Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Elarid
  3. Martwe Bagna

Martwe Bagna

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Elarid
733 Posty 1 Uczestników 2.5k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #122

    avatar Kuba1001 Kuba1001

    Bilo, Rafael, Lunaaax, FD_God:
    Trafiliście w końcu na Martwe Bagna, jeden z przystanków Waszej podróży.

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #123

      avatar FD_God FD_God

      ‐Idealne miejsce do wypoczynku. Co najgorsze to do wiecznego.‐ Rzekł ze swojego pseudo tronu.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #124

        avatar Lunaaax Lunaaax

        Ostrożnie stąpała po bagnach, uważając na wszystko. Rozejrzała się po okolicy.
        ‐ Bardzo urokliwe miejsce ‐ mruknęła cicho.

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #125

          avatar Bilolus1 Bilolus1

          ‐ Prawdopodobnie to tu pożegnamy się z naszymi zapasami…i moim ukochanym fistaszkiem.‐ stwierdził Manfred wpatrzony w błoto pod swoimi nogami ‐.

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #126

            avatar Kuba1001 Kuba1001

            ‐ Potrzeba nam zasięgnąć języka, by znaleźć bezpieczną przeprawę.‐ stwierdził pół‐Wampir.
            ‐ To dawaj, jesteś w końcu je**nym Magiem, nie? ‐ burknął Van Helsing.
            Tamten wzruszył jedynie ramionami i odszedł w sobie znanym kierunku, za nim poszedł Van Helsing, mrucząc do Manfreda:
            ‐ Będę miał go na oku.
            Minął kwadrans, potem kolejny i jeszcze jeden. Jednak, wreszcie wrócili. Najpierw szedł łowca potworów, za nim Baku. W dłoniach trzymał kawał liny, jednak bardziej mogło ciekawić to co było na niej zawieszone…
            Zasuszone zwłoki, ucięte w okolicach pasa. Widać było tam jeszcze nieco kręgosłupa, a lina pochodziła z pętli zaciśniętej na szyi nieszczęśnika.
            ‐ Oto Awar Rarik, Mag Mutacji i Nekromanta, rozczłonkowany i powieszony jakieś pół wieku temu. Znał okolicę jak własną kieszeń. ‐ wyjaśnił Baku.
            Hobbit odwrócił wzrok, gdy Wampir położył zwłoki na ziemi i klęknął przed nimi. Krasnolud wpatrywał się w to z nienawiścią, Ork z ciekawością, a Elfka z uwagą. Walon i Drizzt byli obojętni, Arcymag kiwał głową z uznaniem, a Van Helsing nie spuszczał palca ze spustu swej kuszy.
            Wampir zaczął mruczeć jakieś zaklęcie i gdy skończył wylał na okolice serca i do otwartej paszczy trupa jakiś zielono‐żółty płyn. Wstał, a po chwili ciałem wzdrygnęły konwulsje i zaczął drgać. Po chwili trup podniósł się na łokciach i skierował na każdego zaskoczone, piwne oczy. Baku chwycił za sznur i podniósł go, opierając sobie na plecach.
            ‐ Awar zdradzi nam bezpieczne przejście przez bagna. ‐ rzekł i odwrócił głowę by spojrzeć na ożywione zwłoki. ‐ Prawda? ‐ zapytał.
            W odpowiedzi trup podniósł zasuszoną kończynę i wskazał na jakieś miejsce.
            ‐ Dwieście kroków w tę stronę, Ty cholerny mieszańcu. ‐ warknął.
            ‐ Haha, już go lubię! ‐ stwierdził ze śmiechem Walon.

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #127

              avatar Bilolus1 Bilolus1

              ‐ Będziemy wieszać później jednego mutageniste drugi raz ? Wspaniale !‐ odparł ze śmiechem Von Carstein, jednak mimo lekko okazanej radości był gotów żeby spopielić ów twór magią światła ‐.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #128

                avatar FD_God FD_God

                ‐Jesteście pewni, że nie próbuje zaprowadzić was w paszczę największego monstra żyjącego tutaj, tak? Bo ja bym się po kimś takim czegoś innego nie spodziewał…

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #129

                  avatar Kuba1001 Kuba1001

                  ‐ Eliksir Mart’Nanundo. ‐ wyjaśnił Wampir pokazując Ci fiolkę. ‐ Musi odpowiedzieć na każde moje pytanie i nie może skłamać. ‐ dodał. ‐ Przynajmniej tak długo, aż eliksir działa.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #130

                    avatar FD_God FD_God

                    ‐Miejmy nadzieję, że alchemia nas nie zawiedzie, no to zabierajmy się stąd nim na coś tutaj natrafimy.

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #131

                      avatar Kuba1001 Kuba1001

                      ‐ Khy, khy. ‐ kaszlnął Awar. ‐ Ludzkie małpy. ‐ mruknął jeszcze, ale ucichły, gdy niosący go Wampir ruszył wskazaną ścieżką.

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #132

                        avatar Kuba1001 Kuba1001

                        //Ktoś? Coś? Nie? ._.//

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #133

                          avatar FD_God FD_God

                          //To oni są cicho, mówię ci.//

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001 Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #134

                            avatar Kuba1001 Kuba1001

                            //Wiem, i to na ich odpisy liczę ;‐;//

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001 Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #135

                              avatar Bilolus1 Bilolus1

                              A Manfred, chociaż z pewną dozą niechęci za nim.

                              //The show must go on !//

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #136

                                avatar Rafael_Rexwent Rafael_Rexwent

                                // Juthro będzie wyczepisty odpis na kilkanaście/kilkadziesiąt linijek 😄 Tylko wpierw wrócę z Technikum 😛 //

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001 Elarid
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #137

                                  avatar Lunaaax Lunaaax

                                  Niepewnie podążyła za wampirem i Manfredem. Miała również dziwną odrazę do ożywionych zwłok, więc szła powoli i zachowała odległość kilku metrów od Awara.

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001 Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #138

                                    avatar Kuba1001 Kuba1001

                                    Ścieżka nie była zbyt łatwa do przejścia, ale lepsze to niż brodzić po pas lub szyję w bagnie. Szliście tak, dopóki Awar nie zakaszlał, a Baku stanął jak wryty.
                                    ‐ Nie jesteśmy tu sami. ‐ stwierdził ten drugi.
                                    Van Helsing natychmiast chwycił swoją kuszę, Ork i Krasnolud dobyli toporów, Hobbit sięgnął po maczugę, Walon zacisnął dłonie na mieczu i szabli, a Drizzt na swych sejmitarach. Elfka naciągnęła na cięciwę swego łuku strzałę.

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001 Elarid
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #139

                                      avatar Bilolus1 Bilolus1

                                      Manfred dobył miecza Aragotha, a w drugiej ręce, magią stali wyostrzył palce swojej protezy, gotów to przetestowania czegoś nowego.

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001 Elarid
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #140

                                        avatar FD_God FD_God

                                        Przekazał myślami swojemu pseudo tronowi to by się zatrzymał, a wtedy zaś z niego zeskoczył rozglądając się po okolicy by zaś podczas tego wyciągnąć z pochwy jeden ze swoich mieczy.

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001 Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #141

                                          avatar Rafael_Rexwent Rafael_Rexwent

                                          Atmosfera tego miejsca była niezwykle dołująca, a od kiedy prowadził ich ożywieniec, Rafael czuł rosnące napięcie i grozę. Ta niebezpieczna mieszanka kumulowała się, szukając ujścia. W końcu znalazła je, gdy tylko słowa Baku dotarły do uszu Łaka.
                                          Strzała znalazła się na cięciwie szybciej, niż ktoś zdołałby mrugnąć. Rexwent nie naciągnął jednak maksymalnie cięciwy, będąc zbyt doświadczonym, by popełnić taką głupotę. Jedyne co zrobił, to jedynie naciągnął łuk na kilka centymetrów, by nie męczyć rąk. Rafael lekko przykucnął i swoimi oczyma zaczął rozglądać się dookoła. Czyżby znów miało dojść do walki?

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy