Miasto Argent

[Kubeł1001]

Zeromus

‐ To na pewno … tylko jaką będę miał pewność, że najemnicy będą współpracować ?

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ A czy wyglądam na kogoś kto nie wziął tego pod uwagę?

[Kubeł1001]

Zeromus

‐ Oczywiście, że nie … Ale oni mogą zmienić zdanie, jak zobaczą z czym przyszłoby im walczyć …

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Z pewnością przerazi ich armia chłopów.
//Ty masz pomóc Stalowym Ludziom. Im, a nie powstańcom.//

[Kubeł1001]

Zeromus

//wiem, ale i tak lepiej przedłużyć rozmowę//
‐ nawet wśród chłopów może się zdarzyć potężny wojownik lub mag, ale dobrze … Nie mam więcej pytań

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Świetnie. ‐ rzekł odchodząc. ‐ Zaczekaj tu na kogoś, kto zaprowadzi Cię do oddziału. ‐ powiedział i gdy skończył drzwi zamknęły się z trzaskiem przez dwa Golemy, które również opuściły pomieszczenie.

[Kubeł1001]

Zeromus

Czeka na wyznaczoną osobę
Może uda mi się ugrać coś dla siebie przy okazji

[Kubeł1001]

Kuba1001

Wszedł jeden ze strażników, z którym ostatnio miałeś niezbyt miłe spotkanie.
‐ Chodź. ‐ mruknął krótko.

[Kubeł1001]

Zeromus

Idzie za nim bez słowa

[Kubeł1001]

Kuba1001

Wyprowadził Cię z miasta i kazał tam czekać.

[Kubeł1001]

Zeromus

Równie dobrze mógłbym odejść teraz, ale to niezbyt dobrze wpłynie na moją grę …
Czeka

[Kubeł1001]

Kuba1001

Po chwili podjechał oddział ciężkozbrojnej piechoty w liczbie dwudziestu, dwa razy tyle halabardników i do tego blisko stu kuszników.
Każdy miał konia, a do tego wozy z amunicją i zapasami. Jeden koń był także dla Ciebie.

[Kubeł1001]

Zeromus

‐ Wyjeżdżamy jak najszybciej ! ‐ mówi wsiadając na konia

[Kubeł1001]

Kuba1001

Jakoś ich tym nie zmotywowałeś i chyba nie uznawali Cię za dowódcę. Niemniej, wyruszyliście.
//Zmiana tematu. Powiem gdy będziesz na miejscu.//

[Kubeł1001]

Angel_Kubixarius

wszedł do miasta ze spętanym w ręce BS’em i sam nie dowierzał, że tu wkracza. " witaj w paszczy lwa" pomyślał.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Już pod bramą zatrzymał Cię liczny oddział strażników stojących pod dwiema wieżami pełnymi łuczników.
‐ Imię, nazwisko, status społeczny i powód przybycia do miasta. ‐ zapytał ten, który wyglądał na dowódcę.

[Kubeł1001]

Angel_Kubixarius

‐Vincent Deathraeper niezamężny mieszczanin najemnik, szukam zleceń, jestem jak widzisz Stiricem i wiem, źe nie będę tu mile widziany jak to my, ale mimo to jednak za chlebem pójdę wszędzie.

[Kubeł1001]

Angel_Kubixarius

// Ja rozumiem, że za mną nie przepadasz ale odpisuj co jakiś czas plz//

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ To stolica Księstwa Ludzi. ‐ rzekł kładąc nacisk na ostatnie słowo.
//Ja nie dzielę graczy na równych i równiejszych, a teraz Ty wje**łeś się na taką lokację. To w Ur przyjmuje się przedstawicieli każdej rasy, a tu, po przejęciu władzy przez Kairna Krwawą Buławę, żyją sami ludzie i panuje to co najłagodniej można nazwać rasizmem.//

[Kubeł1001]

Angel_Kubixarius

‐ Cóż… rasiści… jak zawsze… ale korzystaç z naszego talentu do magii to juź chcą… tffu.
splunął pod nogi i ruszył w stronę zachodu.