Znalazłeś go, pilnowany był przez liczną straż, przeważnie byli to kusznicy i ciężkozbrojni wojowie, podobni do tego, który legitymował Cię przed bramą.
Ukazał Ci się przyozdobionymi kolumnami i posadzką z białego marmuru hol, na końcu którego było drewniane biurko, krzesło i fotel, a na fotelu ktoś siedział.
Zająłeś miejsce, a mężczyzna w średnim wieku przyjrzał się Ci badawczo.
‐ Kolejny chce się zapisać? ‐ spytał i sięgnął pod biurko, skąd podał Ci kałamarz atramentu, pióro i formularz do wypełnienia.