Karczma "Pod Jajami Wroga"
-
-
Attero
W końcu się powoli przebudza. Przeciera oczy i podnosi się, żeby się przeciągnąć. Rozgląda się dalej zaspanym wzrokiem, a całkowicie rozbudziła się po spojrzeniu na dalej śpiącego Savo i na siebie.
‐ Szlag. ‐ szepcze do siebie i najciszej, żeby nie obudzić go, wstaje z łóżka i ubiera się, po drodze szukając ubrań. -
-
-
-
Ether
//Mam Was uczyć do cholery? Chociaż Wy piszcie dobrze…
www.fantastyka.pl/hydepark/pokaz/2112 -
-
-
-
Kuba1001
Wzajemne pieszczoty i komplementy przerowano Wam dość dobitnie: Co prawda daleko temu było do pojawienia się uzbrojonych po zęby zamachowców, ale walenie ciężką pięścią w drzwi zrobiło swoje.
‐ Savo?! Savo! ‐ darł się ktoś po drugiej stronie drzwi. ‐ Wyłaś, do ch*ja Demona, Ty je**ny lowelasie! ‐ dodał ten sam głos, z całą pewnością poznałeś w nim teraz głos swego krasnoludzkiego druha, który wcześniej brzmiał nieswojo, bo bez przekleństw. -
-
-
-
-
-
-
-
-
-