Miasto Minteled

[Kubeł1001]

Kuba1001

Looty:
‐ Skoro tak to stawaj za ladą. Wiesz co masz robić, a jeśli będziesz czegoś potrzebować to mów. Będę na zapleczu. ‐ powiedział po czym skierował się na tyły sklepu.

[Kubeł1001]

Bilolus1

Była noc . Rzeźnika zwabił w zaułek złotem rozsypanym na ziemi, gdy ten podszedł dostatecznie blisko został trafiony z pięści w twarz, gdy biedak się zatoczył mutant przywalił mu po raz drugi, Rzeźnik stracił przytomność a Melkor przerzucił go przez ramię i zszedł do kanałów, tak dostał się do miasta, i tak zamierzał wyjść po przesłuchaniu .

Gdy związał go a ten odzyskał przytomność zagadał .

‐ Witaj, wiem że zapewne chciałbyś stąd wyjść więc grzecznie odpowiedz na moje pytania . Zgadasz się na takie warunki ?

[Kubeł1001]

Konto usunięte

Stanęła za ladą i rozejrzał się dookoła. Chciała wiedzieć czy to tutaj znajduje się jakaś skrytka z pieniędzmi od klientów.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

FD_God,

Miasto jak miasto. Co ma się dziać? Jedni piją gdzieś po rogach i uprawiają hazard, drudzy pracują, a trzeci idą przed siebie w głową w chmurach.

[Kubeł1001]

FD_God

‐Może tutaj sytuacja nieco się polepszy…‐ Wzruszył ramionami, po czym zaczął przechadzać się po mieście to jedząc i pijąc po drodze.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Looty:
Na pewno było coś takiego, ale Twój nowy szef nie ufał Ci na tyle, żeby zostawić taką rzecz na widoku.
Bilo:
‐ Co? Kim Ty ku*wa jesteś? Co ja tu robię? Czego chcesz? ‐ pytania wypływały z jego ust jak mieszanka strachu i wściekłości. Ale na pewno więcej było w tym przerażenia.

[Kubeł1001]

Bilolus1

‐ To ja zadaję pytania, mam do ciebie kilka pytań odnośnie maga na którego wpadłeś jakiś czas temu…

[Kubeł1001]

Kuba1001

Bilo:
‐ Jakiego maga? Ja maga na oczy nie widziałem! Weź mnie kurna wypuść!

[Kubeł1001]

Bilolus1

Zdzielił go w twarz pięścią

‐ A kto niby wsypał swoich kumpli podczas przesłuchania ?!

[Kubeł1001]

Kuba1001

Bilo:
‐ Twoja ku*wa matka! Mówię, że nic nie wiem. Wypuść mnie!

[Kubeł1001]

Bilolus1

‐ Pożałujesz tych słów…‐ wyciągnął przed siebie swoją zmutowaną kończynę, rozwarł ją i ścisnął na ręce rzeźnika wbijającej jej ostre zęby w jego ciało ‐. SPOTKAŁEŚ MAGA ?!

[Kubeł1001]

Kuba1001

Bilo:
‐ Aaaaaaaaa… Ty ku*wiu!!! Aaaa… A nawet jeśli to co?! I tak mnie zabijesz!

[Kubeł1001]

Bilolus1

‐ Będziesz wolny, a ja będę daleko i już nigdy mnie nie zobaczysz . To ty byłeś tym który wraz z Grubasem zaatakował Maga ?

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Noo… Tak. ‐ odparł krótko.

[Kubeł1001]

Bilolus1

‐ Którą bramą ten pomiot diabła i pie**olony nekromanta wylazł ? I jakiej magii używał ?

[Kubeł1001]

Kuba1001

Bilo:
‐ Nie wiem jaką bramą. A co do magii to chyba była Magia Wody… Albo Mrozu…

[Kubeł1001]

Bilolus1

‐ To on… a w którym kierunku poszedł i gdzie się biliście ?‐ zaczął przed nim spacerować ‐.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Bilo:
‐ Nie wiem gdzie polazł! A mordy obijaliśmy sobie w jakimś zaułku.

[Kubeł1001]

Bilolus1

‐ A z której strony nadszedł ? To ku*wa raczej pamiętasz, od rynku czy gdzie ?

[Kubeł1001]

Kuba1001

Bilo:
‐ Jeśli mówię, że nie wiem to znaczy, że nie wiem!