Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
‐Tak, tak. ‐ Westchnął i zabrał się do jedzenia.
W tym czasie Kas’im przyglądał się głowie stwora i po chwili zawinął ją w coś i upchnął w swoim tobołku.
Przerywając na chwilę jedzenie spojrzał na Kas’ima. ‐Po co ci ten łeb?
‐ Jeśli powiem, że takiego ubiłem to każda będzie moja. ‐ powiedział ze śmiechem.
‐Oh, mi by się bardziej w takim razie przydał ten łeb ‐ Uśmiechnął się i wrócił do jedzenia.
‐ Jesteś jeszcze młody. ‐ mruknął z rozbawieniem. ‐ Prześpij się. Jutro czeka Cię ostatni test.
‐Mhm. ‐ Położył się i spróbował zasnąć.
Zasnąłeś dość szybko, z racji na wcześniejsze przeżycia. Obudziłeś się nad ranem.
Wstał i rozejrzal się za przewodnikiem.
Dogaszał właśnie ognisko.
‐W takim razie, co teraz?
‐ Znajdź Cierń, zabił Verosmoka, wróć.
‐Świetnie,tylko z tego co pamiętam, mówiłeś że mi powiesz jak przechytrzyć tego… Smoka.
‐ Są niemal ślepe, ale mają wyczulony słuch i węch. Widzą też w podczerwieni. To co zimne uznają za pozbawione życia i to ignorują. Reszty domyśl się sam.
‐Rozumiem. A co do ciernia, jakieś wskazówki? I mam przynieść trofeum tego stwora?
‐ Najlepszym dowodem będzie to, że wrócisz żywy.
‐Tak, ale mógłbym Cię oszukać i wcale nie zabić tego atwora, czyż nie?
‐ Targałem takich wypi**dków jak Ty na Żerowisko przez kilka wieków. Uwierz mi, że poznam jeśli spróbujesz się wymigać.
Nic już nie odpowiedział. Po prostu rozejrzal się za jakimś szczytem.
Najbliżej było do wzniesienia z jakiego wypatrywałeś bagien.