Ciemna Grota (Wioska Scharim) [Podmrok]
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
bulorwas
Podniósł sztylet którym oponent chciał go zabić. Krańcem ostrza lekko naciął jego szyje, tak by popłynęła z niej strużka krwi, oczywiście nie miało go to zabić.
‐*Krew w krew,
Proch w proch,
Klinga w klingę,
Oko w oko,
Zło w zło.Znasz te słowa, prawda?
Przeklinam cię, nie trafisz w objęcia Stworzyciela,
Będziesz się błąkał po Najgłębszych Czeluściach,
Jak inni Tobie podobni.
Może się cieszyć,
Twoja śmierć przyniesie nam dobrobyt.*
Powtórzył słowa rytuału usłyszane od swego mistrza. Wbił sztylet aż po samą rękojeść w sam środek szyi byłego Arcyszczura.
‐Czemu tak stoicie?
Zapytał zgromadzonych z psychopatycznym uśmiechem i spojrzeniem.
‐Obrady się rozpoczęły, usiądźcie na miejsca.
Powiadomił samemu siadając na tronie Arcyszczura. Użył ciała martwego przywódcy jako podnóżka. -
-
-
Kuba1001
Każdy miał przy sobie sakiewkę, Arcyszczur posiadał też całkiem interesujący kostur, laskę czy co to tam było, oraz zakrzywiony sztylet, pozostali mieli noże i jednoręczne mieczyki, tak w razie czego.
‐ Ale… Po kiego? ‐ odważył się spytać jeden ze Szczuroludzi, gdy reszta Skavenów była posłusznie zajęta rachowaniem liczb, których od nich wymagałeś. -
-
-
-
Kuba1001
Każdy z nich przedstawił Ci posłusznie owe dane, które były na podobnym poziomie, i oscylowały wokół około pół setki zbrojnych oraz trzy razy tyle cywili. Z odpowiedzią zwlekał jedynie ten Skaven, który wciąż drążył temat.
‐ Niby z kim? Dostać od Goblinów, Koboldów, Orków czy Krasnoludów wpie**ol łatwo, jak się tak szefowi chce, to może to zrobić sam, bez nas i naszych wiosek… A do tego jakieś ch*jstwo się gdzieś lęgnie, mówią nawet, że to jakieś Demony czy inna cholera… Nie lepiej przygotować się do obrony? -
bulorwas
Wstał i jeął pięścią w stół.
‐Czym chcesz kuwa walczyć? Mamy kuwa tylko jedno nędzne źródło stali w wiosce, które ledwie starcza na robienie jenych zawiasów, a ty mówisz o jenej obronie?! Mamy kuwa za małe siły na bronienie się, musimy atakować, i to kuwa punktowo! Albo zdasz teraz raport ku*asiarzu, albo zdechniesz jak tamten!
Pokazał na trupa Skavena, któremu rozjeł głowę pociskiem Mroku. Wszystko wykrzyczał z widocznym wku*wieniem na niekompetencję swego podkomendnego. -
-