Miasto Gibelest
-
-
-
-
-
-
-
Kuba1001
Przewaga liczebna była przytłaczająca, bez strat wybiliście straż na dole i utrzymaliście otwartą bramę. Na dole? Dokładnie, gdyż Twój rozmówca i jeszcze jeden strażnik stacjonował na górze, nad bramą. O ile ten pierwszy chwycił za róg, aby zadąć w niego i w jakiś sposób ostrzec resztę miasta, drugi sięgnął po kuszę i strzelił na oślep w mrowie najemników. Nie musiał nawet celować, aby wbity w klatkę piersiową bełt zakończył żywot jednego z ludzkich wojowników.
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-