kuba1001 Kuba1001

                  Orkowie chcieli odpowiedzieć, ale nie byli pewni, czy mogą, więc czekali na zgodę od swojego dowódcy. Gdy ten się zgodził, jeden odpowiedział:
                  ‐ Pełno tu ostatnio Pustynnych Rekinów i piaskowych wilków, poza tym kręcą się tu też te wielkie skorpiony, ale nic innego nie widziałem… Co Cię to w ogóle obchodzi, Rycerzu?

                  ‐ Wódz Klanu wyruszył na wyprawę wojenną przeciw Kolektywowi Cienia i koczownikom z nim sprzymierzonym, wróci za kilka tygodni. ‐ powiedział do Ciebie jeden z Centaurów, wyglądający na przywódcę tej grupy, po wysłuchani rewelacji młodzieniaszka. ‐ Jeśli chcesz mu coś przekazać, to daj to mnie, a ja mu to przekażę.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #1717

                    avatar Vader0PL Vader0PL

                    Normalny
                    ‐Każdy ma jakieś zainteresowania. Szkoda, że nie ma tutaj niczego większego.

                    Powaleniec
                    ‐Tobie? Syn?

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #1718

                      avatar Taczkajestfajna Taczkajestfajna

                      ‐Problemów nie było, ale widziałem w pobliżu kilku koczowników, a także ich wioskę oraz członków Klanu Krwawego Kopyta.

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #1719

                        avatar Kuba1001 Kuba1001

                        Taczka:
                        Obaj wodzowie spojrzeli po sobie i skinęli bez słowa głowami.
                        ‐ A więc czas już nadszedł… Niegdyś wędrowna Horda zacznie tworzyć własne państwo, tutaj, na Plugawych Ziemiach… My zajmiemy się armią i organizacją, zaś Ty, Gotaiu, wyruszysz na okoliczne ziemie, aby pozbyć się naszych wrogów oraz negocjować z Klanem Krwawego Kopyta. ‐ wyjaśnił Qurog i spojrzał na Ciebie. ‐ Dla Ciebie mam inne zadanie: Zbierzesz skromny oddział reprezentacyjny złożony z Orków na Wargach i Goblinów na wilkach i jak najszybciej ruszysz pod Czarną Górę, z poselstwem do tamtejszych zielonoskórych. Później pospieszysz jak najszybciej nad granicę z Mrocznym Królestwem, gdyż obawiamy się, że nasza interwencja pod Heresh rozsierdzi Pakt Trzech na tyle, że poślą na nas swe legiony… Sprawdź, co szykują, i wracaj do nas jak najprędzej. Jeśli nie macie pytań, ruszajcie jak najszybciej, liczy się każda chwila. ‐ powiedział Ork, a Gotai Furia Północy natychmiast opuścił namiot, komenderując zebranym tam wojskiem, aby być może jeszcze dziś ruszyć na rozprawę z Centaurami i koczowniczymi ludźmi.
                        Vader:
                        ‐ Jak an moje to te skorpiony są jednak całkiem spore. ‐ mruknął Ork, a po chwili dołączył do Was kolejny, jadący najpewniej z obozu.
                        ‐ Wodzowie chyba będą mogli Was przyjąć. ‐ powiedział, wskazując drogę. ‐ Jedźcie za mną, Rycerze.

                        ‐ Nie. ‐ zaprzeczył równie szybko, co stanowczo. ‐ Przyjaciel. I zastępca na czas, gdy ten wojuje lub z innego powodu nie może być obecny osobiście.

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #1720

                          avatar Vader0PL Vader0PL

                          Normalny
                          Kiwnął głową, a następnie dał znak swoim, że ruszają.

                          Powaleniec
                          ‐Dobrze. A więc…
                          Zeskoczył z wierzchowca.
                          ‐Pozwolisz, że zacznę, dlaczego tutaj jestem?

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001 Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #1721

                            avatar Taczkajestfajna Taczkajestfajna

                            Wyszedł więc z namiotu i wybrał kilku najzdolniejszych, jego zdaniem, wojowników i rozkazał im wsiadać jak najszybciej na Wargi. Kazał też innym orkom przygotować skromny prowiant na podróż i kiedy wszystko było gotowe, wyruszył w stronę Czarnej Góry.

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001 Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #1722

                              avatar Kuba1001 Kuba1001

                              Taczka:
                              Ze skromną obstawą, liczącą ledwie pięciu zielonych, oraz zapasami i wręczonym Ci tuż przed wyjazdem listem z pieczęcią Hordy opuściłeś obóz ile sił w Wargach.
                              //Zmiana tematu, zacznę, gdy będziesz na miejscu.//
                              Vader:
                              ‐ Chcesz powiedzieć coś więcej niż on? ‐ spytał, wskazując ruchem głowy na towarzyszącego Ci dotąd Centaura, który wcześniej rozmawiał z przywódcą grupy.

                              Obóz pełen Orków, Goblinów, Hobgoblinów, Orkologów, Ogrów, Trolli i Cyklopów był zdecydowanie nieprzyjaznym miejscem dla kogoś takiego jak Ty, jednakże cóż możesz na to poradzić? Zaprowadzono Waszą trójkę pod najbardziej okazały namiot.
                              ‐ Tylko jeden. ‐ powiedział zielonoskóry, który Was tu przyprowadził. ‐ Ty wchodzisz, reszta zostaje.

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #1723

                                avatar Vader0PL Vader0PL

                                Powaleniec
                                ‐Najprawdopodobniej tak.

                                Normalny
                                Dał znak swoim, by byli w pobliżu, a następnie wszedł do środka.

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001 Elarid
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #1724

                                  avatar Kuba1001 Kuba1001

                                  Westchnął i pozwolił Ci mówić, nie tyle ciekaw, co masz do dodania, ale chcąc dostać to, o czym wspominałeś, a co miał przekazać Krwawej Klindze.

                                  W środku zastałeś tuzin Orków odzianych w czarne, ciężkie zbroje płytowe oraz kolczugi, dysponującymi mieczem długim przy pasie, tarczą na plecach i dwuręcznym toporem o dwóch ostrzach w dłoni. Byli oni jednakże tylko obstawą dla dwójki wodzów, choć raczej jej oni nie potrzebowali: Bor‐Ghul był wielkim stworem, przewyższającym siłą i gabarytami Orkologi, podobno dzięki połączeniu krwi Orka i Trolla. Miał na sobie jedynie prostą przepaską biodrową oraz dysponował wielką maczugą nabijaną niemalże wszystkim: Kawałkami żelaza, krzemieniami, stalowymi kolcami, kośćmi, kłami i wieloma innymi.
                                  Drugim wodzem był Qurog, Ork czystej krwi, wódz jednego z najznamienitszych orczych klanów. Nosił na sobie podróżne odzienie, ale pod nim miał równie kosztowny, co elegancki napierśnik, nagolenniki i naramienniki wraz z kolczugą i hełmem z nosalem oraz kitą końskiego włosia. Uzupełniał to dwuręczny miecz na plecach, oraz tarcza i jednoręczny topór o jednym ostrzu w zasięgu ręki.
                                  Gdy wszedłeś, nie odezwali się, nie ruszyli z miejsc i nie zrobili nic, czekając na jakiś Twój ruch.

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001 Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #1725

                                    avatar Vader0PL Vader0PL

                                    Powaleniec
                                    ‐Nasz Wielki Mistrz jest bardzo zainteresowany współpracą z Klanem Krwawego Koptya, a w minimalnej wersji ‐ jest bardzo zainteresowany przyjaznymi stosunkami z wami.

                                    Normalny
                                    Jeżeli patrzyli na niego, to lekko się skłonił.
                                    ‐Witam was, wodzowie Hordy.
                                    //To była Horda, tak?//

                                    ///Pomiliłem wątki i powinno być odwrotnie, jednakże dobra. Udajmy, że to ktoś z góry poje**ł kartki z zadaniami///

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001 Elarid
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #1726

                                      avatar Kuba1001 Kuba1001

                                      //Jeszcze raz sprawdziłem Zamek Qull i wychodzi na to, że jest okej i nic nie pomyliłeś.
                                      No i tak, Horda.//
                                      Odpowiedzieli podobnie, ale skłonili jedynie głowy.
                                      ‐ Czego to chce od nas Twój pan, Rycerzu? ‐ zapytał Qurog, mierząc Cię badawczym spojrzeniem.

                                      ‐ Co to ma niby znaczyć? ‐ spytał spokojnie, a więc chyba go nie uraziłeś, a bardziej zaciekawiłeś, jeśli wnioskować po tonie głosu.

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001 Elarid
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #1727

                                        avatar Vader0PL Vader0PL

                                        Normalny
                                        ‐Nakłonić was do współpracy, lub też do zachowania przyjaznych stosunków w razie negatywnej odpowiedzi na pierwsze.

                                        Powaleniec
                                        Głosom nie wolno ufać. Raz miał w ustach trunek, który tak mu zmiękczył głos, że wydawał się być kobiecy. Niech ziemia lekką będzie dla tych rycerzy i wojowników, którzy wpadli w pułapkę próbując pomóc kobiecie o pięknym głosie!
                                        ‐Wbrew pozorom nie jesteśmy tylko od zabijania.

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001 Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #1728

                                          avatar Kuba1001 Kuba1001

                                          Brak odpowiedzi czy jakiegokolwiek ruchu, ale są przynajmniej zaintrygowani Twoim posłannictwem, także możesz już chyba przejść do szczegółów.

                                          ‐ Nazwa sugeruje coś innego, ale niech będzie… Na czym to ma polegać?

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy