Miasto Argent

[Kubeł1001]

Vader0PL

‐A co oferujecie?

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Jedzenie. ‐ odrzekł, wzruszając ramionami, ale najwidoczniej przeczuwając, że taka odpowiedź Cię nie zadowoli, odchrząknął i dodał: ‐ Zupy, mięso, warzywa i tym podobne.

[Kubeł1001]

Vader0PL

‐Jaka “zupa dnia”?

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Pomidorowa z ryżem.

[Kubeł1001]

Vader0PL

‐To popriszę.

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ To ja poproszę dwie sztuki złota.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Wręczył tyle.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Schował je i przekazał kucharzom Twoje zamówienie i już po chwili otrzymałeś miskę pełną ciągle ciepłej, parującej i gęstej pomidorowej z ryżem.

[Kubeł1001]

Vader0PL

‐Dziękować.
Zabrał się za nią przy jakimś stoliku.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Miska była jeszcze ciepła, gdy ją opróżniłeś. Rzeczywiście, całkiem dobra zupa.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Po tym zwrócił naczynie i usiadł gdzieś w kącie.

[Kubeł1001]

Kuba1001

I siedzisz, nic tylko czekać na śmiałków, którym to zaoferujesz misję, jaka będzie początkiem ich wspaniałej przygody, nieprawdaż?

[Kubeł1001]

Vader0PL

Żeby nie było na odwrót.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Jako członek Krzyżowców nie za bardzo jak masz iść w taki samopas.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Ta. Choć fajnie byłoby, gdyby dowódca Krzyżowców upadł i sobie głupi ryj rozwalił.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Oby w karczmie nie było żadnego Maga Umysłu…

[Kubeł1001]

Vader0PL

Trzeba zacząć oddzielać myśli postaci od propozycji gracza. Psiamać.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Dokładnie. A tak poza tym, to w końcu zauważyłeś jakąś znajomą twarz, a mianowicie tego Maga, z którym rozmawiałeś ostatnio na zbiórce i który to polecił Ci ten lokal.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Dopiero co wszedł, czy już tu był?

[Kubeł1001]

Kuba1001

Dopiero co wszedł i od razu skierował się do baru.