Położyła swoją dłoń na brzuchu elfki, zaś wolną ręką objęła ją wokół szyi.
‐ Chyba obejdzie się bez szarpaniny i więzów? No chyba, że masz zamiar sobie gdzieś pójść, kiedy zasnę…
Zastanowiła się przez chwilę.
‐ No tęsknie ale nie mam z żadnym z nich kontaktu…A matki za bardzo nie trawię i nie chce jej widzieć… ‐ leżała wpatrzona w jeden punkt przez następne kilka sekund, po czym przejechała dłonią po brzuchu elfki i spytała.
‐ A twoja historia?
Opliko:
I jakoś szło.
Looty:
‐ Miałam kochającą rodzinę, ale przybyli łowcy niewolników i zabili moich rodziców i brata, a mnie porwali i sprzedali. A potem trafiłam tutaj. ‐ powiedziała krótko.
‐ Moje biedactwo. ‐ Fanny zrobiło się żal elfki i pogładziła ją po głowie. ‐ Zawsze ja mogę zostać twoją przyrodnią siostrą, która nie jest do końca normalna…