Nie mając nic do roboty po prostu rozsiadł się przy sterze na jakiejś beczce czy czymś i obejrzał swoją pelerynę, liczył że ogień nie spalił jej całej .
Ze smutkiem zdjął ją i zaniósł do swojego pokoju, była zrobiona z futra śnieżnego niedźwiedzia którego za starych dobrych czasów upolował z pomocą kamienia, widelca i trzech dziewic, będąc już w Księstwie musi załatwić sobie drugą .